lek. Marta Zastawny

Bardzo polecam Panią doktor, wspaniały specjalista i wspaniały człowiek. Zabieg wykonany bez bólu i bez jakokolwiek powikłań w bardzo przyjaznej atmosferze. Po za wsparciem ginekologicznym, Pani doktory byla cudownym wsparciem psychicznym tlumacząc każdy etap zabiegu.
Już do konca zycia bede sie trzymac Pani doktor :)

Wspaniała Pani Doktor.
Pani Doktor wszystko szczegółowo wyjaśniła i była bardzo miła. Bardzo polecam.

Рекомендую! Доктор знает свое дело сразу видно , все четко и ясно объяснила не смотря на языковой барьер! Спасибо больше !

I really appreciate the way Doctor Marta Zastawny communicated with me: she was supportive and polite. She gave me clear answers to every question, examined thoroughly, and was professional on every level.

Mimo przyjaznego podejścia Pani dr wynik usg niestety okazał się mało dokładny. Po pomiarach guza w piersi Pani dr poinformowała, że ma on 1.5 cm, jednak gdy udałam się na leczenie onkologiczne badania wykazały 3.4 cm. Muszę tu podkreślić, że czas pomiędzy wizytami w ośrodkach był na tyle krótki, że niemożliwym jest, by guz tak szybko urósł. Onkolog poinformował mnie, że badanie Pani Marty jest niedokładne.
Bardzo denerwowałam się na wizycie, gdyż czułam guza już przed nią. Pani dr starała się mnie uspokoić i poprawić moje samopoczucie. Niestety mimo wszystko poprawna diagnoza jest ważniejsza niż miła atmosfera, a bycie przyjaznym w stosunku do pacjenta to niestety nie wszystko... Rozumiem, że Pani dr jest ginekologiem - nie onkologiem, ale nie oczekiwałam dokładnego rozpoznania, a jedynie pomiaru usg, który powinien być moim zdaniem dokładny.

Przykro mi, że nie mogę zostawić pozytywnej opinii. Pani doktor jest bardzo miła ale dużo cenniejsze jest dla mnie rzetelne i jasne przekazywanie informacji na wizycie u ginekologa, kiedy sytuacja przekazania takich informacji wymaga. Zgłosiłam się będąc w 6 tygodniu ciąży, w której serce zarodka przestawało bić i ostatecznie przestało. Zdecydowałam się na poronienie naturalne w domu. Zostało mi przekazane, że będzie to wyglądało jak "większa miesiączka", a w razie obfitego krwawienia (co to znaczy konkretnie "obfite krwawienie" i jak wygląda, nie zostałam poinformowana) mam jechać do szpitala. Takie informacje były dla mnie niedostateczne i mylące. Zdecydowanie poronienie nie wyglądało jak "większa miesiączka". Doznałam podczas poronienia tak silnych bóli, że trzęsąc się nie mogłam podnieść się z podłogi. Nie byłam w stanie jechać do szpitala. Nie zostałam poinformowana, jakie środki przeciwbólowe mogę wziąć w takim przypadku, więc nie miałam nic w domu. Nie zostało mi powiedziane, żeby ktoś ze mną w tym czasie był i w razie potrzeby zawiózł do szpitala czy udzielił pomocy. Poronione tkanki były duże i nie wyglądały jak miesiączka. Martwy płód zdecydowanie nie przypomina krwawienia miesiączkowego. Nie zostałam poinformowane, że tak to może wyglądać, więc doznałam szoku i wystraszyłam się, że coś jest nie tak. Samo doświadczenie poronienia jest bardzo trudne. Uważam, ze informacje dotyczące tej sytuacji powinny były zostać mi przekazane w taki sposób aby tego doświadczenia jeszcze bardziej nie komplikować. Niestety tak się nie stało. Samodzielnie później konsultowałam się z polożną czy ze mną wszystko ok, że tak cieżko przeszłam. Dowiedziałam się, że jak najbardziej może poronienie tak wyglądać, a ja powinnam być uprzedzona i dokładnie poinformowana przez ginekologa, co niestety się nie stało. Byłam później jeszcze na wizycie kontrolnej u pani doktor aby sprawdzić czy macica się całkowicie oczyściła. Wtedy jeszcze w głębokim szoku nie zdawałam sobie sprawy, że nie zostałam odpowiednio poinformowana o możliwym przebiegu poronienia. Dopiero po czasie to do mnie dotarło. Przykro mi, że w tak ciężkiej sytuacji nie dostałam wystarczającej ilości informacji. Usłyszałam od pani doktor, że 70% ciąż kończy się popronieniem. Skoro jest to tak częste doświadczenie, to dlaczego nie zostałam poinformowana o jego przebiegu w taki sposób, żebym mogła się przygotować na ból, widok martwego płodu oraz na to, żeby ktoś ze mną był i w razie potrzeby zawiózł do szpitala?

Śmiało mogę polecić, zwłaszcza Panią spodziewającym się dziecka. Wybrałam się do Pani Marty ponieważ do lekarza prowadzącego ciążę nie było terminu, a byłam zaniepokojona. Pani Marta bardzo dokładnie mnie zbadała, czułam się zaopiekowana, rozwiała moje lęki. Dokładnie opisywała co widać w czasie wykonywanego badania USG. Dodatkowo bardzo uprzejma i delikatna.

Jestem jak najbardziej zadowolona z wizyty u Pani Doktor,przyjazna atmosfera wszystko szczegółowo wyjaśnione

Szczerze polecam, Pani Doktor traktuje pacjenta indywidualnie, wszystko dokładnie omawia w sposób zrozumiały. Atmosfera w gabinecie przyjazna, dzięki czemu stres mija już po pierwszych minutach. Od Pani Doktor wyszłam spokojna i usatysfakcjonowana z przebiegu wizyty.

Ogromną empatia, cierpliwość i pozytywne nastawienie. Pani doktor cierpliwie słucha i wyczerpująco odpowiada na pytania pacjentek. Jest zaangażowana i dokładna. To anioł w swoim fachu. Żałuję, że przyjmuje wyłącznie w jednym z droższych gabinetów we Wrocławiu.