lek. wet. Marzena Augustyniak

Serdeczne podziękowania dla Pana doktora, który sprawował dyżur nocny 15-16 lipca 2023 r. Pan doktor niezwykle uprzejmy i kompetentny początkowo podczas kilku rozmów telefonicznych próbował udzielić pomocy. Ostatecznie trafiliśmy z psem Fado do gabinetu. Wizyta pomimo bardzo stresującej dla nas sytuacji i cierpieniu Fado przebiegała niezwykle profesjonalnie i spokojnie. Pan doktor rzeczowy, zalecił zwiększenie dawki leku oraz niezwłoczne wykonanie rezonansu. Diagnoza Pana doktora potwierdziła się. Wynik badania nie jest dla nas obiecujący ale dzięki Panu doktorowi można było jeszcze wdrożyć leczenie, które poprawia komfort życia naszego psa. Fado dochodzi do siebie. Duży plus za nocne dyżury. Ślicznie dziękujemy i polecamy z całego serca.

Dziękuję mlodemu Panu doktorowi za pomoc i uratowanie mojego pieska. W 3 gabinetach nie umieli mu pomóc , tylko jakieś zalecenia ,brak diagnostyki ,badań a przede wszystkim wywiadu.Pan doktor bardzo rzetelnie podszedł do moich obserwacji i po badaniach dobrał bardzo dobrze leki.Sunia już po 2 dniach stanęła na nogi,a po 5 nie było śladu choroby.Teraz tylko profilaktyka i dbanie jak zawsze o psinkę. Polecam każdemu kto szuka lekarzy z empatią i powołaniem.

Bardzo polecam. Przenikliwość w badaniach i duże doświadczenie terapeutyczne. Trudne przypadki mają bardzo dużą szansę na pozytywne zakończenie. Gabinet dobrze wyposażony. Widać, że dobrostan zwierząt jest pasją. Korzystamy z usług od wielu lat.

Absolutny profesjonalizm Pani Doktor! Właśnie takiego lekarza szukaliśmy: z olbrzymią wiedzą medyczną, pasją i zaangażowaniem. Cieszę się, że trafiliśmy do lekarki, która jest w czołówce w Medycynie Ratunkowej w naszym kraju - nasz kot otrzymał nowe życie. Warto było z Warszawy jechać do Radomia :) Że już nie wspomnę o wyposażeniu gabinetu w sprzęt najnowszej generacji - tego się nie spodziewaliśmy. Polecamy szczerze Panią dr Marzenę Augustyniak i miejsce, które stworzyła z miłości do zwierząt "ZIelony Szpitalik"

Super lekarz nie ma lepszego lekarza w Radomiu Pani doktor uratowała mojego staruszka który był w ciężkim stanie i zaawansowanym nowotworem [ był to rozpadający się guz przy odbycie ] na tą chwilę mój szesnastolatek biega jak małolat nie znam lepszego lekarza weterynarii niesamowita wiedza i doświadczenie

Pani doktor uratowała naszą sunię,a stan był bardzo ciężki.Polecam,świetny lekarz.Badania,diagnoza leczenie,sprawnie.Cały czas monitorowanie stanu suni- o wszystkim informowaliśmy na bieżąco panią doktor, pytanie-odpowiedzi i wskazówki co robić. Wspaniała opieka!!!!!

Nie polecam nikomu,dwukrotnie skorzystałam z tzw usług tej pani i o 2 razy za duzo,Pierwszym razem namawiała mnie do etanazji twierdzac ze utrzymywanie zwierzecia przy zyciu jest z mojej strony egoizmem a nastepnie spytała czy ma przyjechac i zutylizowac zwierze.Nie wiem czy ta pani zetknęla sie kiedykolwiek z pojęciem empatia?ktora w tym zawodzie jest niezbedna.Pani weterynarz
nie wprowadziła zwierzecia do ewidencji pacjentow,nie interesowała ja ksiazeczka zdrowia,wykonanych przez siebie badan rowniez nigdzie nie wpisała,paragonu oczywiscie tez nie wystawiła,przyjęla tylkp pieniadze To wstyd ze w dosc duzym miescie jakim jest Radom jest dopuszczalne takie zachowanie.

Moj Maksio niestety odszedl, ale Pani doktor zajela sie nim bardzo profesjonalnie. Jako jedyny weterynarz w Radomiu byla w stanie postawic diagnoze poniewaz posiada przenosny sprzet do rentgenu, ktory mogla uzyc u nas w domu. Pies nie mogl chodzic, wiec Pani doktor przyjechala do niego zrobic przeswietlenie. Niestety dwoch innych weterynarzy w Radomiu nie bylo w stanie pomoc. Dopiero Pani Marzena postawila diagnoze i Maksia trzeba bylo jak najszybciej uspic, poniewaz mial nowotwor rozsiany po calym organizmie i bardzo cierpial. A jeszcze tydzien wczesniej inny weterynarz "leczyl" go na niedowlad lap, nie myslac nawet, ze moze to byc rak.

Weterynarz z ogromną wiedzą , ale i intuicją . Czworonożni pacjenci trafiający do Zielonego Szpitalika mają najlepszą z możliwych opiekę !!!

Przyszłam do Pani Doktor z moją suczką w stanie zagrażającym jej życiu. W innej "popularnej" przychodni weterynaryjnej w Radomiu zbagatelizowano problem i nie zrobili jej jakichkolwiek badań. Postawili diagnozę "na oko". Na szczęście jakimś cudem trafiłam do Pani Marzeny. Funia została potraktowana przez Panią doktor jakby to był jej piesek. Teraz z suczką już wszystko dobrze. I nie mam zamiaru zmieniać weterynarza na innego. Polecam z całego serca