Maria Jadwiga Gromek-Jaworska

Niestety lekarz ten skutecznie zniechęcił mnie do korzystania ze swoich usług mimo, że najbliżej mam do poradni w której przyjmuje - wolę następnym razem nadłożyć 70 km do Warszawy. Moje zarzuty po dzisiejszej wizycie, a jestem w 9 miesiącu zagrożonej ciąży, to:
1. Wykonane ktg- czas badania 30 min, czas oczekiwania na wynik 45 min
2. W gabinecie podczas mojej wizyty unosił się smród papierosów, na biurku bałagan a w centralnym miejscu biurka paczka papierosów...
3. Mimo że kazano mi wejść do gabinetu pani ta nie zajmowała się mną tylko problemem że swoją drukarką za to jak wyjęłam w międzyczasie telefon żeby poinformować męża że zostałam wreszcie przyjęta, pani ta w bardzo dziwny sposób zaczęła mi zwracać uwagę, że zachowuję się wobec niej niekulturalnie wyjmując telefon z torebki w jej obecności i kontynuowała uwagi jakoby "Panie w ciąży nadużywają zdaje się telefonów komórkowych".
4. Mimo mojej prośby o wyjaśnienia dlaczego wynik ktg uważa za nieprawidłowy (i że grozi mi on wg tej pani zatrzymaniem w szpitalu jeżeli powtórny będzie podobny) usłyszałam, że żadnych wyników nie dostanę, i, cytuję: "jak mi się nie podoba to mogę iść do dyrektora szpitala" (co też zrobiłam).
Mój lekarz prowadzący poprosił mnie o wzięcie wyniku badania albo oświadczenia tej pani że odmawia wydania mi wyniku. Wróciłam więc do gabinetu tej pani, która stwierdziła żebym wyszła i czekała pod gabinetem "aż ona przyjmie wszystkich pacjentów, a kiedy to będzie to nie wie". Jak powiedziałam, że jestem w 9 miesiącu ciąży, mam cukrzycę i nie jadłam od 4 godzin bo ciągle czekam pod gabinetami tego szpitala czekając na przyjęcie to pani skomentowała jedynie że, cytat: "To trzeba było sobie coś kupić do jedzenia". Wyniki badania tak czy inaczej w znany mi sposób uzyskałam. Zgłosiłam się z nimi tego samego dnia do szpitala ginekologiczno-położniczego w Warszawie gdzie zarówno pielęgniarki na izbie przyjęć jak i mój lekarz prowadzący oraz lekarz aktualnie dyżurny na izbie przyjęć uznali, że badanie nie jest nieprawidłowe. Wyniki badania interpretowanego przez ww panią miałam w normie - niestety dla mnie jej opinia oznaczała pół dnia nerwów i niewyobrażalnego stresu przy zagrożonej ciąży ponieważ pani ta kilkukrotnie zapewniła mnie, że wynik jest nieprawidłowy i że jeżeli taki się powtórzy to zostanę niezwłocznie zatrzymana w szpitalu.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zgadzam się ! sympatyczna, ciepła, pomocna, dociekliwa i z wielkim sercem. Nie zostawi bez pomocy, nie patrzy na zegarek i pieniądze ! Dziękuję Pani doktor !

Super Doktorka,przesymaptyczna!!!!Usmiechnieta i pomocna,zeby wszyscy lekarze mieli tyle serca co dr.Jaworska.