Marcin Wroński

Lekarz dwa razy odmówił przyjęcia kilkumiesięcznemu synkowi ze zmianami skórnymi na całym ciele w ramach NFZ, mimo, że wcześniej kazał przyjechać z wynikami badań. Zostaliśmy odesłani do domu i musieliśmy czekać kolejny tydzień na wizytę z wypryskami na skórze. Tak lekarz nie powienien się nigdy zachować. Kiedy już byliśmy na wizycie był niezbyt miły, wypisał tylko leki i mało co wyjaśnił. To była nasza ostatnia wizyta u tego lekarza. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo fajne podejście do dzieci - dzięki temu są to bezstresowe wizyty. Pan doktor poświęca bardzo dużo czasu dziecku na wizycie i ze spokojem odpowiada na wszystkie pytania! Leczymy się u Pana doktora już od 1,5 roku i póki co bez zastrzeżeń, polecam!

Pisze z poczucia Wdziecznosci .. Pierwszy i Jedyny lekarz ktory po 8 latach leczenia syna u specjalistow - zareagowal w przychodni na Wroclawskiej na gruba kartoteke leczenia - wnikliwie , skutecznie i ..z zaangażowaniem. Dzis syn jest 17 latkiem ..i od spotkania tego lekarza nigdy w naszym domu juz nie zagoscil antybiotyk i stosy lekow .. i zniknely zapalenia oskrzeli i pluc .. Jestem mega wdzieczna ..

Bardzo dobry i kompetentny specjalista. Rewelacyjne podejście do dzieci, konkretny, rzeczowy. Poświęcił mojemu synkowi mnóstwo czasu, skutecznie zdiagnozował i rozwiązał problem. Z czystym sumieniem gorąco polecam!

Jako jeden z niewielu lekarzy zrobił na mnie bardzo złe wrażenie. Coś jest z tym lekarzem nie tak. Oparł swoją diagnozę na jednym badaniu (które u małych dzieci mało kiedy wychodzi wiarygodnie), pomijając wskazania od pediatry i pozostałe opisane przeze mnie objawy. Na pierwszej wizycie kazał mi testować na dziecku różne mleka modyfikowane i opisywać reakcje (biegunki, wysypki itd), po czym uznał, że to niewystarczające. Pytanie po co męczyłam dziecko, skoro i tak nie miało to znaczenia? Za to przepisał receptę na kropelki odczulające. Wniosek: mam truć dzieciaka ze skazą białkową i go odczulać kropelkami, zamiast dać mu mleko po którym nic mu nie jest i czuje się dobrze. Super! Ciekawe w jak złym stanie musi być taki maluch, aby dostać od pana Wrońskiego receptę na hipoalergiczne mleko? O straconych pieniądzach na prywatne wizyty szkoda mi nawet pisać. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz