Lidia Polak

Pani Doktor jest zaangażowana pomocna bardzo sympatyczna szukająca rozwiązań w problemach

Byłam u tej doktor na dwóch wizytach. I muszę niestety potwierdzić negatywne opinie na jej temat, są jak najbardziej prawdziwe. Na każdej wizycie budowała atmosferę poczucia winy, ton bardzo protekcjonalny. Za każdym razem wychodziłam od niej na granicy płaczu. W trakcie rozmowy trudno było mi stwierdzić dlaczego czuję taki dyskomfort po spotkaniu z tą Panią. Być może ze względu na mój młody wiek, trudno jest mi tak szybko określić że ta Pani patrzyła na mnie z góry i traktowała jak dziecko. Co było bardzo nieprofesjonalne z jej strony. Wiem teraz że brakowało w tym wszystkim normalnego, ludzkiego podejścia, zwykłej empatii w rozmowie z drugim człowiekiem. A oskarżanie pacjenta o naturalny stan zachowania czy wyglądu, ironiczne odzywki, postawa bierno agresywna jest oznaką braku kultury i szacunku. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wizyta pierwszorazowa na nfz i na pewno nie ostatnia. Pani doktor zebrała wywiad, pobrała cytologie a nawet wykonała usg i zleciła markery nowotworowe profilaktycznie. Może nie jest wylewna czego oczekują inne osoby ale zaangażowana. Ja polecam. Na temat ciąży i badań się nie wypowiem, bo nie byłam. Poszłam tylko na kontrolę.

Żenada. Przyszłam do niej ponieważ mam problem z zajściem w ciążę, przyniosłam wyniki na ktore nawet nie spojrzała kazała schudnąć 5 kilo i na moje pytanie czy może to przez hormony szyderczo powiedziała jakie tam hormony nie zleciła żadnych badań ...po prostu olała mnie i zostawiła z problemem samą(nawet nie spytała czy miesiączki regularne ,od kiedy się staram nic itp ).Nie polecam !!!! Omijać szerokim łukiem

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety potwierdzam negatywne opinie o Pani Doktor. Zgłosiłam się z bolesnym zgrubieniem w piersi. Pani potwierdziła, że coś tam jest i dała mi skierowanie na usg. Oprócz tego żadnego wyjaśnienia. Nie powiedziała czym może być ta zmiana, czy może to być faktycznie coś poważnego, nie wyjaśniła jakie są możliwe zmiany w piersi, nie poinformowała, że większość to łagodne zmiany.
Jak zapytałam czy możliwe, że to od ugniecenia piersi np. podczas snu, to powiedziała, że tak. Jednocześnie na skierowaniu wpisała "podejrzenie guzka" - guzek od spania na piersi?... Powiedziała także, że mogę zrobić usg, ale to już zależy ode mnie i że w sumie to nie jest konieczne. Kolejny raz moja konsternacja - lekarz wpisuje podejrzenie guzka i mówi pacjentce, że może to zbagatelizować i nie robić badania?
Do tego Pani zachowywała się w stosunku do mnie bardzo protekcjonalnie, co odczułam szczególnie mocno jako osoba z niepełnosprawnością.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor niestety nie wykonuje wszystkich badań jak powinna w okresie ciąży dopiero trafiając do innego lekarza zobaczyłam różnicę. Opiera sie obecnie na badaniach prenatalnych. Nie sprawdza napięcie brzucha wysokości kosmówki ani też nie zleca wszystkich koniecznych badań w tym np. prób. Na wszystkie nie po kojące objawy mówi że tak jest w ciąży . Proszę się nie martwić chyba nie o to chodzi. Gdy się coś dzieję i tak kieruje do innych lekarzy

Bardzo polecam. Mam 41 lat i zawsze źle znosiłam wizyty u ginekologa, miałam kłopot z rozluźnieniem mięśni etc. Pani doktor jest bardzo delikatna, ciepła i cierpliwa. Przyjęła mnie wieczorem, po telefonie z prośbą 30 min wcześniej. Wyjaśniła wszystkie niepokoje i niejasności. Dodam, że 2 dni wcześniej byłam w innym wielkim gabinecie w BB i wyszłam z większą ilością pytam, niż odpowiedzi, zupełnie zagubiona w sytuacji. Od Pani doktor Polak wyszłam bez tego plecaka stresu i pierwszy raz od kilku dni odetchnęłam. Bardzo Pani doktor dziękuję i polecam.

Wizyta u Pani Doktor Lidii Polak była dla niezbyt przyjemnym przeżyciem. Już na wejściu Pani Doktor była bardzo niemiła, każąc mi siadać i poczekać, bo "ona przecież musi skończyć dokumentację". Ja to jak najbardziej rozumiem i wystarczyło grzecznie poprosić o poczekanie na zewnątrz. Może mój błąd, że po 6 minutach po planowanym czasie wizyty zapukałam do drzwi z pytaniem czy mogę wejść, bo zwyczajnie nie wiedziałam czy Pani Doktor jest świadoma tego, że czekam. Ale to jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Gorszy dzień, nawał pracy, itd. W czasie, kiedy Pani Doktor kończyła dokumentację postanowiłam skorzystać z toalety i się przygotować na wizytę. Pani Doktor krzyczała zza drzwi, że może bym wyszła, bo za 5 minut się kończy mój czas. Postanowiłam jeszcze zacisnąć zęby i jakoś sobie to tłumaczyć, choć nie powiem, komfortowa wizyta to na tym etapie już nie była. Natomiast zwrócenie się do mnie po wyjściu "myszko" i potraktowanie mnie jak nastolatki, która nie wie po co przyszła było moim zdaniem już wysoce niestosowne. Nie miałam najmniejszej ochoty na kontynuowanie wizyty. Gdybym nie była trzydziestoletnią kobietą, tylko rzeczywiście młodziutką dziewczyną, za którą (pewnie po wyglądzie i ubiorze) wzięła mnie Pani Doktor, to zapewne bardzo długo nie odwiedziłabym już ginekologa. Dla mnie takie zachowanie jest nieakceptowalne. Budowanie atmosfery poczucia winy, arogancki ton, brak komfortu wizyty i zwyczajnie brak kultury w samych wypowiedziach i tonie głosu Pani Doktor dyskredytują ją jak dla mnie jako lekarza, którego chciałoby się odwiedzać.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

15 lat temu Przeżyłam traumę gdy ta pani odbierała mój poród. Sto razy robiła mi masaż szyjki macicy bez pytania mnie o zgodę była opryskliwa. Meczylam się niesamowicie kilkanaście godzin w końcu łokciem wypchnela mi dziecko z brzucha. Po porodzie e szpitalu spędziłam 14 dni byłam porozrywana miałam wielki obrzęk krocza i do dnia dzisiejszego pozostała trauma. Nie mogę rodzić naturalnie z uwagi na uraz krocza . Nie polecam tej pani doktor.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor bada zupełnie bez wyczucia, przed badaniem poinformowałam ją, ze mam bolesne stosunki oraz ze boli mnie samo badanie. W trakcie badania bolało również, o czym ją informowałam na bieżąco, a także bolało i piekło po samym badaniu, o czym również poinformowałam. Dostałam informację, ze Pani Doktor nie widzi żadnych nieprawidłowości. Oczywiście na pytanie jak mam poradzic sobie w takim razie z tymi bolesnosciami, usłyszałam, ze jak taka jestem to będę tak miała „na zawsze”. Dodam do tego ciekawą uwagę Pani doktor na moj temat, nawiązująca do tego ze byłam nieco zestresowana wizytą.
-„Co Pani studiuje?”
- „Nazwa kierunku studiow”
-„A szkoda bo powinna Pani studiowac psychologię”

Nie dziwie się dlaczego później kobiety unikają takiego poważnego badania, jakim jest badanie ginekologiczne.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz