dr n. med. Hanna Krzewińska-Czarniecka

Poszłam do Pani krzewiskiej w 6 miesiącu ciąży na początku była nie miła była bardzo zniesmaczona ze w ciąży zmieniłam lekarza chodź mówiłam jej z jakiego powodu po badaniu od razu zmieniła podejście dala mi odpowiednie leki badania i następne wizyty były już milsze

Pani doktor niemiła, opryskliwa. Nie podchodzi profesjonalnie do problemu. Nie odpowiada na zadane pytania dotyczące choroby. Wizyta jest przykrą koniecznością a skierowania na badanie cytologii jest dawane z ogromną niechęcią. Nie polecam absolutnie!

Jestem pacjentką Pani Doktor od zawsze, najpierw z jej pomocy korzystałam moja mama a teraz ja. Korzystałyśmy zarówno z wizyt w gabinecie w Poliklinice MSWiA jak i prywatnie, więc mamy porównanie. Przez ponad 15 lat walczyłam z endometriozą, a później z mięśniakami macicy. Byłam operowana 3 razy, w tym 2 razy przez dr Krzewińską. Dwie pierwsze operacje były przeprowadzone laparoskopowo, trzecia była najpoważniejszą z poważnymi konsekwencjami dla mojego organizmu. Pani Doktor przez lata dbała o moje zdrowie, nie ukrywała ciężkiego stanu, ale zawsze mogłam liczyć na jej pomoc i zrozumienie. Bardzo dziękuję Pani Doktor za wieloletnią opiekę, bo była jedynym lekarzem, który trafnie mnie zdiagnozował, mimo mojego młodego wieku wtedy, nigdy nie powiedziała jak większość lekarzy, że "taka moja uroda, że mnie boli". Wielkie podziękowania dla Pani Doktor.

Byłam pierwszy raz u Pani doktor, gdyż ze względu na chorobę i konieczność dalszej diagnostyki musiałam udać się do lekarza na NFZ. Wizyta trwała około 2 minut (czekałam na nią ponad miesiąc). Pani Doktor nie przeprowadziła ze mną żadnego wywiadu lekarskiego (nie padło nawet pytanie o datę ostatniej miesiączki, choroby współistniejące, przebyte ciąże itp. dosłownie nic!!!) i odmówiła wypisania skierowania, a także nie zbadała pomimo mojej prośby (uznała, że to nie ma sensu!!!!!). Pani Doktor nie wierzyła w moje dolegliwości, ani też nie chciała jako lekarz wykonać podstawowych badań, aby ocenić mój stan zdrowia i sprawdzić, czy faktycznie mam powody, by dalej się diagnozować. Zostałam odesłana do swojego lekarza prowadzącego, u którego się leczę prywatnie. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z taką ignorancją ze strony lekarza.

Byłam pacjentką Pani Doktor 15 lat temu. Niedawno wróciłam , ponieważ pamiętałam ją jako bardzo , dobrego lekarza. Po latach jest tą samą przesympatyczną, konkretną osobą. Lekarzem z powołania.

Pani doktor jest bardzo mila, zyczliwa i kompetentna. Mialam kwalifikacje do porodu w szpitalu Salve i pani doktor mnie zbadala (bardzo delikatna) i wyjasnila wszystko spokojnie i rzeczowo. Bardzo polecam.

Bylam pierwszy raz i tylko dlatego ze procedury tego wymagaja .Niestety arogancjia i podejscie do pacjenta jest mega nie wlasciwe .Zero zainteresowania choroba .Moja wizyta zakończyła się bez skierowania do onkologa .Nie polecam .

U Pani doktor Krzewińskiej miałam wizytę pierwszy raz. Jestem zadowolona ze sposobu, w jaki podeszła do mnie jako do pacjenta i człowieka. Klarownie i dosadnie wytłumaczyła sposób zażywania przepisanych leków. Uprzejma i życzliwa.

Jestem bardzo zniesmaczona wizytą u pani doktor. Byłam tylko dwa razy i nigdy więcej się nie wybiorę, oschła, na moje pytanie odnośnie partnera a co za tym idzie związane z moim staniem zdrowia, prawie na mnie nakrzyczała, że "nie leczy go zaocznie", plus bardzo jej przeszkadzał jej sposób mojego mówienia. Jakby siedziała w gabinecie za karę. Zdecydowanie odradzam. Wypisane leki po pierwsze bardzo drogie, po drugie nie przyniosły rezultatu. Wizyty nie powtórzyłam, bo nie widziałam sensu.

Jestem bardzo niezadowolona z wizyty. Po pierwsze nawet nie zapytała kiedy miałam ostatnio cytologię chociaż poinformowałam ze miałam ostatnio infekcje. Po drugie wykonanie USG ,,zrobię jeśli będzie konieczne” mimo tego ze na wypisie ze szpitala miałam napisane ze co roku kontrola i jestem obciążona rodzinnie. No chyba nie tak się postępuje z pacjentka . Pracuje także w służbie zdrowia i wiem jak powinno wyglądać badanie i wywiad.