Maciej Piotr Zowczak

Niestety miałam wątpliwą przyjemność bycia znieczulaną do zabiegu operacyjnego w szpitalu przez pana dr. Po pierwsze pan doktor nie mial czasu na wczesniejsze przeprowadzenie wywiadu ze mną przed planowaną operacją. W związku z powyższym dosłownie na stole operacyjnym zostałam postawiona przed faktem jaki rodzaj znieczulenia zostanie u mnie zastosowany. Niestety było to znieczulenie podpajęczynówkowe, którego z różnych względów, m.in. problemów z kręgosłupem wolałam uniknąć, ale o tym pan dr oczywiście nie wiedział bo nie miał na to czasu. Tuż przed wykonaniem iniekcji prześmiewczo zapytał jedynie „a co nie wyraża Pani zgody”. Po drugie w trakcie zabiegu nie reagował na żadne uwagi dotyczące mojego samopoczucia, ani że mam zawroty głowy, ani że mam nudności, nic totalnie. Na sam koniec zabiegu zapytałam dr ile to znieczulenie będzie się utrzymywać, odpowiedział że do 2h i powinnam się cieszyć bo przynajmniej bólu nie będę odczuwać, bo później to już będzie gorzej. Niestety dopiero po 7-8h powróciła mi pełna władza w kończynach dolnych. A do kilku dni po operacji utrzymywał się dość uporczywy ból kręgosłupa.
Jak dla mnie niepoważne podejście do pacjenta.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz