lek. Grzegorz Zaborowski

Wizyta z niemowlęciem na nocnej pomocy na Czumy, tragedia. Pan doktor nie zajrzał nawet do wyników badań, nie pozwolił powiedzieć z czym przychodzimy (chodziło o zaostrzenie choroby więc informacja o wizycie dnia poprzedniego powinna być istotna, ale było tylko "do rzeczy, z czym pani przyszła dzisiaj"), ciągle przerywał, dziecko obejrzał byle jak a na koniec przepisał dziecku antybiotyk nawet nie pytając o wagę dziecka (dawka prawie trzykrotnie za duża). Po wizycie wyszliśmy i pojechaliśmy dalej szukać pomocy. Zanim następnym razem pojadę na nocną pomoc, upewnię się, kto ram przyjmuje, żeby nie tracić czasu i nerwów...

Dramat… trafiliśmy na Pana Doktora na świątecznej pomocy na Czumy z 18 miesięczną córką. Usłyszeliśmy, że trzeba dawać żelki z witaminami i że nie ma sensu wkraplać, soli fizjologicznej do noska małego dziecka, bo kto lubi mieć wodę wkraplaną do nosa. I standardowo Cecrol, jak u poprzedników.

To jest lekarz starej szkoły. Co ma swoje plusy i minusy. Przeczytałam wcześniejsze opinie tutaj zamieszczone - że doktor wszystkim przepisuje CECLOR i tak my też go dostaliśmy dla 3 letniej córki, ale nam pomógł, więc jest ok! Lekarz był miły dla córki, dał jej naklejki, tatuaże. Moja córka wyszła uśmiechnięta. Dodatkowo lekarz przebadał i mnie ( bop zaraziłam się wcześniej od dziecka) i dał mi leki. Wszystko w przyjaznej atmosferze.

Lekarz nigdy nie odsyla. Zmiany skorne u syna. Podejrzenie alergii pokarmowej. Jeczmien na oku. Odroczylismy szczepienia. Zaproponowana dieta i leki pomogly. Moim zdaniem skuteczne leczenie wdrązone przez pana doktora. Polecam.

Przyjemny lekarz, nie odsyła dziecka, bo nie ma numerka. Ma bardzo dobre podejście do córki, przepisuje stałe leki, a wg mnie skuteczne.

Nie polecam lekarza. Na zwykłe przeziębienie przepisał antybiotyk Ceclor, po którym roczny syn dostał biegunki, wymioty i krosty na całym ciele. Jak syn miał trzy miesiące doktor kazał podawać Zyrtex, czego nie robiliśmy i co okazało się słuszne. Jak byliśmy u alergolog zaskoczyła się, że zdrowe dziecko otrzymuje mleko dla dzieci z AZS. Odradzam wizyt u doktora.

Niestety nie mogę nic dobrego napisać na temat lekarza...
1. źle postawiona diagnoza 3-miesięcznemu dziecku (konsultacja z dwoma innymi lekarzami), brak wspierania w karmieniu piersią
2. osoba niemiła, lekceważąca dziecko i mnie jako matkę, w ogóle nie słucha tego, co się mówi, przerywa w połowie zdania ironicznym komentarzem, nie odpowiada na pytania
3. pojawiły się teksty typu: "naczytała się pani w internecie", "trzeba nauczyć dziecko codziennego wypróżniania wkładając termometr do pupy", "źle pani robi nie dając dziecku smoczka"... bez komentarza

Każdemu odradzam wizytę u tego lekarza.

Brak jakiegokolwiek dialogu, jak poprosiłam o badania pan doktor nagle zrobił sie niemiły i obrażony - dodam ze dziecko lat 9 nie korzystało z badań krwi i moczu robionych na NFZ, nie chciał przepisać tych badań o które prosiłam bo nie ma takiej potrzeby przecież widać że zdrowy....brak słów nigdy wiecej

Pan Doktor byl naszym lekarzem prowadzacym, nie wspierał karmienia piersią, kazal wykluczyc z diety mnostwo rzeczy tylko dlatego ze jestem uczulona na penicyline a wiec na pewno mam alergie pokarmowa-bzdura, dziecko tez na pewno ma. Jadlam wszystko, doktor wogole nie slucha, pospiesza. Wymysla swoje teorie, teraz ponownie do niego trafiliśmy, stwierdził u córki angine ropna, dal ceclor. Diagnoza nie trafiona, trafilysmy do szpitala, córka miala wirusowke.
Dramat.

Doktor na wszystko przepisuje antybiotyk Ceclor. Przyjazny dla dzieci, przyjmuje zawsze mimo braku numerów, jednak kwestia antybiotyku zmusiła nas do przepisania się do innego lekarza.