lek. Krystyna Ziółkowska

Najlepszy lekarz. Jedyny któremu ufam w 200 %. Zawsze trafnie diagnozuje problem i dobiera dobre leczenie. Każdemu polecam z czystym sumieniem !!!!!!

Bywamy u pani doktor, kiedy wizyta jest konieczna. Zawsze bardzo szczegółowo bada. Antybiotyki przepisuje tylko wtedy, kiedy są konieczne. Przepisuje dużo suplementów diety dla dzieci. Wizyty często są opóźnione, bardzo często przerywane telefonami w trakcie.

A mnie dr Ziolkowska bardzo bardzo zawiodla. Nigdy i nikomu nie polece tego pediatry. Moje niemowle przeszlo RSV (!!!) i obustronne zapal enie pluc, a Pani doktor po usluchaniu go niczego nie stwierdzila, baaa nawet nie zlecila morfologii, ani innych badan widzac w jakim stanie jest niemowle. Wspomniala, by nie odciagac mu katarku, ktorym sie juz dusil... Przepisujac dodatkowo flavamed/flegamine.
Nastepnego dnia widzac, ze stan naszego dziecka jest jeszcze gorszy, udalismy sie do innego lekarza, ktory odstawil wszystkie leki przepisane przez dr Ziolkowska, zlecil nam wszelkie badania, lacznie z usg pluc. Juz podczas osluchiwania slyszal zapalenie pluc.
Oczywiscie kazda sytuacja jest inna, nas Pani doktor bardzo zawiodla, oby nikogo wiecej to nie spotkalo. Takie sytuacje nigdy nie powinny miec miejsca.

Najlepszy pediatra jakiego spotkałam. Nie wyobrażam sobie leczyć swojego dziecka u nikogo innego, ponieważ ufam tylko Pani doktor. Wnikliwie bada, zleca konkretne badania, nie przypisuje antybiotyków na siłę. Jest przemiła dla dzieci, które to odwzajemniaja. Rodzicom dokładnie wszystko tłumaczy i odpowiada wyczerpująco na pytania. Bardzo cieszę się, że mamy kogoś kto zawsze nam pomoże i możemy mu ufać. Dziękujemy!

z góry leków przepisanych przez panią dr 2 się wykluczały (zakazywano 3x ich łączenia wg ulotki) , 2 nie spełniały normy wieku, 1 przeciwstawny do typu choroby, 1 na astmę której dziecko nie ma (dziecko nie cierpiało na żadną chorobę z ulotki leku) ... został 1 suplement za 20zl z zestawu za prawie 200zl.
Poza tym pani dr insynuowała rodzicowi dziecka, że coś kręci/ściemnia i przepytywała stawiając rodzica w pozycji osoby która ma się tłumaczyć.

Dziecko wyzdrowiało dzięki domowym sposobom i syropowi bez recepty kupionemu samodzielnie.

Najlepszy lekarz pediatra z jakim miałam do czynienia. Leczy kompleksowo. Bada wnikliwie. Jest lekarzem, do którego jeżdzę z dziećmi od lat i nigdy się nie zawiodłam. Dzieci z chęcią jadą na wizyty.

Jestem zachwycona. Leczę juz u Pani Doktor dwójkę swoich dzieci. Lekarz z prawdziwego zdarzenia, potrafi całościowa spojrzeć na dzieci i pomimo iż zna już moje dzieci na wylot, nigdy nie ulega schematom, zawsze wnikliwie przebada, zastanowi się, będzie probowała coś "usprawnić" w leczeniu. Gdy przychodzę z kaszlem i w zasadzie jako matka dwójki nie przejmuję się już bardzo, chce się tylko dowiedzieć czy kaszel nie schodzi na oskrzela, ona zbada, obejrzy wszystko co powinien obejrzeć lekarz, a przy okazji rozbierania dziecka do badania pogłaszcze jeszcze pieszczotliwie skórę i każe zmienić krem do pielęgnacji. Lekarz z powołaniem, czuły na potrzeby pacjentów, nie raz, gdy nie ma miejsc do Pani doktor przyjmuje nas między pacjentami, bo szkoda każdego chorującego dzieciaka. no i to co sobie bardzo cenię, nie szarżuje z antybiotykami, jak tylko ma możliwość dać szanse dziecku powalczyć bez antybiotyków, to to robi.

Znamy się od 12 lat i mimo zmiany zamieszkania, ciągle jeździmy do Pani Ziółkowskiej. Jest niezastąpiona. :)

Chodzimy do Pani doktor od urodzenia mojego pierwszego synka, od roku dużo bardziej intensywnie( synek rozpoczął karierę żłobkową). Zawsze bardzo trafnie diagnozowała wszystkie choroby. Tylko raz na wiele infekcji dostaliśmy antybiotyk, co oznacza że nie przepisuje ich z byle powodu a mimo to leczenie zawsze przynosiło szybkie skutki. Teraz chodzę też z drugim synkiem. Jedyny mankament że w sezonie chorobowym trudno się z dnia na dzień umówić do Pani doktor w rejonie.