Konrad Wyganowski

Wielkie marnotrawstwo skierowania, czasu i nerwów. Mama ze stwierdzonym przewlekłym złamaniem kości śródstopia i obrzękiem tkanek miękkich, usłyszała na wizycie że ma przypadłość "leniwych bab". Podczas zwolnienia, mama na czas czekiwania na wizytę u lekarza radziła sobie z dolegliwościami poprzez usztywnianie stopy bandażem elastycznym co dawało lekki efekt. Lekarz zalecił spacery po plaży nie biorąc pod uwagi faktu, że nawet zwykłe wyjście do pobliskiego sklepu sprawia ból i zwiększa obrzęk stopy. Na koniec wizyty została przepisana "maść krowia na wymiona z mentolem" ...

Lekarz przyjechał na wizytę domowa. Wykonał zastrzyk. Wypisał zwolnienie. Pomogło. Teraz rehabilitacja

Skorzystałam z wizyty domowej. Dopadła mnie rwa kulszowa (uraz po upadku). Pan doktor mocno profesjonalnie i skutecznie udzielił pomocy. Zdiagnozował miejsce uszkodzenia. Zastosował zastrzyki i plastry taping. Polecam osobom zmagającym się z rwą kulszową.
Czytam opinie niezadowolonych. Na szczęście nie wzięłam ich pod uwagę zapraszając Pana Doktora. W moim przypadku ocena jest bardzo pozytywna.

Lekarz zupełnie zignorował opinie 2 lekarzy z SOR, zlekceważył problem, a rehabilitację zalecił we własnym zakresie na podstawie Internetu. Do tego presja czasu i empatia na poziomie zerowym. Pomógł mi dopiero kolejny lekarz...

Opóźnienie i wpuszczanie ludzi jak chce a nie jak umówieni. Wizyta trwała 2 minuty.
Zapalenie przyczepu Achillesa mam smarować "maścią na krowie wymiona" i kupić sobie sylikonowy zapiętek. Argumentem było to że biali nie mają stopy jak "murzyn"

Zarozumiały człowiek, zupełny brak podejścia do pacjenta. Niezainteresowany z czym pacjęt przychodzi. Reasumując : lepiej jechać na sor i kilka godzin poczekać niż szukać pomocy u p. Wyganowskiego. Miałam złamaną kość stopy, nawet tego nie zauważył, tylko spytał po co głowę mu zawracam jak nic się nie dzieje.
Zdecydowanie odradzam.

Miałam zwyrodnienie stawów kolanowych. Poszłam po poradę do ortopedy doktora Wyganowskiego. Lekarz po zbadaniu zapisał leki doustne i zastrzyki tzw. blokady po 5 szt. na każde kolano oraz zalecił dużo ruchu - jazdę na rowerze i chodzenie z kijkami. Po 2 miesiącach ból ustąpił. Gorąco polecam tego lekarza.

Zdecydowanie nie polecam wizyty u tego lekarz przy wzroscie 175cm i wadze 68kg gdzie jest to odpowiednia waga powiedzial ze powinnam zwrocic uwage na to poniewaz jest ze mnie „kawał baby” doprowadzam sie do kalectwa i za kilkanascie lat doprowadze sie do noszenia protezy bo zle to wplywa na moj staw kolanowy. Lekarz u ktorego wczesniej bylam prawatnie stwierdzil u mnie niestabilnosc kolana i zerwanie wiezadel krzyzowych i zalecil wykonanie rezonansu. Dr Wyganowski nie zalecil zadnego badania . Kazal chodzic mi na spacery 3km dziennie gdzie kiedy przejde chociazby 1km kolano tak mnie boli ze nie jestem w stanie isc dalej poniewaz kuleje. Strasznie zniesmaczylo mnie podejscie tego lekarza. Nie rozumiem jak lekarz moze tak dosadnie oceniac czyjś wyglad tym bardziej ze nie jestem otyła.

Potwierdzam opinie innych pacjentów. Lekarz nie do końca wysłuchał tego z czym przyszłam a już wiedział co mi jest. Na prośbę o lek przeciwbólowy, stwierdził, że ma boleć, że żaden lek nie potrzebny, bo wszystko załatwię ćwiczeniami, których mam poszukać w sieci. Mogę sobie dodatkowo załatwić masaże. Poza tym facet bardzo pewny siebie, odnosi się do pacjenta z wyższością, mówiąc do niego na ty oraz wygłaszając nieprzyjemne uwagi, na temat inteligencji i rozumu pacjenta, który to doprowadził się do stanu, wymagającego interwencji lekarza.
Reasumując, poczułam się jak głupia małolata (jestem po 40), która przeszkadza mu swoją przypadlością- zlekceważona, olana i poniżona.

Odradzam i żałuję, że nie przeczytałam opinii przed wizytą. Lekarz jest nieuprzejmy - kąśliwe uwagi na temat mojej sytuacji zawodowej (zupełnie niepotrzebne i niezwiązane z problemem), przerywa, zwraca się per "ty". Wizyta krótka i opóźniona, przede mną przyjęta została osoba umówiona na późniejszą godzinę,
ponieważ to "stały bywalec". Moje kolana zbadał manualnie i stwierdził, że długotrwały ból nie ma związku z upadkiem i zalecił wiecej ruchu. Nie jestem w stanie zweryfikować merytorycznie tej opinii, a wolę nie forsować bardzo bolących kolan po upadku, więc z moim problemem pójdę po prostu do innego specjalisty. Lekarze nie muszą być przesadnie mili, ale zachowanie tego lekarza i jakość wizyty pozostawia wiele do życzenia.