lek. Jacek Masłowski

Nie polecam , lekarz nastawiony na jedną diagnoze jeśli się nie potwierdzi odpuszcza i twierdzi że jest ok , pozostawiając pacjenta z problemem , nie słucha pacjenta nie dopuszcza do słowa .

Polecam Pana doktora,bo to super profesjonalista a na dodatek sympatyczny człowiek.Przez kilka lat się meczylam a po jednej wizycie i leczeniu Pana doktora odzyskalam nową jakość zycia.

Byłem u pana doktora w Poradni laryngologicznej. Sprawia wrażenie dobrego i doświadczonego specjalisty. Jednak mi się wydało że ma brak szczególnego zainteresowania pacjentem. Może akurat w ten dzień miał zły humor, może był zmęczony, bo pacjentów było naprawdę dużo. W każdym razie, nie powiem że jest zły, ale 5 gwiazdek też nie zasługuje.

Na wizyte zgłosiłem się z kaszlem który dokucza mi juz od kliku lat z przerwami, główni w okresie jesienno- zimowym. Doktor zbadał mnie, nic nie znalazł. Poinformował że moge kupić w aptece środki które są tylko suplementami diety, nic mi nie pomogły. Nie zostałem skierowany na dodatkowe badania. Nie wspomniano o ew. inhalacjach lub innych środkach których warto by spróbować. Teraz szukam metod medycyny naturalnej bo co innego mi pozostało. Jedna gwiazdka więcej bo lekarz sprawiał sympatyczne wrażenie, jednocześnie nie był w stanie pomóc.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Kompetentny, widać, że zna sie na swojej pracy. Kompleksowo zbadał syna oraz przedstawił konkretne rozwiązanie problemu. Ponadto sympatyczny, dzięki czemu syn bez problemu dał sie zbadać :)
Pełen profesjonalizm. Polecam:)

Życzliwy pan doltor bardzo miły bylam z 5 miesiecznym synem. Wszystko ladnie wytlumaczyl i goraco polecam

To najlepszy lekarz, jaki się po dziś dzień narodził! Trafiliśmy do Niego zrozpaczeni i zdegustowani po wizytach u kolejnych
\" pseudo- specjalistach\". Nawet tak rozsławiony dr Michalak nie wykrył tego , co Dr Masłowski powiedział na \" dzień dobry\" . Dziecko ma trzeciego migdałka, stąd te nawracające zapalenia uszu. Mój czteroletnie Synek siedział jak zaczarowany, gdy Pan Doktor opowiadał Mu historię lusterka- pałeczki, którą wyciąga króliki z kapelusza. Ta właśnie \" czarodziejska pałeczka\" badała krtań, migdały, gardło mojego Dziecka, a Ono nawet nie pisnęło. \" Żyrafa z obgryzionym przez lwa ogonkiem\" - czyt. \"szczypce\", badały noso- gardziel mojego Dziecka. Badał długo, delikatnie i z największa precyzją. Kiedy byłam z Synkiem w szpitalu, bo bolał go brzuszek, pan doktor przyszedł do Nas i bez prośby dokładnie zbadał Synka- pod kątem laryngologicznym ( aby wykluczyć głębsze przyczyny laryng.) . Cudowny człowiek, który medycynę traktuje z największą starannością, oddaniem, a przysięga Hipokratesa jest dla Niego święta. To lekarz, który wie co robi. Pacjenta traktuje jak brata. Dzieci, to dla Niego świętość. Ma doskonały kontakt z Nimi, a moje- czteroletni Synek i dwuletnia Córeczka, uwielbiają Go. Pragnę zaznaczyć, że każdorazowo przyjmował Nas w przychodni, nigdy nie wziął ani złotówki, a mimo tego nigdy nie spieszył się, diagnozował z największą starannością.Dziękuję Panie Doktorze za wielkie serce, wiedzę i życzę wszystkiego co najlepsze. Dla mnie i moich dzieci jest pan wzorem, inni mogą tylko uczyć się od Pana!Karolina M.