lek. Izabela Borowa

Pani doktor na każdej wizycie przypisuje te same leki, jest wybitnie mało zainteresowana podejściem holistycznym do dziecka - jak przychodzę z gorączką, to tylko gorączką się zajmie i już a atopowym zapaleniu skóry ze mną nie porozmawia. Testy alergicznie zrobiłam prywatnie i w ogóle do nich nie zajrzała. Rodzic nie jest dla Niej partnerem do rozmowy. Szukam nowego lekarza.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor miła bywa, do dziecka też pogada, ale faktycznie nie do końca słucha, gdy dziecko miało trzy tygodnie i wysypkę na twarzy stwierdziła, że to alergia i jeśli wysypka nie zniknie lub się nasili to będzie dziecko musiało przejść z piersi na modyfikowane (wtedy mama zmienia dietę obserwując reakcję dziecka przecież), okazało się, że to zwykła pokrzywka noworodkowa, ostatnio przed szczepieniem tylko osłuchała dziecko i powiedziała, że koniec wizyty, bo komputer jej się zawiesił - zawsze, na każdej wizycie ma jakiś problem z komputerem, a komputery tam mają od połowy lipca, więc już się powinni z nimi oswoić.
Jak rozszerzamy dietę dziecku? cyt.: "jak to jak? - normalnie", jej dalsze zalecenia tyczyły się dzieci karmionych sztucznie, choć moje było karmione tylko naturalnie, nie zauważyła też u dziecka napięcia mięśniowego, hipotonii osiowej i słabej stabilizacji głowy. Jak powiedziałam dr. Borowej, że chodzimy na rehabilitację, najpierw zapytała dlaczego, a jak jej wyjaśniłam to powiedziała "aha".

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ja też uważałam że trafił się nam dobry lekarz. Do pewnego momentu myślałam że to może ze mną jest coś nie tak, że nie potrafię z nią rozmawiać. Ale ostatnio dotarło do mnie że Ona po prostu mnie nie słuchała. Mało tego u mojego internisty jest milsza atmosfera w gabinecie , chyba Pani doktor wypaliła się zawodowo. Jest ponura, nie ma kontaktu z dzieckiem. Byłam z gorączkującym dzieckiem ( dobijało do 40) katar kaszel, łapie się za uszy. Uszu nie zbadała, dała kropelki tak na wszelki wypadek. Katar kaszel i temp. to pewnie trzydniówka( bo jeszcze nie przechodziła) Syrop na kaszel, paracetamol i ibuprofen na temp. Uwierzyłam, w końcu to lekarz. Po 2 dniach nie było poprawy i wysypki też nie( to nie trzydniówka). Pojechałam do szpitala, diagnoza: obustronne zap uszu i zap. płuc. Aż mi się słabo zrobiło, przecież byłam u lekarza. Ja NIE POLECAM!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktor jest kierownikiem pediatrii w przychodni i wydawać by się mogło, że stanowisko do czegoś zobowiązuje. Rzeczywiście tylko się wydaje. Pani doktor ma zerowy kontakt z rodzicem, nie odpowiada na pytania, a jeśli nawet to na następnej wizycie przeczy sama sobie. Jest niedouczona, ordynuje kurację bez podstawowych badań. Zaleciła mojemu 6 miesięcznemu synkowi końską dawkę wit. D3, ponieważ cytuję "ma duże ciemiączko i spoconą główkę". Dziecko zsypało po 4 dniach podawania dodatkowej wit D3. Po badaniach krwi, zrobionych oczywiście prywatnie, okazało się, że syn nie potrzebuje dodatkowej dawki wit. D3. Niby nic, co tam to tylko witamina. Ale jej nadmiar jest bardziej szkodliwy niż niedobór. Jest to tylko jeden przykład niekompetencji Pani doktor o reszcie nie będę pisać, bo mało miejsca...NIE POLECAM

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz