dr n. med. Halina Żak

Wizyta trwała dokładnie 5 minut, doktor mnie nie zbadała ze względu na miesiaczke.
Na badaniu poinformowałam, że próbowałam już się leczyć lekami czy to zapalenie pęcherza czy grzybicę.. dostałam receptę na leki przeciwgrzybiczne. Po kilku dniach ból był na tyle niemożliwy do zniesienia, że poszłam na inną wizytę. Diagnoza; zapalenie gruczołu Bartholina. Gdyby diagnoza została postawiona wcześniej możliwe, ze nie musiałoby dochodzić do bardzo bolesnego zabiegu. Wystarczyło wysłuchać pacjentkę i zbadać, a nie odesłać do domu z przepisywanymi lekami na chybił trafił.

24.11.2023 miałam wykonane usg piersi. Wizyta przebiegła sprawnie, miło i bezproblemowo. Nie wiem, skąd tyle negatywnych komentarzy. Pani dr jest dość kontaktowa, a badanie trwało wystarczającą ilość czasu, o wszystko można zapytać, nie mam zastrzeżeń

U pani doktor miałam robione USG piersi. Cała wizyta, włącznie z moim rozebraniem się i ubraniem i trwała około 3 minut. Lekarka nie chciała zerknąć na poprzedni wynik USG. Nadmienię, że miałam wówczas kilka torbieli. Pominięte badanie węzłów chłonnych pod pachami, pomimo tego, że zgłaszałam obciążenie genetyczne. Cały opis badania był w jednym zdaniu, z którego wynikało, że jest wszystko ok. Niestety, tak lekceważący stosunek do wykonywania swojej pracy spowodował, że udałam się jeszcze raz na badanie USG do lekarza, który w odróżnieniu od pani doktor ma bardzo dobre opinie. Okazało się, że nie wszystko jest ok. Wkrótce zgłoszę skargę do PZU na tę panią. Omijajcie szerokim łukiem.

Przyszłam na wizytę kontrolną, na której chciałam również wykonać USG. Brak zebrania wywiadu. Badanie szybkie i bez żadnych informacji, które zwykłam otrzymywać od innych lekarzy. Na koniec wizyty zapytałam o jeszcze jedną prostą kwestię dotyczącą przyjmowania progesteronu... Pani Doktor odpowiedziała, żebym umówiła się w tej sprawie na konsultację na następny dzień, bo ma jeszcze wolne miejsca. Mówiąc szczerze to zgłupiałam i wyszłam. Niestety nie mogę polecić.

Totalna krytyka faktu że stosuję htz, wizyta łącznie z ubieraniem trwała do 10 min. Brak odpowiedzi na moje pytania. Mruczane pod nosem niecenzuralne słowa na informacje udzielane przeze mnie.
Na szczęście wizyta na NFZ w przychodni.
Nigdy więcej.

Pani doktor wyładowała na mnie swoje sfrustrowanie spowodowane tym ze nie była zaznaczona moja obecność w systemie. Nie przeczytała mojego skierowania, wg niej niepotrzebne Usg przy moim typie piersi (skierowanie orzymałam od mojego ginekologa), (miałam wynik mammografii birads 3) na który nawet nie zerknęła. Była to moje najbardziej pobieżne badanie USG na ,którym byłam. Niestety muszę je powtórzyć ,żebym mogła spać spokojnie. Zdecydowanie nie polecam !!!!

Trafiłam do Pani Doktor 5 lat temu przypadkiem, ale po krótkim wywiadzie Pani Doktor pomogła mi, poprawiając moją jakość życia. Poprzedni lekarze ignorowali moje objawy (senność, niemożliwość wstania z łóżka, +10 kg do wagi, łysienie) i twierdzili, że to depresja po poronieniu. Pani doktor zleciła mi badania, okazało się, że to niedoczynność tarczycy. Dodatkowo zaplanowała działania, które miały pomóc mi z poradzeniem sobie z HPV, z którym walczyłam od 1,5 roku, bez skutku. Pani Doktor zawsze odpowiada na pytania, planuje dalsze kroki w leczeniu. Może czasami odpowiedzi są krótki, ale zawsze wystarczające.

Nie polecam! Wykonywałam u Pani doktor usg piersi. Podkreśliłam, ze u mojej mamy wykryto raka piersi i zależy mi na dokładnym badaniu. Usg trwało około 1 minuty. Pani Doktor powiedziała podczas badania, ze widzi „torbielek” ale nic złego. Gdy po „długim” badaniu, chciałam dowiedzieć się czego więcej usłyszałam „tak jak mówiłam” i koniec. Nigdy więcej nie pojawię się u Pani Doktor. I nigdy nikomu jej nie polecę. Wizyta była tak szybka ze od wejscia do wyjścia byłam tam łącznie ze 3 min. Brak jakiegokolwiek podejścia do pacjenta. Również zgłaszam na Pania Doktor skargę na PZU.

Trafiłam do dr na usg piersi, wizyta trwała może 5 minut. Zero wyjaśnienia, padło tylko stwierdzenie, "wszystko w porządku" co akurat mnie ucieszyło ;) natomiast jeżeli chodzi o sposób komunikacji to pozostawia wiele do życzenia. Papier na leżance po poprzedniej pacjentce nie był zmieniony bleh.

Po raz pierwszy trafiłam do p. dr Haliny Żak na usg piersi.
Od ponad 10 lat co roku robię kontrolne usg piersi ponieważ mam skłonności do licznych torbieli. Dotychczas badanie czy w przychodni nfz (najczęściej) czy prywatnie było bardzo dokładne i trwało (samo badanie) przynajmniej 10 minut. Przy okazji badania lekarz informował o tym co widzi.
Do p. dr Żak trafiłam dlatego ponieważ z pracy mam pakiet w PZU (to była moja pierwsza wizyta w ramach pakietu), a na nfz nie było terminów do końca roku. Przy zapisie dostałam informację, by zabrać ze sobą ostatnie badanie usg. Pani Doktor nie była nim zainteresowana, nawet nie zajrzała. Zapytała tylko dlaczego robię badanie, czy kontrolnie i czy wcześniej były torbiele (informacja ta była w poprzednim badaniu...), czy robię mammografię. Wizyta (rozbieranie, badanie, ubieranie, opis badania) trwała 6 minut. Na moje pytanie, czy wszystko OK, otrzymałam odpowiedź: z wynikiem proszę iść do lekarza prowadzącego, on pani powie. Na otrzymanym opisie nie ma informacji, kiedy kolejne badanie. Z takim brakiem empatii jeszcze się nie spotkałam. Nie polecam!!!