lek. Irena Żochowska

Chodzę do pani doktor od bardzo wielu lat, może 30. Jest bardzo dobrym lekarzem, który na każdej wizycie bada piersi, pamięta o wszystkich badaniach i bez proszenia wystawia skierowania. Prawdą jest, że czasem trzeba poczekać dłużej, ale wiem że czekam na wizytę u lekarza, który mnie nie zbyje, zbada dokładnie, w przypadku wątpliwości da skierowane na ponowne badanie ( lepiej wystraszyć pacjenta niż przeoczyć). Dla mnie super i pewnie nie tylko dla mnie skoro na wizytę czeka się parę miesięcy

Dla mnie super lekarz. Chodzę do doktor Żochowskiej od lat. Prowadziła moją pierwszą ciążę na NFZ równocześnie z prywatnym lekarzem. Opieka w ciąży na wysokim poziomie. Pani doktor lepiej oceniła termin zbliżającego się porodu niż sprzęt USG i lekarz w prywatnej klinice. Wizyty bez pośpiechu, pomimo kolejki pacjentek na korytarzu. Wszystko skrupulatnie wyjaśnione. Dla mnie najlepszy ginekolog.

Trafiłam do pani doktor kilka miesięcy temu: trzyma rękę na pulsie, nie lekceważy niczego, zleca nawet dodatkową diagnostykę w przypadku wyników badań "na granicy" widząc wzorzec zwiastujący rozwinięcie się choroby (i oczywiście słusznie!). Szkoda, że nie trafiłam do pani doktor dziesięć lat temu, może teraz uniknęłabym operacji wynikającej z zaszłych powikłań.

Do pani zochowskiej chodziłam od 2014 roku na rutynowe kontrole, oprócz opóźnienia nawet do 2 godzin było wszystko w porządku. Problem pojawił się w połowie 2017 roku kiedy zaszłam w ciążę, trafiłam do pani doktor ok 7 tygodnia zleciła usg i kazała przyjść z wynikiem za ok tydzień nie dała nawet skierowania tylko powiedziała żeby zrobić prywatnie bo i tak nie będzie terminu. Wracam za tydzień z wynikiem usg od prywatnego lekarza wszystko jest w porządku, płód dobrze się rozwija a pani doktor zleca mi amniopunkcję w instytucie matki i dziecka tam mnie wyśmiali i powiedzieli ze jedynie co to powinnam zrobić test pappa. W między czasie miałam jeszcze 3 wizyty z których kompletnie nic nie wynikało jedynie pani doktor zleciała badania krwi. W sumie po 5 wizytach nie miałam zrobionego żadnego usg poza tym co robiłam prywatnie. Na 5 wizycie w 12 tygodniu dowiedziałam się ze kartę ciazy to pani doktor mi założy ale jak się zapisze na kolejna wizytę bo to zajmuje 40 minut i ona teraz nie ma czasu. To była moja ostatnia wizyta w przychodni cepelek.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo słaby lekarz .Lecze sie u niej od 3 lat w Cepeleku. Do tej pory nigdy nie zdarzylo sie by przyszla na czas do pracy, kolejki są z opóznieniami rzedu 2 godzin . Obojetne czy przychodzi na rano czy na popołudnie. Nie szanuje czasu pacjentek. Cytologia robiona w dziwny sposób.- pobiera wymaz (!) ale .... odczyt pod mikroskopem robi na nastepnej wizycie. Przez ten czas wymaz lezy w szafie..... Biorac pod uwage ze na wizyte do niej czeka sie nawet 6-8 miesiecy, pozostawię to bez komentarza. Za to potem wyniki są conajmniej dziwne, bo na ogol wychodzi III grupa, a robione w miedzyczasie cytologie w innych gabinetach - grupa I i ma II....Dodatkowo p.Dr lekceważy całkowicie zalecenia badan i wizyt po zabiegach i operacjach , zalecanych przez lekarzy z wyzsza niz ona wiedza i specjalizacją . Jej standardowa odpowiedz: Nie ma potrzeby. Na plus jedynie, że pilnuje terminow mammografii, USG i przy kazdej wizycie bada piersi.
Generalnie - NIE POLECAM.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Pani doktór była moją pierwszą ginekolożką, chodziłam do niej gdy jeszcze nie byłam aktywna seksualnie, po pierwsze tabletki antykoncepcyjene, jest rzetelna, ma profesjonalne podejście, dobry lekarz. Bada piersi. Jedyne pozytywne doświadczenia z ginekologami opłacanymi w całości przez NFZ. Doceniam. Polecam

Leczyłam się u pani doktor w państwowej przechodni wiele lat, zawsze tłumaczyła co się dzieje i o co chodzi w badaniach. W trakcie wizyty badała też piersi, a nie wszyscy lekarze to robią. Dobrała mi tabletki antykoncepcyjne wcześniej zlecając badania krwi, a nie metodą prób i błędów jak to podobno często się zdarza.
Niestety na wizytę w Cepelku do pani dr. dostałam numerek na za pięć miesięcy, więc w nagłym wypadku musiałam zmienić lekarza i pójść gdzie indziej prywatne,

Jestem pacjentką Pani doktor od wielu lat. Regularnie zleca wszystkie badania i bada piersi! Wykryła u mnie dwa niegroźne guzki w piersiach. Niestety niewielu ginekologów bada piersi. Ogólnie jest w porządku.

Bardzo dobry lekarz, pani doktor jako jedyna ginekolog u której byłam bada również piersi, co jest istotne, bo jak wiadomo samym nam się za bardzo nie chce badać lub nie jesteśmy pewne czy robimy to dobrze. Co do poprzedniego komentarza, to uważam, że lepiej dmuchać na zimne i dobrze, że skierowała na usg, tylko się cieszyć, że to był fałszywy alarm.
Parę razy wyleczyła mi nadżerkę i różne inne rzeczy. Zawsze miła i pomocna. Podchodzi do pacjentów poważnie, po ludzku, empatycznie. Polecam jako bardzo dobrego lekarza ginekologa!

Byłam pacjentką tej Pani przez około 3 lat i szczerze nie polecam! Pani zatrzymała się w swojej epoce, nie odczuwając potrzeby dalszego kształcenia się. Faszerowała mnie Diane 35 przez trzy lata na mój trądzik zlecając jednak wcześniej tylko podstawowe badania hormonów (wyniki zawsze były książkowe), nie dociekając przyczyny. Diane bardzo zaburzyło mi gospodarkę hormonalną tak, że po odstawieniu z kilka lat temu do tej pory mam nieregularne okresy tj, co 4-6 miesięcy. Po wielu latach okazało się, że mam nadczynność nadnerczy i stąd ten trądzik, co leczy się zupełnie innym sposobem. Lekarka ta również wielokrotnie mnie przestraszyła, miałam w badaniach lekko podwyższone limfocyty a ona zaczęła mnie straszyć białaczką. Dodam że przy białaczce musiałyby być podwyższone kilkakrotnie. Raz wyczuła u mnie guzek piersi,a na USG wyszło wszystko w porządku. Ogólnie mówiąc wielce mi nie zaszkodziła, bo nawet wyleczyła u mnie nadżerkę, jednak nie mogę uznać jej za dobrego specjalistę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz