dr n. med. Marzanna Choma

Pani doktor konsultowała mnie w izbie przyjęć szpitala Nowowiejskiego. Nie spodziewałam się, że zostanę potraktowana w ten sposób. Od progu doktor krzyczala na mnie, byłam w szoku, od razu włączyłam nagrywanie dźwięku w telefonie (do czego mam prawo), by mieć dowód przy składaniu skargi do izby lekarskiej. Pani kazała dwóm panom (pielęgniarzom? sanitariuszom? nie wiem) zabrać mój telefon (!), na co nie wyraziłam zgody, doktor wezwala policję. Próbowała mnie ośmieszyć, powiedziała policji, że jestem osobą z zaburzeniami osobowości (stwierdziła to bez wywiadu, więc gratuluję wiedzy, przez 5 lat mojego leczenia została mi stwierdzona wyłącznie depresja). Nazwała mnie manipulatorką, ponieważ pani doktor uważa, że wszystkie osoby po przemocy domowej są manipulatorami. Policjanci stanęli po mojej stronie, natomiast nie miałam niestety możliwości pójścia na konsultację do innego lekarza, także wróciłam do gabinetu pani Chomy. Zawołała ona do "ochrony" jakiegoś pana, który przez pół wizyty nade mną stał. Na koniec konsultacji doktor zapytala mnie ironicznie, czego ja oczekiwałam po izbie przyjęć w szpitalu psychiatrycznym, że to nie jest przecież gabinet psychoterapii. Odpowiedziałam, że oczekiwałam minimum kultury i empatii do drugiej osoby, oraz że nie spodziewałam się, że od progu pani będzie się na mnie drzeć. Pani odpowiedziała, cytuję "proszę pani, ja nie mam za grosz empatii". To widać niestety. Składam skargę do izby lekarskiej, a osobom zastanawiającym się nad wizytą u tej doktor, szczerze odradzam.

Lekarz w nocy z 23/24 lipca gdy przyjechałam do szpitala przy ul. Nowowiejskiej w ogromnym lęku i obawie o własne życie zachowywała się w sposób agresywny. Krzyczała na mnie, że mam schować telefon (byłam wtedy jeszcze przed gabinetem). Po wejściu do gabinetu nie dała mi dojść do słowa i oceniła z góry jako osobę nie potrzebującą pomocy. Na moje pytanie dlaczego nie chce mi udzielić pomocy odpowiedziała, że jest to szpital, a ja powinnam zgłosić się do swojego lekarza. Był środek nocy, a więc ostry dyżur szpitalny był jedynym miejscem, w którym mogłam uzyskać pomoc. Na dokumencie, który przez całą około półgodzinna wizytę pisała zawarła nieprawidłowe informacje, między innymi to, że twierdziłam, iż przyjechałam do szpitala, bo „nie będę z powodu takiej głupoty budzić swojego lekarza„.
Lekarz ta potraktowała mnie bez szacunku i zupełnie przedmiotowo, gdyż wezwała jakiegoś mężczyznę bez maseczki podczas pandemii COVID do pilnowania mnie podczas wizyty w gabinecie. Nie wysłuchała mnie. Nie przepisała żadnych leków.

Skarga została skierowana do Izby Lekarskiej.

Lekarz nie chciała mnie wysłuchać ani mi pomóc. Zasugerowała, że powinnam brać leki po których czułam się bardzo źle, nie przyjmowała tego do wiadomości. Zerowy wywiad. Brak empatii i zrozumienia. Jeśli ktoś jest w bardzo złym stanie psychicznym to nie radzę wybierać się do tej Pani Doktor.

Bardzo nieprofesjonalne podejście do pacjenta spowodowane nadpisywaniem własnej opinii (!) na temat przedstawionych wydarzeń i lekkomyślne przepisywanie silnych leków po pięciu minutach jednej rozmowy. Ignorowanie pacjenta po próbie dodzwonienia się do niej (lekarza) w celu konsultacji na temat skutków ubocznych leków.

Pani Doktor zrobiła na mnie dziwne wrażenie. Robiła insynuacje, że być może powinnam rozstać się ze swoim partnerem, skoro jego stan zdrowia wywołuje u mnie stres (?!). Miała w głowie teorię na temat przyczyn mojego stanu, nie starając się przeprowadzić ze mną pełnego wywiadu. Od razu chciała przepisać leki, a kiedy wyraziłam wątpliwości, zupełnie się z tego wycofała. Nie wzbudziła mojego zaufania, poszłam do innego psychiatry i poczułam się potraktowana dużo bardziej profesjonalnie. Nie czułam się dla niej "ważna", nie czułam się swobodnie. Wyobrażam sobie, że w zależności od sytuacji komuś może jej styl podpasować, ale mi na pewno nie.

Najgorszy lekarz z jakim zdarzyło mi się zetknąć. Brak wglądu w chorobę, pacjenta, akualny jego stan i całkiem ludzkiej empatii. Zaprzeczanie postawionym diagnozom na podstawie chwilowego "widzi misię".
Długo nie zapomnę sposobu w jaki zostałam potraktowana i nieprędko poproszę kogokolwiek o jakąkolwiek pomoc. Nie polecam absolutnie nikomu.

Bardzo cieszę sie z możliwości korzystania z profesjonalizmu dr Chomy. Zawsze gotowa do pomocy, wrażliwa na innych. Sprawnie i z wielką energią podejmuje skuteczne działania. Przy takim lekarzu człowiek czuje się bezpiecznie. Życzyłabym sobie, żeby wszyscy tak traktowali pacjenta.

Jeśli ktoś ma problem, że członek rodziny, choruje psychicznie i wszystkimi manipuluje włącznie z lekarzami, to polecam panią dr. Chomę. Jest bardzo dobrym lekarzem i trafnie diagnozuje, jest bardzo rzeczowa i potrafi sobie poradzić z trudnym pacjentem.

Dr Choma jest osobą bardzo energiczną, komunikatywną i rzeczową. Potrafi słuchać pacjenta ze zrozumieniem, doskonale wyczuwa emocje i przede wszystkim pomaga prawidłowo określić problemy. Wcześniej byłam u różnych lekarzy, ale żaden nie wyjaśnił mi jak działają poszczególne leki, czy jakie są etapy samego procesu leczenia. Pani doktor cierpliwie mi wszystko tłumaczyła, a przy tym nigdy nie krytykowała kolegów. Dzięki temu mogłam przejść spokojnie terapię i teraz cieszyć się życiem jak inni.

Doceniam rzeczowość, profesjonalność i skuteczność oraz empatyczne podejście. Z poważaniem i podziękowaniami. Marta