Joanna Myszkowska

Nie polecam! Pani doktor być może jest ekspertem w sprawie łojotokowego zapalenia skóry, ale przy alergiach się nie sprawdza. Synek 4mce męczył się przez miesiąc z pogłębiającą się reakcją alergiczną na buzi, z sączącymi się rankami, ze świądem tak silnym, że zakłócającym sen. Po informacji, że jestem na diecie eliminacyjnej bez mleka usłyszałam tylko zdziwienie "po co"? Po miesiącu usłyszeliśmy z mężem, że trzeba dać dziecku zyrtec, który podaje się dopiero od 6mca, "a tak w ogóle w UK to się takimi zmianami nie przejmują" oraz "że wyrośnie z tego". Zmiana lekarza potwierdziła bardzo silną alergię na białko mleka krowiego, a poprawne leczenie sprawiło, że po tygodniu (!!!) zmiany zaczęły się cofać, a po 2tygodniach w końcu widzieliśmy śliczną buzię synka zamiast rozpalonych i sączących się ran.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wspaniała, doświadczona lekarka, uważna, nie zawiodła nas nigdy. Opiekuje się naszą córeczką od 2 lat, od momentu gdy wyprowadziła małą z zapalenia płuc. Potem dzięki Pani doktor i wdrozonemu leczeniu profilaktycznemu ograniczylysmy infekcje córki i zniknął nocny kaszel, który trwał prawie rok! Córka uwielbia do chodzić do Pani Joanny.

Rewelacyjna lekarka z dużym doświadczeniem! Do dr Myszkowskiej chodzimy od lat i nigdy nie zawiodła! Zawsze jest w pogotowiu, gdy jesteśmy w potrzebie. Ma wspaniałe podejście do pacjenta i jest specjalistką w dziedzinie alergologii. Chodziłam do niej przez całe dzieciństwo i z pewnością moje dzieci też będę leczyła u pani doktor.

lekarka z dużym doświadczeniem, w przypadku trzydniówki dokładnie jeszcze zbadała dziecko żeby wykluczyć inne choroby, nie jest lekarzem który tylko wyłudza pieniądze za kolejne wizyty, doradziła też w sprawie alergii

Zupełnie nie rozumiem tak złej opinii poprzednika.
Mojego 6 miesięcznego synka męczył przez 2 miesiące okropny kaszel. Z początku była to tylko sapka, później suchy kaszel, a na sam koniec poważny mokry kaszel. Lekarka w przychodni przez dwa miesiące twierdziła, że nic mu nie jest i że jest zdrowy, ale na wszelki wypadek przepisywała coraz to nowe leki z antybiotkiem włącznie. Żaden z nich nie pomagał, wręcz przeciwnie, mój synek zaczął coraz gorzej kaszleć, do tego budziło go to w nocy i strasznie płakał. Kiedy lekarka po raz kolejny powiedziała mi, że syn jest zdrowy, ale może by zrobić RTG płuc, podziękowałam jej i przypomniałam sobie o pediatrze która leczyła mnie jako dziecko. O dr Myszkowskiej właśnie. I to było najlepsze co mogłam zrobić. Jedna wizyta i moje dziecko dostało leki do inchalacji, po których.....kaszel natychmiast ustąpił!!!! Pierwsza noc od podania cała przespana i bez płaczu. Niestety dwa miesiące nic nie robienia spowodowały, że inchalacje mogą potrwać dłużej. No cóż, moja wina niedoświadczonej matki. Nie ważne i le będę musiała płacić za wizyty. Teraz już wiem, że moje dziecko będzie do dr Myszkowskiej tylko jeździć. Dziękuję Pani z całego serca.

odradzam wizytę u tego "pediatry".
W środę w nocy mój 4,5 miesięczny synek pokaszylwał dlatego następnego dnia postanowiliśmy z mężem odwiedzić Panią doktor, żeby obejrzała maluszka.
Pani Myszkowska przepisała dziecku witaminę C - Cebion(na karteczce napisała mi Celio!- znajomość nazwy najbardziej znanej witaminy była więc imponująca) Fenistil i nalewkę burszynową. Farmaceuta w aptece powiedział, że musi to być pomyłką, bo nalewka jest na spirytusie i może to zaszkodzić dziecku. Nie kupiłam.
Przez dwa dni byłam z panią doktor w kontakcie tel. i mówiłam, że dziecku zamiast się polepszać to się pogarsza, że nieładnie oddych wręcz chrypie.
Pani doktor kazała podać synkowi Flegaminę co jest kolejną zbrodnią, bo takim maluchom nie podaje sie żadnych leków odksztuśnych.
Postanowiliśmy nie jechać już do niej na konsultację tylko zmienić lekarza. Na szczęście trafiliśmy na cudowną Panią doktor (Joanna Rybacka - Atamaniuk), która zmartwiona dałą nam skierowanie do szpitala na prześwietlenie, gdyż podejrzewała zapalenie płuc.
Skończyło się na zapaleniu oskrzeli natomiast trzy godziny spedzone w szpitalnej izbie przyjęć kosztowały mnie parę lat życia i parę siwych włosów.
Ten kto ma dziecko napewno to zrozumie.
Dlatego naprawdę odradzam wizyty z małymi pacjentami u dr. Myszkowskiej!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz