Leszek Fudalej

Omijajcie tego Pana szerokim łukiem! Nie powiem lekarza, bo dla mnie to nie lekarz. Trafiłam na niego na nocnej opiece zdrowia, nie słuchał co się do niego mówi, nie interesowały go objawy, skomentował, że wszyscy chorują i córkę ma wyleczyć czas i powietrze. Wizyta trwała może 2min. , córka nawet nie została przebadana. Odradzam!!!

Lekarz traktuje pacjenta jako zło konieczne, nie słucha co się do niego mówi, praktycznie wyśmiał powód wizyty ( dziecko z gorączką powyżej 39). Brak profesjonalzimu, mierzył temperaturę na włosach zamiast na skórze, przepisał dziecku syrop o właściwościach narkotycznych, dawkę paracetamolu kazał obliczyć samemu. Radzę omijać.

Powiem tak takiego kogoś omijać szerokim łukiem bardzo niekulturalny szkoda by się więcej opisywać straszy policja zamyka gabinet przed nosem, ogólnie tej sytuacji tak nie zostawię myśli że jest kimś a to zwykły człowiek

lekarz spóźnił się. wprowadzał atmosferę pośpiechu przez co nie udało mi się nawet dokończyć opisu objawów. Sam się rozłączył uprzedzając pytania.

Lekarz ignoruje pacjenta, nie słucha co się do niego mówi. Nie dał skierowania do specjalisty. Najgorszy lekarz u jakiego byłam

Doktor nie słucha z czym sie do niego przychodzi, przerwa w trakcie. Pojawiają się zbędne komentarze,które świadczą tylko o braku kulturalnwgo podejścia do pacjenta.

Nie polecam wizyty u tego lekarza. Zaczynając od tego że pierwsze pytanie było czy przyszłam prywatnie czy na NFZ. Czekałam pod gabinetem na wizytę dwie godziny. Jest nieprzyjemny, nie bierze pod uwagę tego co mówi pacjent. Swój opis zżyna 1:1 z opisów innych lekarzy bez wywiadu-Byle szybko. Jeszcze nigdy nie miałam do czynienia z tak nieprzyjemnym lekarzem. Nie polecam!

Nigdy nie byłam u tak nieprofesjonalnego lekarza. Zostałam potraktowana z góry przez swoją nadwagę - nie padło wcześniej żadno pytanie, nie mówiąc o porządnym wywiadzie lekarskim. Badanie śmiechu warte. Podniesienie nogi do góry, to było całe badanie. O drugiej nodze pan doktor zapomniał... Problem z którym przyszłam totalnie zbagatelizowany. Wyszłam z kwitkiem. Z gabinetu zostałam wyproszona poprzez otworzenie przez lekarza drzwi i krzyknięcie na pół przychodni: "następny!". Totalnie nie polecam. Unikać jak ognia!

Lekarz niemiły i chaotyczny.150 zł za 10 minutową wizytę bez wyjaśnień i nawet zerknięcia w wyniki badań to stanowczo za duzo. Mimo ustalonej godziny wizyty i czekania w kolejce, musiałam wpuszczac coraz to nowe, dochodzące osoby, mające pierwszeństwo bo wykonujące u pana doktora wszelkiego rodzaju zastrzyki . Doktor nie przeprowadził wywiadu, o nic nie pytał, uciszał mnie jak chciałam coś powiedzieć i kazał nie przerywac.przepisał tabletki, których absolutnie nie można brać przy moim schorzeniu współistniejącym, także wrażenie złe. Nie polecam ...

Byłem u pana doktora w przychodni we Wrocławiu, raz w 2016 i raz w 2017. Jako lekarza internistę - nie polecam. Odradzam wizytę na NFZ, niekulturalny, nie słucha pacjenta, przerywa wypowiedź. Wizyta trwa 2 minuty. Nawet mnie nie osłuchał, nie zobaczył gardła. Stwierdził, że nic mi nie jest, dzień później zarejestrowałem się do innego lekarza: pełen wywiad, przepisane antybiotyki, 7 dni i problem zdrowotny minął. Mi pan doktor doradził branie rutinoscorbinu i wapnia.