dr hab. n. med. Marek Szymański

najlepszy specjalista z jakim miałam dotąd styczność, trafnosc jego diagnoz i dobór leczenia jest wyznacznikiem jego fachowosci. jak dla mnie zadnych minusow, choc na wizyte sie naczekalam, bylo warto

Z całą pewnością polecam Profesora Szymańskiego, prowadził moją pierwszą trudną ciąże, która dla niektórych lekarzy nie była możliwa, przeprowadził operacje macicy i umożliwił mi zajście w kolejna ciąże, którą również prowadził. Jestem bardzo zadowolona z opieki i zaangażowania lekarza. Cieszę się, ze trafiłam do tak dobrego specjalisty.

Mimo wielkiego chaosu, braku punktualności i organizacji prowadzenia kliniki polecam "samego profesora" i jego ogromną wiedzę, która po kilku latach leczenia zaowocowała.

Leczylismy sie w Klinice 3 lata wierząc ze jestesmy w dobrych rekach i godzac sie na niepowazne traktowanie i nie mowie tutaj o czasie oczekiwania i za kazdym razem innych pobieranych oplatach... Dla mnie najgorsze bylo to ze lekarz byl nieprzygotowany, nie majac karty pacjentki i za kazdym razem trzeba bylo wszystko tlumaczyc i pamietac wszystkie leki i procedury. Z perspektywy czasu widze ze bylismy nieskutecznie leczeni i straszeni ze w naszym przypadku tylko in vitro. I tak niepotrzebnie bylismy poddani 3 procedurom in vitro...W strachu i marzeniu o dziecku na wszystko sie godzilismy... W koncu poszlismy na wizyte do innego lekarza, ktoru zrobil odpowiednie badania, dostosowal leczenie i po pol roku bylam naturalnie w ciazy... Piszę ten komentarz ku przestrodze dla osob, ktore w pragnieniu posiadania dziecka gotowi sa wiele poswiecic... tak nie powinno w dzisiejszych czasach wygladac leczenie... niepolecam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Dzień dobry, jestem po długim leczeniu w tym miejscu. Byłam bardzo cierpliwym, nieczepiającym się i nieroszczeniowym pacjentem...do czasu. Pan Doktor pali papierosy w tym miejscu. Czekając na wizytę po 3 godz wdychałam dym tytoniowy. W obliczu wszystkich negatywnych rzeczy, jak się potem okazało, to naprawdę była drobnostka. Pan doktor nigdy nie odpowiedział rzeczowo i konkretnie na żadne zadane pytanie. Gdy zapytałam do której klasy zakwalifikowano nasze zarodki usłyszeliśmy, że to nie jest ważne, gdyż "na oko" wyglądają ładnie. Takich przykładów jest mnóstwo. Moja negatywna opinia nie jest efektem złości z powodu braku ciąży, ale potrzebą podzielenia się realiami wizyt u pana doktora. Życząc wszystkim dużo szczęścia pozdrawiam serdecznie i odradzam:)

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Witam, u p. Szymańskiego leczyliśmy się kilka lat na niepłodność. Mimo, że wiele rzeczy nam się nie podobało-wierzyliśmy, że jesteśmy w dobrych rękach-nic bardziej mylnego. Lekarz nawet nie próbował stymulować większej ilości pęcherzyków do zapłodnienia pozaustrojowego. Przecież jak się nie uda to znowu spróbujemy-pomijając tylko drobny szczegół powalających kwot, które de facto za każdym razem są inne (wyższe). Lekarz na każde konkretne pytanie odpowiada - tego medycyna nie wie. Po zwolnienie lekarskie musieliśmy przyjeżdzać w innym terminie (mieszkamy troche km od Bydgoszczy) , a potem okazywało się, że jest podpisane nie przez naszego lekarza, na pytanie kto to jest, nie dostawaliśmy żadnej odpowiedzi. Ze szczerego serca: nie polecam. Jesteśmy rozczarowani takim zachowaniem i lekceważeniem pacjenta. I to nie jest tak, że negatywna opinia wynika z faktu, że się nie udało. Czulam się jak na taśmie produkcyjnej wizyt. Ciągłe czekanie za lekarzem od 2 do nawet 4 godzin. Teraz leczymy się w innym miejscu i za każdym razem otwieram co raz bardziej oczy ze zdumienia jak to może wyglądać. Życzę powodzenia wszystkim starającym się o maluszka

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Do Mai no i cóż z tego, że trzeba czekać jest w Bydgoszczy tyle lekarzy wybór jest ogromny nikt pani nie trzyma na siłę pod gabinetem.
Dzięki docentowi Szymańskiemu jestem mamą upragnionej zdrowej córeczki Marysi, razem czekałyśmy w Klinice Genesis

Pamiętam jak od rana pod gabinetem usg w Bizielu wyczekiwały na dr Szymańskiego pacjentki w ciąży, doktor wycieńczony wizytami prywatnymi trwającymi często do godzin nocnych nie potrafił zjawić się na czas. Opóźnienia często sięgały godzin. Po każdej pacjentce doktor robił przerwę na papierosa (mimo gigantycznego opóźnienia), która trwała dłużej niż badanie ciężarnej. Smród papierosów unosił się w powietrzu w gabinecie badań, mimo, że doktor palił w małej kanciapie obok. Doktor nie szanuje swoich pacjentek niestety i czuje się bezkarny, zupełny brak kultury osobistej.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

" Mamo córeczki " w każdej klinice trzeba płacić ogromne pieniądze to nie caritas, płacimy za wiele lat nauki i doświadczenia docenta i ekipy z nim współpracującej. Byłam już pacjentką Kliniki Leczenia Niepłodności w Gdańsku w Poznaniu i wszędzie jest tak samo. Genesis różni się tym że nie jestem jakąś tam pacjentka tylko Anetą ! A to dla mnie bardzo ważne, że Dr Karolina Dr Ewalina i Dr Zibi jest wsparciem dla mnie i zawsze podnoszą mnie na duchu :-) Za to im bardzo dziękuję ! Miałam już osiem inseminacji i czekam na drugie in vitro mam nadzieje że w końcu udane :-) Docent bardzo chce pomóc i chce aby każda z nas zaszła w upragnioną ciążę. Spełnienie naszych marzeń jest również sukcesem całej ekipy i wiem że uśmiech na ich twarzy jest szczery jak beta rośnie. POLECAM z całego serducha ! :-)

Jestem po dużych przejściach- straciłam dwie ciąże. Kiedy zaszłam w trzecią, dzięki Bogu trafiłam pod opiekę doktora Marka Szymańskiego. Od 2 tygodnia włączył leki, a dzisiaj jestem w 33 tygodniu. Może i ceny są naprawdę wysokie, nie prowadzi kart, ale nigdy nie zdarzyło mi się, żeby nie pamiętał co ma zrobić, zapisy prowadzone są na konkretną godzinę, a rzeczywiście czeka się nawet i 3 godziny, ale czy to ważne, czy po to tam idziemy, żeby rozgraniczać czy doktor prowadzi karty i czy wchodzi się na czas.... Nie wchodzi się na czas bo doktor równie całym sercem angażuje się w pracę z pacjentami w szpitalu i czasami jest tak, że dłużej musi zostać w szpitalu, stąd te opóźnienia. Ja mam pełne zaufanie do swojego lekarza i nie zmieniłabym go za nic w świecie. I jeśli jesteś w gabinecie doktor nie patrzy na zegarek tylko poświęca pacjentce tyle czasu ile pacjentka potrzebuje. Pomijam fakt, że widać, że gość robi to z serca.