Maria Dankowska-Jarmuszewska

Uwielbiam tę kobietę, chodzę do niej od lat, ale naprawdę trzeba złapać z nią "floł", bez tego się nie da być zadowoloną pacjentką. Empatia to nie jest moją domena, dlatego też chyba nie przeszkadzają mi jej konkretne, rzeczowe uwagi. Przede wszystkim, to dla mnie najważniejsze, babka ma zdrowe podejście to wyborów prokreacyjnych kobiet. Nie naciska, nie pozwala sobie na osobiste wycieczki. Zawsze raz na rok robi cyto, zawsze dostaję raz na rok skierowanie na USG piersi. Nie mam jej nic do zarzucenia. Badania jak badania, to nie mizianie, ale nic mnie nigdy nie boli. Zawsze odpowie mi na pytania. No ekstra! Dla mnie 5 gwiazdek

Byłam na wizycie NFZ w Miejskiej Przychodni na uniwersyteckiej. Na termin czekałam tylko dwa tygodnie. W gabinecie pełne zrozumienie, pochylenie się nad problemem wraz z dokładnym wytłumaczeniem, wykonane USG, Pani Doktor bardzo delikatna- a jestem mega wrażliwa. Więc polecam. W łazience do dyspozycji bidet, jednorazowe kapciuszki i spódniczki. Oczekujących na wizytę sporo kobiet, wypowiadających się pozytywnie o Pani Doktor. Czas oczekiwania na przyjęcie do gabinetu od planowanego około godziny.

Byłam w ciąży u tego lekarza. Każde badanie na fotelu było bardzo bolesne, lekarz był absolutnie obojętny na przekazywanie informacji i co najważniejsze nie potrafił określić dokładnego wieku ciążowego. W rezultacie lekarz na ostatniej wizycie ustalił wiek ciążowy na 37 tygodni, a dwa dni później trafiłam do szpitala położniczego, gdzie zgodnie ze wszystkimi wynikami USG okazało się, że okres wynosił 40 tygodni. Wszystko skończyło się dobrze dzięki lekarzom w szpitalu, aż strach pomyśleć co by było gdyby poród się nie zaczął.
P.S Dr Dankowska umówiła mnie na następną wizytę po trzech tygodniach od ostatniej wizyty (według prawidłowej daty byłyby to 43 tygodnie!!!)
Zdecydowanie NIE POLECAM tego lekarza, zwłaszcza jeśli jesteś w ciąży

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Doktor, przemiła, cierpliwa, dokładna. Bardzo dziękuję za tak rzeczowe i konkretne pochylenie się nad moim problemem. Żałuję że tak późno trafiłam do Pani Doktor.

Pani bardzo niedelikatna, prowadziłam u niej ciążę, po usg dopochwowym mocno krwawiłam, ciężko było z bólu wytrzymać, badania na fotelu tragedia, bardzo bolesne. Od innego ginekologa dowiedziałam się, że Pani doktor nie zleciła mi części podstawowych badań obowiązkowych w ciąży, niestety przez brak czasu na ich wykonanie (końcówka ciąży) w szpitalu musiałam się tłumaczyć dlaczego ich nie mam. Moje objawy, które zgłaszałam były olewane a wszystko tłumaczone „przygotowywaniem się macicy do porodu”, po badaniu u innego lekarza okazało się jednak, że szyjka przedwcześnie się skraca. Lekarz nie zauważyła też torbieli w główce dziecka mimo częstych usg.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zapisałam się do pani doktor, ponieważ potrzebowałam lekarza kompetentnego, a strona emocjonalna jest mi obojętna. Pani doktor jest faktycznie osobą oszczędną w słowach, ale posiada dużą wiedzę, która pozwala jej bardzo precyzyjnie odpowiadać na pytania i wybierać najlepsze rozwiązania dla pacjentki. Zapytana tłumaczy szczegółowo swoje wnioski i sugestie, dba też o szybkość opieki nad pacjentką - pojawienie się z bardzo niepokojącym objawem (np. wyraźnie wyczuwalny guz) nawet bez kolejki pozwala na uzyskanie skierowania lub skraca oczekiwanie na skierowanie do 36 godzin (w moim przypadku akurat od ręki). Myśli perspektywicznie, w kontekście dekad komfortu pacjentki, a nie tylko danego momentu.

Wybrałam się na zwyczajną wizytę profilaktyczną i podczas badania USG pani ginekolog pomyliła torbiel z pęcherzem. No myślę sobie okej, trochę to dziwne, ale co ja tam wiem. Otóż nie. Okazuje się, że chyba jednak powinnam być specjalistką w tej kwestii bo Pani ginekolog zaczęła na mnie krzyczeć i rzucać lekceważącymi komentarzami, bo przecież powinnam wiedzieć o torbieli wcześniej i bez praktycznie żadnych objawów zdiagnozować się sama a najlepiej jeszcze pokazać jej palcem w którym jest miejscu! Na szczęście na koniec badania znalazła się i torbiel i pęcherz także pełen sukces! No prawie, bo po wizycie czułam się okropnie, w trakcie zresztą nie lepiej. Przepłakałam cały dzień a najgorsze jest to, że zostałam tylko nastraszona i tak na prawdę nadal nie wiedziałam nic konkretnego. Następnego dnia wybrałam się do innego ginekologa po więcej informacji i jakie było moje zdziwienie gdy okazało się, że rozmiar torbieli został zupełnie źle określony! Trzeba było ją usunąć natychmiastowo! Ta pani odesłała mnie tylko bez słowa do szpitala nie kierując nawet na wszystkie potrzebne badania bez których w szpitalu wgl nie chcieli mnie przyjąć! Nie wspominając już o mięśniaku którego kompletnie nie zauważyła. Żenada! Odradzam wszystkim tą panią.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie polecam wizyty u Pani doktor , po wejściu do gabinetu nie pyta o powód wizyty tylko od razu każe siadać na fotel , badanie przeprowadza boleśnie. Lekceważące podejście do pacjenta , przestrzegam wszystkich zwłaszcza dziewczyny które wybrałyby się na swoją pierwszą wizytę

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wszystko jak najbardziej na plus. Pani dr posiada ogromna wiedzę , przy czym jest bardzo miła i profesjonalna.

Szczerze to po przeczytaniu tej wizyty byłam trochę przerażona przed wizytą, jednak zupełnie nie potrzebnie poza tym że wizyta była opóźniona to nie mogę się do niczego doczepić. Pani Dr była bardzo miła pobranie cytologii badanie uSG było bezbolesne, wszystkie moje wątpliwości z którymi przyszłam zostały rozwiane. Kilkukrotnie byłam na wizytach prywatnych za 2 stówy gdzie lekarz zachowywał oschle i bez komunikacji. Także podsumowując polecam Pania Dr :)