dr n. med. Joanna Wilkowska-Chmielewska

Najlepszy lekarz do którego trafiłam. Świetny fachowiec specjalizujący się w zaburzeniach snu, lekarz kliniczny z własną praktyką. Pani Doktor jest rzeczowa, ale co najważniejsze bardzo empatyczna i bardzo zaangażowana w leczenie pacjenta. Szczegółowo słucha co pacjent ma do powiedzenia, wizyta jest przeprowadzana w dobrej atmosferze, tak długa jak trzeba, jest dialogiem z pacjentem, ale przede wszystkim kieruje się dobrem pacjenta. Pamięta poprzednie wizyty, dobiera właściwe leki i sprawia, że pacjent patrzy z nadzieją w przyszłość, wiedząc, że lecenie w pewnym momencie się skończy. Wizyty w takim samym komforcie przez Skype, lub gabinecie, punktualne, zalecenia spisane i dostarczane na maila. Bardzo polecam Panią Joannę, zresztą trafiłam do niej też polecenia.

dr n. med. Joanna Wilkowska-Chmielewska

Szanowna Pani Aniu,
Bardzo dziękuję za wspaniałe słowa.
Pani opinia jest dla mnie ogromnym komplementem.
Zawsze do dyspozycji,
J. Wilkowska- Chmielewska

wspaniała Pani doktor, dociekliwa i empatyczna, polecam

dr n. med. Joanna Wilkowska-Chmielewska

Pani Izabelo,
Bardzo dziękuję:)
Z poważaniem,
J. Wilkowska Chmielewska

Pełen profesjonalizm, świetny lekarz i specjalista

dr n. med. Joanna Wilkowska-Chmielewska

Bardzo dziękuję za super ocenę.
Życzę jak najszybszego powrotu do zdrowia

Z poważaniem,
J. Wilkowska Chmielewska

Mam zaufanie do dr Wilkowskiej. Leki są bardzo dobrze dobierane w procesie leczenia i widzę u siebie dużą poprawę.

dr n. med. Joanna Wilkowska-Chmielewska

Bardzo dziękuję za ważne i miłe słowa.
Mam nadzieję, że już wkrótce poprawa będzie na 100%.
Z poważaniem,
J. Wilkowska Chmielewska

Pani doktor jest lekarzem, któremu można w pełni zaufać. Ciepło i profesjonalizm, który cechuje Panią doktor jest naprawdę na bardzo wysokim poziomie. Leczę się od kilkunastu lat i pomimo mojej zawiłej natury, zawsze otrzymałem fachowe wskazówki dotyczące leczenia i wdrożenia ich w życie. Polecam z całego serca.

dr n. med. Joanna Wilkowska-Chmielewska

Szanowny Panie,
Bardzo dziękuję za te miłe słowa.
Życzę, aby wszystko się wyprostowało, żebyśmy mogli spotykać się tylko na wizytach kontrolnych.
Z poważaniem,
J. Wilkowska-Chmielewska

Byłam 2 raz na wizycie u Pani Doktor. Choruje na PTSD i depresje, przyszłam po receptę na leki. Wcześniej byłam u Pani Doktor w Enel-Medzie, a teraz w w gabinecie EGO. Nie miałam ze sobą mojej karty, więc Pani Doktor musiała uzupełnić na nowo. Co było najlepsze? Że zapytała mnie, czy mogę jej opowiedzieć co się działo. Nie w stylu: "no powiedz mi ze szczegółami" tylko pokrótce, najważniejsze rzeczy. Nie dopytywała o bolesne dla mnie szczegóły, które i tak nie wpłynęłyby na leczenie.
Pani Doktor wysłuchała moich potrzeb dotyczących zmiany leków i razem ustaliłyśmy leczenie. O wszystkim zostałam poinformowana, dostałam dokładną instrukcję jak wdrażać leki.
Byłam okropnie zestresowana, ale empatia i życzliwość ze strony Pani Doktor pomogła mi zmniejszyć stres:)
Naprawdę polecam każdemu, szczególnie na 1 wizytę. Ja wiem, że w końcu znalazłam takiego psychiatrę, który mnie nie wyśmieje, tylko chce mi pomóc:)

dr n. med. Joanna Wilkowska-Chmielewska

Droga Pani Weroniko,
Bardzo się cieszę, że czuła się Pani u mnie komfortowo.
Wiem, jak trudnym przeżyciem może być wizyta u psychiatry, kiedy trzeba opowiadać najbardziej intymne i trudne historie z własnego życia.
Wychodzę z założenia, że nie mam żadnego wpływu na to co się wydarzyło, ale mogę mieć ogromny wpływ na samopoczucie i przyszłość moich pacjentów.
Dlatego koncentruję się na teraźniejszości.
Mam nadzieję, że szybko dojdzie Pani do świetnej formy.
Z poważaniem,
J. Wilkowska Chmielewska

Jestem po pierwszej wizycie u p. Doktor, korzystałam z Enel-Medu. Na pewno nie będzie to wizyta ostatnia. Poczułam się zrozumiana bez oceniania, p. Doktor ma w sobie duże pokłady empatii, zrozumienia, zadaje szczegółowe pytania (nie tylko ze swojej specjalizacji, ale również bada powiązania innych przypadłości ze zdrowiem psychicznym). Bardzo dokładnie dopasowywała leki do mojego stanu zdrowia, tak fizycznego, jak psychicznego. Zdecydowanie polecam i będę grzecznie stosować się do zaleceń.

dr n. med. Joanna Wilkowska-Chmielewska

Pani Magdo,
Bardzo dziękuję za tak szczegółową i pozytywną opinię.
Życzę jak najkrótszej drogi do odzyskania dobrego samopoczucia.
Z poważaniem,
J. Wilkowska-Chmielewska

Brak empatii u lekarza. Zrzucanie winy na pacjenta, zamiast chęć pomocy.

dr n. med. Joanna Wilkowska-Chmielewska

Szanowna Pacjentko/ Pacjencie,
Proszę nie zamieszczać fałszywych informacji i zweryfikować u kogo się Pani/Pan leczy.
W oddziale Domaniewska nie pracuję już od ponad 4 lat:)
Z pozdrowieniami,
Joanna Wilkowska Chmielewska

Pani doktor uratowała mi życie. Miałam różne myśli - a ona była pierwszym lekarzem który wysłuchał i zrozumiał ze sytuacja jest krytyczna i minuty dziela mnie od samobójstwa. Dziekuje

Ostrzegam -opinię dodaję po 3 mc od ostatniej wizyty także nie jestem pod wypływem emocji. Nie podważam kwalifikacji i wiedzy merytorycznej Pani Doktor jednak nie posiada ona zupełnie empatii, podchodzi do pacjenta z automatu. Przyszłam w stanie bardzo silnej depresji z podejrzeniem CHAD, w przeszłości miałam wahania nastrojów ale silne epizody depresyjne lub manie nigdy się nie pojawiały. Nie czułam się dobrze zaopiekowana pod kątem emocjonalnym jednak Doktor ktoś mi polecił więc słuchałam instrukcji, dostałam seronil. Stan zaczął się poprawiać, miałam krótkie wizyty kontrolne. Po około 5 miesiącach wystąpił u mnie stan hipomanii, od razu został odstawiony seronil i weszłam na lamitrin. Na kolejnej wizycie zalecone zwiększenie dawki. Po 3 miesiącach od wystąpienia hipomanii chciałam schodzić już z lamitrinu ze względu na planowaną ciąże a zakładałam sama, że hipomania była indukowana lekami, na wizycie w końcu się zapytałam dlaczego mam brać nadal lamitrin i w jakim kierunku idzie w zasadzie ta diagnoza a było to już pod koniec wizyty nie na początku, wtedy zostałam poinformowana o diagnozie w następujący sposób : "Przecież ja u Pani już stwierdziłam CHAD we wrześniu, musimy kończyć" Zostałam zostawiona z taką diagnozą, mój mąż dołączył do konsultacji w trakcie bo odbywała się online i również stwierdził obiektywnie, że Doktor wykazuje zerową empatię. W zasadzie na każdej wizycie łącznie z pierwszą słyszałam, że już musimy kończyć. Po ostatniej wizycie czułam się strasznie , zostałam zostawiona z taką informacją bez wykazania jakiejkolwiek empatii i wyjaśnień.

Może doświadczenia innych osób są inne ale uważam, że taka sytuacja w tym zawodzie w ogóle nie powinna mieć miejsca.

dr n. med. Joanna Wilkowska-Chmielewska

Szanowna Pani Karolino,

Bardzo dziękuję za Pani opinię.
Odpowiadając na Pani wątpliwości i ocenę pragnę zauważyć, że zawsze moi pacjenci są informowani o stawianej diagnozie, a propozycją leczenia jest uzgadniana z pacjentem. W trakcie leczenia, diagnozy mogą być zweryfikowane, a leczenie zmienione. Również w takim przypadku pacjent jest informowany o przyczynach tej zmiany. W Pani przypadku, na wizycie informowałam o tym nie tylko Panią, ale również, za Pani zgodą, Pani męża.
Moich pacjentów leczę w oparciu o najnowsze standardy leczenia. Ujęte są w nich wskazówki co do lekow, a także czasu leczenia. I w wielu przypadkach muszę odradzać moim pacjentom przedwczesne zakończenie leczenia i weryfikację swoich planów życiowych. W przeciwnym razie, mogłoby to prowadzić do pogorszenia się stanu psychicznego.
Rozumiem, że nie zgadza się Pani z postawioną przeze mnie diagnozą. W takich przypadkach zawsze zalecam konsultację u innego specjalisty.

Chciałabym się jeszcze odnieść do postawionego przez Panią zarzutu skracania wizyt I braku empatii.
Kilkuktrotnie zdarzyło sie, ze spoźniała sie Pani na umowione wizyty online. W trakcie jednej z wizyt odebrała Pani kilka telefonów służbowych. Pomimo tego, poświęcałam odpowiednią ilość czasu dla Pani i Pani męża. I wyjaśniałam wszelkie wątpliwości. Kilkukrotnie przeciągnęłam czas wizyty, bo były ku temu przesłanki. Robiłam to kosztem mojego prywatnego czasu, lub przesuwałam wizyty innych pacjentów.
Natomiast, jeśli czas wizyty się kończy, zawsze muszę pacjenta o tym poinformować.
Na moją pomoc czekają również inne osoby i liczą na moją punktualność.

Z poważaniem,
J. Wilkowska-Chmielewska