Grzegorz Ryszard Oślizło-Zaporowski

Była to moja pierwsza wizyta i jestem bardzo mile zaskoczona, lekarz miły ,kulturalny, cierpliwy .Nie nadąsany ,poświęca niezbędny czas każdemu pacjentowi. Bada dokładnie jest wnikliwy bez pośpiechu, zachęca do badań przesiewowych.

Wspaniały, uprzejmy człowiek, bardzo zaangażowany w leczenie pacjenta, kompetentny, empatyczny. Aż chce się chorować :)

Pan lekarz w moim przekonaniu, doświadczeniu i odczuciu , nie   zaciekawia się ,  nie poszukuje rozumienia , czy próby wyjaśnienia objawów z jakimi do niego się zgłosiłam.  Wizyta to : pytanie - odpowiedz.  Doświadczyłam w "relacji lekarskiej" nieprzyjemności,  dewaluacji potrzeb związanych z  samym badaniem,  krzyku w którym lekarz wmawiał mi, iż obciążam poradnię kosztami prosząc o badania, czy skierowania do specjalisty.  Oczywiście, że nie musi lekarz wydać skierowania. Jednakże gdyby dokonał przedmiotowego badania, przeczytał historię choroby, czego nie uczynił - wydanie skierowania do specjalisty byłoby logiczne, pomocne  w dalszym leczeniu choroby  przewlekłej/onkologicznej  Absolutnie nie polecam .

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

To jest obecny mój lekarz rejonowy. Przede wszystkim ujmuje mnie w nim jego serdeczne podejście do pacjenta. Jest przyjaźnie nastawiony do pacjenta. Widać, że troszczy się o pacjenta. Kiedyś pracował w ratownictwie medycznym jako lekarz i to go nauczyło swego rodzaju pewności siebie w tym, co robi. Można się do niego zwrócić w każdym problemie medycznym, od grypy, po wycięcie szwów. Polecam. Jeszcze mnie nie zawiódł. Dość młody lekarz, ale...mam wrażenie, że jednak z tych lepszych lekarzy tego pokolenia. Potrafi murem stać za pacjentem. Jest cichy, spokojny. Nie zauważyłem, żeby krzyczał na kogoś. Jak umawia się na wizyty domowe, jest do bólu punktualny. Łatwo się z nim dogadać w kwestii potrzeby skierowania do szpitala, na badania bardziej specjalistyczne.