Krzysztof Zarobkiewicz

Jestem bardzo zadowolona z wizyt u pana Zarobkiewicza. Jest to weterynarz o właściwej ręce i wielkiej empatii wobec zwierząt. W przeciwieństwie do lekarzy zajmujących się moimi wcześniejszymi kotkami, pan Zarobkiewicz dał szczegółowe informacje, co do opieki nad kocurkiem przed i po kastrowaniu, a widząc, że jest mróz, pożyczył dodatkowy koc do owinięcia kotka.

Ja jestem bardzo zadowolona z Pana K. Zarobkiewicza .Moja sunia jak miała 4-miesiące była poważnie chora i wyprowadził pieska z choroby. Operował ją 2-wa razy, teraz ma półtora roku waży 2kg i jest radosnym pieskiem. Polecam Ewa Paluch.

Jestem bardzo zadowolonona z opieki jaką doktor objął mojego pieska. Widać że jest on weterynarzem z powołania! Jestem teraz pewna ze dokonałam odpowiedniego wyboru, biorąc mojego pieska pod skrzydła Krzysztofa Zarobkiewicza.
Pozdrawiam , Justyna Stupnicka

Leczy moje zwierzaki od 25 lat i ze wspaniaymi efektami, jak tylko to mozliwe. Nie zawsze da sie wygrac ,a czasami lepiej pozwolic odejsc swojemu ukochanemu zwierzakowi niz przez wlasny egoizm(milosc, podobno na to mowia) skazywac go na niepotrzebne cierpienia , ktore i tak nie doprowadza do uzdrowienia. Jesli nie jest czegos na 100% pewien zasiega opini drugiego fachowca , za co tez go ogromnie cenie.
To prawdziwy lekarz z powolania !!!

Piesek miał złamanie nóżki i dr,Zarobkiewicz złożył ja..
lecz trzeba było powtórnie łamać nogę bo okazało się nie precyzyjnie złożona..
na dodatek noga odparzyła się od niepoprawnego opatrunku a przy każdej wizycie
trzeba było płacić kolosalne pieniądze.. za kontrole złożenia nogi 80zł.. śmiech na sali..
a dodam że było to kilkukrotne wizyty..
A i tak na koniec musiałem zaczerpnąć wizyty innego Dr. gdyż Dr. stwierdził ze już nie ma sił do tego psa i przyjmował go z łaska.. :(

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pan Doktor to świetny i kompetentny fachowiec! Moja beagielka (obecnie trzylatka) nagle, w wieku 2. lat zaczęła dostawać paraliżu tylnych kończyn. Powtarzało się to cyklicznie i piesek wyglądał na umierającego! Doktor od razu znalazł przyczynę tego stanu i sunia wyszła z gabinetu o własnych siłach, merdając ogonkiem. ;) Od tego czasu nie jeżdżę do innego weta. ;) Polecam serdecznie!

JESTEM W SZOKU CZYTAJĄC ZŁE OPINIE N/T DR.ZAROBKIEWICZA !!! LECZY MOJE ZWIERZĘTA: 3 PSY, KRÓLIK I KOTEK, OD OK 20 A MOŻE NAWET 25 LAT.
Mojego 1 pieska wyleczył z nosówki, 2 piesek przeżył dzięki dr. 24 lata, był operowany 2 razy, wyleczony z poważnych kłopotów z nerkami, zatruć i innych potknięć zdrowotnych, 3 piesek - zaniedbana znajda - niestety musiał zostać uśpiony, ale nie wyobrażam sobie, że dr. mógł by uśpić jakiekolwiek zwierze bez przedyskutowania tego z właścicielem i bez rozważenia wszelkich możliwości skutecznego leczenia. Również królik zawdzięcza dr. życie. Kiedy przypadkowo trafiłam do kliniki wet. na ul.Centralnej u mojego chorego królika zdiagnozowano zapalenie płuc , nie wiem na jakiej podstawie bo tamtejszy lekarz nawet go nie obejrzał dokładnie. Przez tydzień jeździłam na zastrzyki, ale królik gasł w oczach i był coraz słabszy, tak więc zamiast na Centralną pojechałam do dr.Zarobkiewicza i jak się okazało królik miał potwornego świerzba w uszach, który go po prostu zżerał Na Centralnej nikt tego zwierzątka nie obejrzał dokładnie, walili mu zastrzyki pomimo, że mówiłam, że coś jest nie tak. Żaden z kolejnych ''lekarzy'' nie miał ochoty się zainteresować. Zastrzyk - kasa i następny proszę.
Po moich 25letnichletnich doświadczeniach z różnymi klinikami i weterynarzami jestem pewna, że te negatywne wpisy pod adresem dr. Zarobkiewicza to dzieło nieuczciwej i niekompetentnej konkurencji.

jestem zadowolona z leczenia mojego psa ,Pan Zarobkiewicz dobrze leczyl .Krystyna Fryc

Odradzam, odradzam, odradzam! Lekarz zamiast, jak było ustalone, podać kroplówkę podskórną i kolejną dawkę antybiotyku UŚPIŁ kota!!! Jako motywację podał, że kot miał toksoplazmozę, co jakoby stanowi zagrożenie dla domowników. Dodam, że nikt w domu nie był w ciąży i przez najbliższe 5 lat nie mógł być, a tylko wtedy toksoplazmoza jest groźna. Już nie będę komentować kwestii uśpienia domowego pupila bez konsultacji z nami!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Jako lekarz katastrofa. Jeśli komuś zależy na zwierzątku radzę doktora i lecznicę omijać szerokim łukiem. Po dwukrotnych nieudolnie przeprowadzonych operacjach psu wdała się martwica... szkoda słów.
Jadwiga

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz