Małgorzata Gajowniczek

Co do Pani doktor mam mieszane uczucia. Jest bardzo specyficzna i bezpośrednia - nie każdemu to może pasować. Jako lekarz (w moim przypadku) raz prawidłowo wykona badanie zdiagnozuje problem innym razem nie. Kiedyś po zbadaniu wypisała receptę na okulary, wada przez rok dość mocno się pogłębiła i na kolejnej wizycie Pani doktor dziwiła się kto mi przepisał tak źle dobrane okulary. Na moją odpowiedź, że właśnie ona - nie chciała uwierzyć, że mogła coś takiego zrobić, dopiero po sprawdzeniu w karcie ucięła krótko temat.

Niestety muszę wystawić bardzo negatywny komentarz. W sierpniu wraz z 2-letnią córką odwiedziłem Panią doktor prosząc o badanie wzroku, gdyż córka zezuje prawym okiem. Pani wpisała w dokumentację, że "tacie wydaje się, że dziecko zezuje". Na próby tłumaczenia, że taką wadę u dziecka dostrzega wiele osób z otoczenia a nie tylko ja, Pani doktor stwierdziła, że "z całym szacunkiem, ale nie są okulistami". Dziś już wiem: córka ma stwierdzony zespół STD (wrodzoną wadę wzroku - paraliż nerwu odwodzącego i nawet nie było to takie trudne do stwierdzenia przez innych lekarzy. Wada wzroku nie została poprawnie zdiagnozowana.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani Doktor to bardzo miła, empatyczna osoba. Chętnie wysłucha, odpowie na pytania. Zostały mi zlecone dokładne badania, które pozwoliły na postawienie trafnej diagnozy. Jestem pod stałą kontrolą Pani Doktor. Wizytę oceniam bardzo dobrze.