Małgorzata Kocjan-Grabowska

Po dzisiejszej wizycie potwierdzam wszystkie złe opinie, zero komunikacji, wredna i opryskliwa, siedzi za tym komputerem jak za kare, nie daje dojść do słowa, przepisała mi leki na alergie, które brałam i wiem że mi nie pomagają ale nawet o to nie zapytała tylko bez konsultacji wystawiła recepte. Omijajcie szerokim łukiem, strata czasu.

leczyłam się rok pod opieką pani doktor, ani razu nie przepisała mi dobrego leku. brak empatii, podejścia do pacjenta. lekarka nie bardzo przejmuje się i zwraca uwagę na przepisane leki. stanowczo odradzam i nie polecam.

Nie polecam.
nie interesowało Panią co jest dziecku. Zero jakiejkolwiek normalniej komunikatywności i odpowiedzi dermatologicznej.

Nie polecam, pani doktor nie słucha. Nie ma empatycznego podejścia do pacjenta, a wręcz krzyczy na niego. Nie wzbudza zaufania.

Nieprzyjemna i opryskliwa doktor. Nie interesuje jej, że polecane przez nią produkty nie dają efektów, wręcz daje do zrozumienia, że w to nie wierzy. Diagnoza poprawna.

Opryskliwa wobec pacjenta, niesympatyczne spotkanie. Wizyty zawsze spóźnione, raz pojawiłem się 2 minuty po czasie i od razu zostało to podkreślone, nieprzyjemny ton i pospiesznie. Diagnoza błędna postawiona w pół minuty bez dłuższego przyglądania się skórze. Po wizycie kompletnie nic nie wiadomo, strata czasu.

Jedyne co się dowiedziałam to ze nie ma sensu płacić na NFZ bo i tak trzeba się leczyć na własny koszt chodzi np. o żylaki które mam nie dostałam żadnej rady poza ta ze powinnam iść do prywatnego gabinetu na laser..

Napisze tylko tyle że wirus pomyliła z łuszczycą a to nie było zabawne.