Jadwiga Kopyta

Nie dość, że przez ponad pół godziny nie pozwala nikomu wejść, to już po wejściu każe się rozbierać przy uchylonych drzwiach gabinetu, kiedy je zamknęłam, usłyszałam, że mam je otworzyć. Nigdy nie miałam tak bolesnego badania!!! (Badam się regularnie od lat) na mój grymas bólu usłyszałam, że mam niski próg bólu i mam się nie ruszać. W momencie kiedy zadałam pytanie dotyczące antykoncepcji spotkałam się z delikatnie mówiąc nie przyjemnym wzrokiem i komentarzem, że nie chce mieć dzieci.... współczuję młodej dziewczynie która do niej trafi. Trauma na całe życie

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Całe życie nie spotkałam tak nieuprzejmego lekarza.Przed wizytą przeczytałam negatywe opinie o niej,lecz zaryzykowałam.Kilka wizyt zagryzałam zęby na niestosowne komentarze oraz brak informacji o dziecku.Nie mogłam liczyć na wyjaśnienie, opis.Każde moje pytanie,których zadałam max 2 na jednej wizycie,wiązało się z wyśmianiem mnie w twarz. NIe usłyszałam nic na temat dziecka.Nie mam zadnego zdjęcia, ani opisu. Będę tego potrzebować na koniec ciąży,ale po prostu tego nie dostałam.Pani włożyła mi wziernik, po czym chodziła minutę po gabinecie, a ja siedziałam z tym w środku, co bolało.Byłam szoku,
oniemiałam. Kiedy podawała mi skierowania, upadły jej, a ja mialam je podnieść w 20 tyg ciąży. Badanie glukozy miałam wykonać sobie sama-kupic reklamowany glukometr.Oczywiście zmieniam lekarza, chociaż ciężko pracuje i mam bardzo mało czasu. Jestem zmuszona szukać nowego. Zaryzykowałam,popełniłam błąd. Przestrzegam przed tą osobą.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Poszłam na wizytę do pani Doktor ponieważ zrobiłam test ciążowy i był pozytywny. Na wizycie pani doktor zachowywała się tak jakbym jej głowę zawracała. Traktowała mnie jakbym była smarkaczem i na niczym się nie znam( mam 25 lat). Zrobiła mi usg gdzie okazało się jej zdaniem że jestem w ciąży bliźniaczej i różnica między zarodkami to 2 tygodnie. Trafiłam 2 tygodnie później do szpitala bo zaczęłam mocno plamić. Jak się okazało ten starszy zarodek to był mięśniak a ten młodszy to jest moje maleństwo. Wiem że już więcej nie pójdę do pani Doktor.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Uwielbiam Panią Doktor. Kompetentna, konkretna, zawsze sama wychodzi z propozycją cytologii. Pierwszy lekarz, który zlecił mi obszerne badania laboratoryjne na NFZ. Najpierw szuka przyczyny i leczy, nie skazując od razu na terapię hormonalną, czy tez hasło: "po ciąży pani przejdzie". To ze nie wdaje się w pogawędki i nie sypie żartami no cóż...od tego mam koleżanki. Za to nie można powiedziec ze jest nieżyczliwa:)

Ja chodzę do Pani doktor od 5 lat, dla mnie jest rewelacyjna. Zawsze miło sobie porozmawiamy, zawsze coś doradzi. Z uśmiechem na twarzy zawsze mnie przyjmuje. Wyleczyła mi nadżerkę ,
z którą inna lekarka sobie nie radziła, nie ma problemu ze zrobieniem cytologii, usg. Polecam.
Marta

U mnie Pani doktor wykryła dużego mięśniaka, którego w ogóle nie miałam. Mimo kilkakrotnego informowania Pani doktor że nie mam żadnych objawów usłyszałam diagnozę że mięśniak jest bardzo duży i trzeba usunąć macicę!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety, muszę napisać negatywną opinię, pomijając już to że jej traktowanie pacjentów zależy od jej humoru.Zdiagnozowała u mnie torbiel na jajniku, którą trzeba usunąć, wysłała do szpitala gdzie okazało się że prawe nic tam nie ma i niepotrzebna była wcale laparoskopia, kurcze poczułam się strasznie głupio leżąc w tym szpitalu, choć to nie moja "wina". Na moje opinie że po tabl antykoncepcyjnych nie mam popędu seksualnego nie usłyszałam żadnego komentarza, a gdy powiedziałam że zrobiłam sobie przerwę od tabletek anty i zauważyłam iż pojawiają się wypryski na mojej twarzy, spytała tylko niemiło "to po co odstawiam tabletki" aż mnie zatkało. Moja mama ma inne historie z tą Panią , też nieprzyjemne.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Czytając te wszystkie komentarze przypomniało mi się moje spotkanie z tą lekarką. Niestety tak jak większość pacjentek mam negatywne odczucia i opinie na jej temat. Byłam dwa razy, niestety badania były bardzo bolesne. Traktowała mnie jak małolatę ( miałam wtedy 22 lata). Była opryskliwa i nie miła. Podnosiła głos i zachowywała się jak bym była kimś gorszym. Zdiagnozowała u mnie torbiel na prawym jajniku. Tak również opisała na usg. Byłam wtedy w pierwszych tyg. ciąży. Dostałam skierowanie do szpitala, na zabieg usunięcia torbieli. Niestety wiązało się to z utratą mojego wtedy jeszcze nie narodzonego skarba . Do szpitala na szczęście nie trafiłam ponieważ zmieniłam lekarza. Okazało się że torbiel jest na lewym jajniku, a nie jak twierdziła ta nie kompetentna lekarka, na prawym. Nic nie musiałam mieć z nią robionego, ponieważ po porodzie się wchłonęła sama. A ja urodziłam naturalnie śliczną córeczkę, która teraz ma 2,5 roku. Jak sobie pomyślę że przez tak beznadziejną lekarkę mogłam ją stracić, to chce mi się płakać. Omijajcie miejsca gdzie przyjmuje szerokim łukiem. Jest tyle dobrych lekarzy przyjmujących z nfz. ,że nie warto tracić zdrowia i nerwów dla niej. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ja miałam okazję poznać Panią doktor.Chodziłam do niej przez 2 lata. Nie należy do sympatycznych lekarzy, podczas rozmowy robi dziwne aluzje.Wiedziałam, że nie krąży o niej dobra opinia, że robi głównie cytologię i u 90% pacjentek stwierdza mięśniaki i wysyła na zabieg, bo za takie badania ma dodatkowe pieniążki.
Mimo wszystko myślałam że jest dobrym lekarzem.I to był mój błąd. Żałuję że nie posłuchałam opinii innych.
Gdy byłam w ciąży skarżyłam się na bóle brzucha, że słabo mi i coraz gorzej się czuję. Oczywiście stwierdziła że wszystko jest ok i zapewne to moja wina bo nie dbam o siebie-jak można coś takiego powiedzieć kobiecie w ciąży? Wiedziała jak pragnęłam tego Maleństwa. Nie zrobiła mi żadnych badań np.krwi czy moczu.Gdy zapytałam czy potrzebne są tego typu badania odpowiedziała że to Ona jest lekarzem a nie ja! Zbagatelizowała moje objawy wysyłając mnie do domu. Nie robiąc nawet usg! Gdy poszłam do innego lekarza okazało się, że od 2,5 tygodnia chodzę z martwą ciążą. Tak bardzo cieszyliśmy się z Mężem że zostaniemy rodzicami. Bardzo przeżyliśmy Jego stratę.
Wiem, że lekarz nie jest cudotwórcą, ale powinna zrobić usg a nie bagatelizować moje objawy, przecież mogłam przez nią dostać zakażenia bądź krwotoku wewnętrznego.
Nie mam dobrej opinii o tej Pani i na pewno nie polecam jej jako lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Chodzę do p. dr Kopyty od 5 lat. Na początku rzeczywiście bardzo było ciężko "się dogadać". To fakt, straszyła rakiem, ale po pewnym czasie zrozumiałam, że miała rację. Po porodzie zjawiłam się u niej po 20 latach z krwotokiem. Wcześniej nie mogłam się zdecydować na wizytę u ginekologa ( wolałam żyć w nieświadomości, teraz wiem, że ryzykowałam życiem). Była to moja nieodpowiedzialność. Teraz co pół roku chodzę na wizyty. Zawsze mogę zadzwonić i się poradzić, gdy mam problemy. Jest bardzo serdeczna i miła. Nie mam stresu przed wizytą. Wszystkie badania na miejscu (usg, cytologia). Niekiedy nie chce honorarium, bo wie, że mam ciężko. Wspaniały człowiek i kompetentna lekarka. Polecam. A gabinet znajduje się przy ul. Kilińskiego.