Izabella Pawlik

Bardzo odradzam! Pani doktor bardzo nie miła. Z testów nic na początku nie wyszło. Jednak podczas czekania do Pani doktor pojawił się czerwony obrzęk dosyć duży. Chciałam pokazać ten obrzęk Pani doktor jednak nawet nie chciała zobaczyć. Tłumaczyłam jej że miałam wcześniej silne alergię i trafiałam do szpitala na zastrzyki. Pani stwierdziła że to na pewno nie były alergię chociaż tak twierdzili lekarze na sorze.Informowałam panią doktor o tym że mam bóle brzucha oraz biegunki po jedzeniu i od kiedy odstawiłam gluten jest mi lepiej i czy to może być jakaś nietolerancja? Usłyszałam tylko że dlaczego z bólem brzucha przychodzę do alergologa. Pani stwierdziła że nie możliwe że kiedykolwiek miałam alergię pomimo tego że od małego dziecka biorę leki na alergię oraz mam stwierdzony niedosłuch który powstał w wyniku źle leczonej alergii. Pani stwierdziła że niedosłuch powstał z infekcji. Ciężko się dogadać Pani nawet nie chciała zobaczyć zdjęć zmian skórnych. Szybkie terminy! Tyle z plusów

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Przemiła Pani Doktor, konkretna, szczegółowa, merytoryczna a przede wszystkim pozytywnie nastawiona na rozwiązanie problemu.
Polecam!

Pani doktor to jakaś jedna wielka pomyłka, spóźnienie godzinne, lekceważące i aroganckie podejście do pacjenta. Przerost formy nad treścią. Nie polecam !

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie poważne podejście do pacjenta. Zapisy są o godzinie orientacyjnej, na umówioną godzinę miesiąc wcześniej musiałem czekać na miejscu 2 godziny żeby być w pełni obsłużonym. W między czasie wpuszczane są osoby poza kolejka. Na następną wizytę umówiłem się z 2 miesięcznym wyprzedzeniem, jednak po przyjściu na umówiony termin Pani w recepcji bez żadnych przeprosin oświadcza mi że dzwonili całe dwa razy że Pani doktor nie ma. Problem w tym że w recepcji zapisali mój numer źle i nie mogli się dodzwonić. Żadnej próby skontaktowania się przez internetowe konto pacjenta oczywiście nie było pomimo posiadania wszystkich potrzebnych danych aby moc to zrobić. Wywiad ze mną był bardzo krótki i lakoniczny.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Tragedia. Zero wywiadu. Podczas wizyty lekarka nagle przerwała bo musiała sprawdzić status zamówienia w sklepie. Diagnozy brak, schematu leczenia brak. Zapisała leki i do kontroli. Nie poradziła nawet przeciwskazania. Lekarka bardzo oschła, niekulturalna, bez usmiechu. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Potwierdzam opinie poprzedników. Wizyta bardzo szybka, bez konkretów. Jestem uczuleniowcem i alergikiem. Po wykonanych testach alergicznych zapytałam czy jest wykonany test na sierść/białka kocie. Usłyszałam, że nie został wykonany. Zdziwiona zapytałam dlaczego, udzielono mj odpowiedzi, że wcześniej na podstawie wywiadu ustalono, że nie posiadam psa ani kota więc są one zbędne. Poinformowałam, że chciałabym się dowiedzieć czy dalej jestem silnie uczulona na koty, ponieważ od dziecka reaguje na sierść, usłyszałam że wizyta na NFZ nie jest od zaspakajania mojej ciekawości. Dodatkowo wielokrotnie pani doktor podkreślała, że zrobiono mi ogromną przysługę i uprzejmość, że nie musiałam pojawiać się dwa razy na wizycie by zrobić osobno test pokarmowy i wziewny. Następnym razem chyba od progu należy kłaniać się w pas. Kolejna rzecz, która mnie ruszyła to maseczki. Sama pani doktor z maseczka poniżej nosa, zwraca uwagę pacjentowi by prawidłowo nałożył maseczkę(sama miałam ja w połowie nosa).

Niestety gdybym sprawdziła do kogo zostałam umówiona, wolałabym jednak poszukać kogoś innego. Bardzo krótko i niedbale zebrany wywiad, nie wiem wg jakich wytycznych doktor stwierdza brak alergii, alergia żadna, nieduża .. dziwny sposób prowadzenia rozmowy, odpychający, traktujący z góry.. coś na zasadzie po co przyszłaś ? Żadnego optymalnego rozwiązania, dyskusja zero jedynkowa. Nie polecam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Opowiadałam na dwóch wizytach u pani doktor Pawlik o katarach, łzawiących oczach, dolegliwościach układu pokarmowego, skazie białkowej jako dziecko. Pani mnie zbywała, stwierdziła że mam alergię na orzechy (mimo, że na kartce z testami skórnymi, którą dostałam od pielęgniarek była...pszenica :-)), pani doktor dała leki, psikacz do nosa i tyle. Sugerowałam, że mam alergię na jęczmień bo po każdorazowym z nim kontakcie mam katar, łzawią mi oczy i mam dolegliwości ze strony układu pokarmowego. Ogólnie widzę duży związek między dolegliwościami a jedzeniem. Na skórze też mam mocne przesuszenia, ale ciężko byłoby mnie zbadać bo siedziałam dobre 3 metry od pani doktor. Nie zdążyłam za wiele na wizycie powiedzieć. Aha, no i przecież to nie jest alergia (albo bardzo mała alergia) ale nietolerancja, przecież to dwie różne rzeczy! Co ja mam robić? Skąd mam to wiedzieć? Ale co to znaczy? Pani była wobec mnie chłodna, wyniosła i komentowała stan mojej wiedzy i słownictwa. Było nerwowo, siedziałam w kącie przy drzwiach i miałam się nie odzywać, gdy pani doktor wypisywała dla innych recepty - nie wiem czy to przez obostrzenia: „wpuściłam panią do gabinetu tylko po to żeby pani nie wyrzucili z holu” (?) :) Myślałam, że mam umówioną wizytę. :) Ogólnie niby okay - na wizytę nie czekałam długo, miałam tylko 20 minut spóźnienia. Ale pozostał jakiś taki niesmak. Naprawdę byłam dobrze nastawiona. Daję ocenę 3 (neutralnie) bo dostałam leki, które zmniejszyły mi katar, choć nadal nie wiem co ten katar powoduje. A czy mam alergię na coś więcej, co sugerowałam podczas wizyty a czego nie wykonano mi w testach skórnych - tego nie było dane mi się dowiedzieć. Nie zlecono mi kolejnych testów. Niestety - dowiedziałam się, że mam obserwować i drogą dedukcji sama eliminować produkty spożywcze, które sprawiają mi problem...kiedy ja po to właśnie idę do alergologa aby wiedzieć czego mi nie wolno i czy nie mylę eliminacji jednego produktu z eliminacją innego. Pani doktor z pewnością ma wiedzę, ale trudno jest ją przekazać pacjentowi bez solidnej szczypty złośliwości, a właśnie tego oczekiwałam po wizycie - wiedzy jak sobie radzić z dolegliwościami i co dokładnie mi jest. Nie każdy musi wiedzieć i rozumieć czym jest alergia, nietolerancja i czym się różni jedno od drugiego.

Gorąco polecam Panią doktor Izabelę Pawlik. Jako pacjent zostałam bardzo profesjonalnie potraktowana. Mimo faktycznie, jak niektórzy zarzucają pani doktor, ekspresowego tempa wizyty. Zostałam reztelnie wysłuchana, wypytana o objawy i współistniejące dolegliwości zdrowotne. Pani doktor analizując moje wyniki badań laboratoryjnych sama zwróciła uwagę na inne niż alergologiczne moje dolegliwości i zaordynowała odpowiednie leki. Poinformowała mnie również jak powinnam brać leki, na co zwrócić uwagę, zwłaszcza o skutkach ubocznych, poleciła badania kontrolne, co, jak i jak często robić. Wybrzmiało wszystko, co miało wybrzmieć. Owszem, podczas wizyty pani doktor odbyła rozmowę telefoniczną z innym pacjentem, nie zakłócało to jednak przebiegu mojej wizyty. Zrobiło to na mnie bardzo pozytywne wrażenie, ponieważ w krótkim czasie pani Pawlik pomogła zarówno mi, jak i drugiemu pacjentowi, który nie musiał dzwonić przez pół dnia aby wstrzelić się w wolny czas (bo takiego naprawdę nie ma podczas godzin pracy!!!!). Wizyty zawsze odbywają się w bardzo miłej, rzeczowej atmosferze. Pani doktor jest bardzo bezpośrednią w kontakcie, zorganizowaną, dynamiczną i żywiołową osobą. Potrafi robić wiele rzeczy w tym samym czasie, jednocześnie bardzo konkretnie zajmować się pacjentem siedzącym aktualnie w gabinecie lekarskim. Podczas mojej ostatniej wizyty doktor Pawlik przeprosiła i wyszła z gabinetu aby uspokoić płaczące obok w pokoju dziecko, które nie bardzo było zadowolone z robionych testów. Czy to nieprofesjonalne? Niech każdy sam sobie odpowie. Dla mnie świadczy to jedynie o ogromnej empatii i otwartości na pacjenta. Zdecydowanie polecam kontakt z dr Izabelą Pawlik!!!!! Przyjęta była w gabinecie lekarskim w POSUM-ie w Poznaniu
Zadowolona pacjentka Anita G.

Niestety bardzo przedmiotowe traktowanie pacjentów. Pani doktor potrafi się dużo spóźniać do gabinetu i wychodzić z pracy, gdy umówieni pacjenci czekają w kolejce. Sama wizyta też wyglądała tragicznie, Pani doktor nie słuchała co mówiłem oraz chciano wykonać mi inne badania niż w skierowaniu. Działa wg. swojego schematu i bez wywiadu zostałem przekierowany na testy alergiczne. Jak się później okazało nie mogłem ich mieć przeprowadzonych ze względów zdrowotnych. Opóźnienie względem umówionej godziny wizyty wyniosło 3h.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz