Grzegorz Domański

Pan Grzegorz to najlepszy weterynarz jakiego znam a przy tym cudowny i dobry człowiek. Bardzo pomógł mojemu pekinczykowi który dostał paraliżu tylnych łap. Dzięki niemu mój pies dostał na nowo siły do życia. To jest lekarz dla którego pieniądze nie są najważniejsze a przedewszystkim to aby pomóc swoim pacjentom. K.G.

Dał mojej suni drugie życie aż 6 lat.14 sierpnia musiałam się z nią pożegnać miała 17 lat.Pan Domański był przy niej do końca za co dziękuje.To bardzo dobry specjalista i wspaniały człowiek.Szkoda,że nie leczy ludzi.

Jestem bardzo wdzięczna Panu dr. Grzegorzowi Domańskiemu za uratowanie życia mojej suni Tary. Kiedy miała 10 lat zachorowała na ropomacicze. Pan doktor przez 5 miesięcy walczył o jej życie. Był do dyspozycji w każdej chwili, poświęcał nawet swój wolny czas. Obecnie Tara ma 17 rok (to owczarek niemiecki) i jak na ten wiek jest w dobrej kondycji. Dr. Domański to wspaniały specjalista i lekarz z poświęceniem. Jeszcze raz dziękuje za danie Tarze drugiego życia i proszę w imieniu suni o dalszą opiekę. Urszula Górajek

Zdecydowanie polecam Doktora Domańskiego. Lekarz weterynarii z powołania, z wielkim sercem podchodzi do swoich pacjentów, indywidualnie, intuicyjnie, nie boi się trudnych przypadków z którymi inni sobie nie poradzili... Przy tym to bardzo miły i rzeczowy człowiek... szczegółowe wyjaśnienia, zaangażowanie i cierpliwość to Jego cechy.

Mój pies KUBA miał porażenie tylnych łap i nie chodził. Nie mógł także się załatwić. Byłam w kilku klinikach weterynaryjnych w Łodzi, ale wszyscy chcieli psa usypiać. Jedynie Dr Domański podjął się leczenia. Przyjeżdżał do domu i dawał mu leki, więc nie musiałam narażać psa na dodatkowy stres związany z transportem i czekaniem w poczekalni. Pies wyzdrowiał całkowicie ( po 3 miesiącach) i żył jeszcze 8 lat. Wspaniały lekarz i bardzo dobry człowiek.

Życzyłabym sobie, aby podobni lekarze dr Domańskiemu, leczyli ludzi. Wspaniały, rzeczowy, kompetentny, ale przede wszystkim dający szanse na zycie i szukajacy za wszelką cenę sposobu na jego uratowanie. To co dokonał przy ratowaniu naszej suni Aiszy, graniczy z cudem. Nasza kochana Aiszunia zapadła na chłonniaka. Miała szanse na sześć tygodni. Dzięki "cudotwórcy" - dr Domańskiemu, przeżyła w super kondycji dziewieć miesięcy. Dktorze, jeśli tu zaglądasz, to chcę Ci przekazać, że nasza wdzięczność nigdy nie straci na sile. Iwona i Bogdan Sosnowscy

zwykle nie wystawiam komentarzy, ale ten wystawie. POLECAM! CORAZ CIĘŻEJ O RZETELNEGO FACHOWCA. TEN CZŁOWIEK PO PROSTU NIM JEST

Wspaniały lekarz !!!Widac że zawsze bardzo sie stara pomóc zwierzęciu.Spokojny i konkretny.Znam Pana doktora od 25 lat.Leczyl moja jamniczke KORĘ dożyła 18 lat.Czyż nie piekny wiek.To mówi samo za siebie.Wielka zasługa w tym dr.Grzegorza .Pozdrawiam serdecznie ....

WSPANIAŁY FACHOWIEC , WIELKI CZŁOWIEK z bardzo wielka wiedza weterynaryjna. Moja sunia wielkorotnie była w cięzkim i beznadziejnym stanie , gdy zdesperowana myslalam o uspieniu (chore serce, niedotlenienie mózgu, kaszak, skurcze i ropomacicze) Dzięki Panu Doktorowi sunia zyje, ma sie dobrze i jest szczęsliwa.Dla Pana doktora sa najwazniejsze zwierzeta, a nie pieniadze. Dziękuje Panie Doktorze za zycie i szczęscie mojego pieska. Polecam wszystkim osobom ktore zwatpiły w zdrowie swojego pupilka, nasze zwierzatka potrzebuja własnie takich wspaniałych lekarzy. Tel do Pana Dr 42 657-62-93

Wspaniały człowiek i znakomity fachowiec.
```
Ocena została zmieniona na "Polecam". Powód: Zbyt lakoniczna argumentacja do wystawienia najwyższej oceny.
```