Lidia Dziubek

Strasznie nie sympatyczna osoba... Nie ma powołania, brak jakiejkolwiek empati. Akurat przyjmowała w miejscowości Walim na zastępstwie. Wybrałam się do Niej po skierowanie na badania.(ogólne moczu i morfologię) w 9 miesiącu ciąży! Pani oczywiście odmowiła mówiąc, że nie ma takiego obowiązku by wypisywać jakie kolwiek skierowania.Była bardzo nie przyjemna.

Niemiła, wręcz zarozumiała, totalny brak empatii i ludzkiego podejścia do pacjenta, patrzy z wyższością, podzas wizyty moźna wyczuć bardzo nieprzyjemną atmosferę, jakby pacjent przeszkadzał i był intruzem. Radzę omijać szerokim łukiem

Dwie wizyty u tej pani i obie z negatywnym skutkiem. Pani zbagatelizowała problem z nóżkami u rocznego dziecka, które stawia stopki do środka i odmówiła skierowania do specjalisty co skutkuje pogłębieniem stanu.

Druga wizyta z podejrzeniem astmy u innego dziecka Pani stwierdziła, że córka udaje bo jej się ruszać nie chce. Dramat!

Gorszego lekarza nie znam. Trafiłam do niej wieczorem na pogotowie ratunkowe. Mimo, że ledwie stałam na nogach, doktor kazała wyjść mężowi z gabinetu. Na koniec stwierdziła, że nic mi nie jest. Na moje szczęście mąż zdążył mnie dowieść na pogotowie w Kamiennej Górze, gdzie zdiagnozowano poważne zatrucie lekami. Stanowczo nie polecam.

Gorszego lekarza nigdy nie widziałam z córeczką która ma pół roku byliśmy u niej na pogotowiu ratunkowym dwa razy w przeciągu sześciu godzin dziecko się meczylo bo było widać że ma katar i chrypke to pani doktor że dziecku nic nie jest i ze mamy z mężem ja obserwować z samego rana wybraliśmy się do naszego pediatry i co się okazało ostre zapalenie gardła i szmery na oskrzelach . Jak byśmy ja obserwowali to byśmy trafili Ale do szpitala .