Małgorzata Nowaczyńska

Moja czteroletnia córka miała zapalenie uszu, nasz pediatra to zbagatelizował i powiedział, że w końcu minie jednak moja intuicja podpowiadała inaczej i postanowiłam zadziałać na własną rękę i zapisać córkę do Pani Doktor. Był to strzał w 10, pomogła córce, dzięki niej dobrze słyszy, zapalenie minęło, przeprowadzone zostały szczegółowe badania. Polecam z czystym sumieniem, jest sympatyczną osobą i widać, że zna się na tym co robi.

Zapisałam prawie dwuletnie dziecko na badanie słuchu. Poleciła mi tego lekarza pediatra. Nie dość że na samo wejście do lekarza czekałam prawie 30 min. Ok jestem w stanie zrozumieć, przedłużająca się wizyta itd. Tuż przed wejściem do gabinetu drzwi zamknęła mi przed nosem siostra lekarki. Czekałam kolejne 15 min. Dziecko już się niecierpliwiło. W końcu weszłam do gabinetu. Pani doktor otrzymała ode mnie informacje z czym przychodzę i od razu zaprosiła do badania. Nawet nie zajrzała do książeczki zdrowia, nie zadawała fofadkowych pytań. Niestety synek nie chciał współpracować przy badaniu. Krzyczał, piszczał i płakał. Po lekarce widać było już zdenerwowanie. Na siłę zbadała gardło, nos i uszy i na koniec stwierdziła że dziecko do badania musi spać. Zaleciła umówienie kolejnej wizyty jak dziecko będzie spało. Nie polecam tej lekarki.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Doktor, nawet nie wiem jak mam Pani dziękować za pomoc, która udziela Pani mojej mamie. Pani trafna diagnoza, błyskawiczne działanie, sprawiły, ze obyło się bez poważnych komplikacji. Profesor neurochirurgi, który operował był w szoku, ze na początkowym stadium choroby, tak szybko został wykryty problem. Zazwyczaj zgaszają się do niego pacjenci już z poważnymi powikłaniami. Powiedział, ze mamy szczęście, ze Panią spotkałysmy. Pani Doktor jest świetną specjalistka, która prawidłowo diagnozuje trudne przypadki. Z całego serca dziękujemy i pozdrawiamy.