Grażyna Różańska

Na wstępie dowiedziałam się, że Pani dr "nienawidzi ciężarnych" dlatego, że ciągle coś od niej chcą. Przez całą wizyte nie odezwała się do mnie słowem. Dopiero kiedy zadałam pytanie czy dostanę zdjęcie z USG powiedziała "Nie". Kiedy zapytałam czy z dzieckiem wszystko dobrze, zdawkowo odpowiedziala, że na ten wiek ciąży jest ok. Pani nie potrafiła obsłużyć sprzętu do USG, i nie poinformowała mnie, że ciąża obumarła. Gdybym nie poszła na konsultacje do innego lekarza, nie miałabym pojęcia, że muszę mieć zabieg łyżeczkowania... Jeśli chodzi o opiekę prenatalną to szczerze nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Na wizytę czekałam ponad półgodziny, samo badanie całkiem ok, ale zachowanie pani ginekolog pozostawia wiele do życzenia. Po stwierdzeniu możliwej choroby, jak później sama doczytałam, dosyć poważnej w moim stanie, kompletnie nie zareagowała w pożądany sposób. Nie poinformowała mnie o zagrożeniach z nią związanych, nie powiedziała czy jest możliwe leczenie ani nawet jej nie opisała, chociażby pobieżnie. Nie chciała słuchać moich pytań ani tego jak się czuję. Wyszłam z gabinetu w smutna i zszokowana, bo nie wiedziałam dalej co mi jest. Nie tego oczekuję od lekarza, który ma mi pomóc, a ma problem ze zwykłym kontaktem z pacjentem i nie potrafi przekazać podstawowych informacji czy zagrożeń.
Nie polecam wizyt u tej ginekolożki.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Niestety nie mogąc odbyć wizyty u mojej pani doktor trafiłam do pani dr Różańskiej. Wizyta miała dotyczyć prowadzenia ciąży: wykonanie usg i skontrolowanie wyników morfologii i moczu. Na usg dowiedziałam się, że moje dziecko jest "przecinkiem"... Ponadto dwukrotnie prosiłam o sprawdzenie wyników badań czy są prawidłowe. Uzyskałam odpowiedź, że nie ma powodów do niepokoju. Jak się później okazało-już na wizycie u mojej pani doktor-że problem jest z glukozą i tsh i pilnie muszę skontaktować się z diabetologiem i endokrynologiem...

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Z infekcją nie polecam. To była moja pierwsza wizyta u ginekologa i od razu się zraziłam do wszystkich innych lekarzy. Wydałam ponad 200zł na leki, które były dobierane po zwykłym badaniu a wynik z cytologii został zgubiony. Infekcja jak była tak jest, bo na ostatniej wizycie zapisała mi lek i nawet nie kazała przyjść na kontrolę.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Najlepszy ginekolog z jakim miałam do czynienia.

Atmosfera w trakcie badania przyjazna, żadnego ciskania gromami w spojrzeniu, wizyta - na NFZ trwała ok 30 minut. Pani Doktor dobrała mi antykoncepcję indywidualnie, po długim wywiadzie. Dostałam skierowanie na USG, pani położna w gabinecie też miło zaskoczyła. Polecam każdemu.

Do pani doktor chodziłam prawie dwa lata. Oschła, niemiła. Nie dość, że sama nie mówiła o moim obecnym stanie zdrowia to nawet na pytania nie raczyła odpowiadać. Kiedy dostałam od niej skierowanie na badania specjalistyczne (kolposkopia), gdyż miałam III gr cytologiczną owszem nie zawahała się skierować mnie do innego specjalisty. Jedyne co jej zawdzięczam. Bo przez 2 lata nie wyleczyła mojego stanu zapalnego.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Uważam,że Pani Doktor już się po prostu nie chce. Jest poirytowana pytaniami,więcej można dowiedzieć się z internetu niż od niej. Sama zaprzecza swoim wypowiedziom, wielu rzeczy nie jest pewna, ale nie sprawdza tego,tylko czeka aż sytuacja sama się wyjaśni. Wizyta w gabinecie prywatnym) trwa owszem długo,ale mija w większości na rozmowach o nieistotnych i niedotyczących pacjentki tematach. Jako pacjentka nie czułam się bezpiecznie pod opieką Pani Doktor, gdyż sama musiałam o wszystko pytać, czułam się niedoinformowana i pozostawiona sama sobie. Co do możliwości kontaktu tel. w każdej chwili to bzdura, zadzwoniłam,gdy czekałam na wyniki badań (choć to pani doktor obiecała że zadzwoni,ale oczywiście zapomniała), rozmowa była nieprzyjemna i zostałam zbyta. To lekarz dobry, gdy nic się nie dzieje, bo gdy są problemy, to trzeba być zdanym na siebie. Myślę, że tej Pani brakuje już pasji i zaangażowania w tym co robi.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

co prawda kolezanka powiedziała, że nie będę potraktowana jak przez dobrą ciocię przy kawusi i ciastku, ale o to mi chodziło - o fachowego lekarza, konkretnego, a przy tym odnoszącego się podczas badania i rozmowy z szacunkiem do mnie, jako że wiadoma jest natura tego badania. byłam mile zaskoczona, rozmowa była bardzo przyjemna, pani doktor sama wyciągneła ode mnie wiele informacji, które nawet nie wiedziałam, że wymagają podawania. wydała konkretne 'dyspozycje' co i jak mam robić, krótko jak przyjmować leki - co było miłą alternatywą dla dotychczasowej lekarki, która 'rozłaziła' za bardzo na boki i nie czułam rygoru, jaki konieczny jest przy moich lekach. z czystym sumieniem polecam panią doktor każdej mojej koleżance, której bardziej od pogaduszek zależy na fachowej obsłudze lekarskiej.

Takiego ginekologa który poleca wizyty prywatne a państwowo traktuje pacjenta jak szmatę długo nie widziałam. Szkoda czasu badania ze zwłoką , szkoda gadać nie polecam nigdy wiecej nie pojdę do tej ginekologa. Mój mały przeszedł piekło przez tą kobietę.Ta kobieta nie ma pojęcia o pracy ginekologa. Wizyta u tej pani= sters+stracone pieniądze + czas + ochota na życie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Zlekceważyła bóle podbrzusza co skończyło się krwawieniem i utratą dziecka, ponadto niemiła wręcz arogancka. Dałam pani doktor jeszcze jedną szansę przy kolejnej ciąży ale nic się nie zmieniło niesympatyczna, o wszystko musiałam się dopytywać, nawet o to czy mam brać jakieś leki w związku z tym że poroniłam. No i nie założyła mi karty ciąży, poczułam się jakby spisała moje kolejne dziecko na straty.Odradzam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz