lek. Elżbieta Wroczek-Glijer

A ja bardzo polecam. Dla mnie najważniejsza jest diagnoza oraz zaangażowanie lekarza i nie zawiodłam się na Pani doktor. Dr Wroczek dokładnie sprawdziła kilka razy uszy mojej córki , a ponieważ ma 3 miesiące dla pewności zleciła jeszcze badanie słuchu , które potwierdziło jej diagnozę. Mało tego , ponieważ było dużo woskowiny wyczyściła uszka po czym kolejny raz sprawdziła czy nie ma zapalenia ucha. I to wszystko na wizycie na NFZ.

Kompletny brak podejścia do dzieci! Radzę omijać szerokim łukiem! Zaproponowane leczenie nie przyniosło żadnych efektów.

Wcale nie dziwią mnie te opinie na temat Pani doktor. Dziś byłam z synem na badaniu fiberoskopem w kierunku 3go migdała. Dr od początku niemiła, nieempatyczna. Dziecko się bało, a dr zamiast uspokoić to jeszcze bardziej dziecko denerwowała. Badanie ok. Trzeba było wykonać, jest nieprzyjemne, ale zdecydowanie nie powtórzę go w DMP i u tej Pani dr.

Nigdy nie spotkałam tak niemiłej lekarki jak ta Pani. Lekarka dosłownie krzyczała na dziecko, że płacze podczas badania fiberoskopowego. 3,5 letniemu dziecku robiła wyrzuty, że płacze z bólu podczas badania... Zero empatii i jakiegokolwiek podejścia do małego pacjenta. Badanie wykonane, zero informacji od doktor co dalej. A już o uszczypliwości w stosunku do rodzica, to bez komentarza.
Wizyta w Dmp projektowa 5 Lublin
Bardzo nie polecam!

Zdecydowanie nie polecam. Przyszliśmy ze skierowaniem od pediatry, podejrzenie trzeciego migdała. Pani doktor rozsiadla się w fotelu i mówi że nam nie pomoże bo nie ma sprzętu do badania. Ostatecznie stwierdziła ze zajrzy do gardła i uszu. Nie potrafi nawiązać kontaktu z dzieckiem. Syn, 2,5 nie chciał otworzyć buzi więc Pani doktor manewrowala mocno patykiem. Do oglądania uszu też trzeba było mocno dziecko trzymać. Wizyta zakończyła się plukaniem uszu, bo zalega woskowina, które niestety się nie powiodło. Kazała psikac do uszu dwa tygodnie i wtedy przyjść na plukanie. Wrażenie z całej wizyty złe, jeśli dziecko nie chce współpracować to Pani doktor tylko karze mocniej trzymać dziecko bo ona nic przecież nie zrobi. Drugi raz tej Pani nie odwiedzę.

Radzę omijać z daleka. Lekarz dziecięcy bez żadnego podejścia do dzieci! Na płacz dzieckaz reagowała wyśmiewczo. Bardzo źle wrażenie. Lekarz który wpędza rodzica w poczucie winy za strach dziecka. Nie polecam!!

Polecam wszystkim mamom omijac , tą Panią z daleka! Laryngolog dziecięcy który nie ma pojecia co można podac dziecku. Po długim namyśle, wypisala mojemu rocznemu dziecku steryd ktory mozna stosowac po 12 roku zycia w dodatku na katar ktorego prawie nie bylo, nawet farmaceutka polecila mi nie wykupowac tego leku. Dawke antybiotyku wyliczyla dwa razy wieksza niz wyliczyl moj pediatra i laryngolog w szpitalu dzieciecym, okazalo sie ze to maksymalna dawka ale dla doroslego. O podejsciu do dzieci nie wspomne bo nie uwazam ze lekarz jest od zabawiania, to rola rodzica a.lekarz ma.porzadnie zbadac...zadne z.oczekiwan nie bylo spelnione, skierowala na platne badania ktore trzeba bylo powtorzyc.bo w czasie antybiitykoterapii sa jeszcze niemiarodajne...Szok i niedowierzanie!

Strata pieniędzy . Pani doktor chociaż starała się być miła, niestety nam nie pomogła. Poszłam z kompletem badań od innych lekarzy. Nawet nie przeczytała.Pani doktor próbowała córce przetkać uszy czymś co przypominało gruszkę. Po czym stwierdziła że potrzebny jest zabieg, i najlepiej się udać na kolejną wizytę do kolegi po fachu. Zdecydowanie nie polecam.
.

Byłam u Pani Doktor z moim synkiem. Trafiłam do niej z polecenia innego lekarza, pediatry. Wg mnie Pani Doktor nie ma podejścia do dziecka, podczas wizyty nie widać było nawet chęci nawiązania jakiegokolwiek kontaktu z dzieckiem. Pani Doktor zaprosiła mnie z dzieckiem na fotel, aby spojrzeć uszy, później gardło. W związku z tym, iż mój syn miał gorączkę był drażliwy, ale Pani doktor nie zwróciła na to uwagi, powiedziałam jej to na samym początku, kazała przytrzymać dziecko, bo nie może wykonać badania, spojrzeć do uszu, jak syn zaczął się wyrywać, kazała go przytrzymać bo nic z tego nie będzie, jakby badanie wykonywała od niechcenia. Do laryngologa poszłam z synem po zaleceniu od pediatry, a Pani doktor na samym wstępie powiedziała po co do niej przyszliśmy, przecież dostaliśmy antybiotyk u pediatry żadnych dodatkowych badań nie ma sensu robić. Jak dla mnie brak zainteresowania problemem z którym się do niej przyszło. Nic konkretnego Pani dr nie powiedziała, ani nie zaleciła.Po wizycie został mi jedynie niesmak zmarnowanego czasu. Nie jestem zadowolona.

Bardzo dobrze oceniam Panią Doktor. Miła, dobre podejście do dzieci.
Szybko zdiagnozowała problemy u syna.