lek. Elżbieta Molicka

Brak podstawowej higieny (bez rękawiczek, brak wyczyszczenia sprzętu). Ale to nic. Błędna diagnoza - ZSO, nie przeprowadzono testu Schirmera, za to zaproponowano bezsensowne leczenie objawowe za kilka tysięcy złotych. Kilka dni później, u innej okulistki okazało się, ze to alergia, zrobiono test Schimera, i zaproponowano szereg alternatyw o charakterze przyczynowym. Jedyny pozytyw - straciłem tylko 120 zł.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Dość dawno byłam pacjentem Pani Doktor. Do wyrażenia opinii w takim odstępie czasu, skłoniła mnie relacja innej osoby, o podobnych wątpliwościach. Do pierwszej wizyty skłoniło mnie pojawienie się czarnych 'kłaczków' w polu widzenia - diagnoza zaćma, być może wrodzona, wcześniej nie rozpoznana (byłam wówczas koło 20). Dowiedziałam się, że nic się z tym się nie robi, więc przyjęłam do wiadomości i zaczęłam regularnie kontrolować wzrok (kusząca była możliwość 'na NFZ' i brak dużych kolejek). Po paru latach ze względu na bóle głowy udałam się do paru specjalistów po poradę, również Pani doktor i po przeprowadzeniu szeregu badań usłyszałam - jaskra (byłam przed 30). Ponieważ zabrzmiało groźnie, a nie dostałam żadnych zaleceń, jedynie regularne kontrole, zasięgnęłam porady dwóch innych specjalistów 'od jaskry', przeprowadziłam szereg badań w Instytucie Jaskry - żaden ze specjalistów jaskry nie stwierdził, zaćmy też nie (a z tego co mi wiadomo, sama nie przechodzi). W związku z tym przeszłam pod opiekę innego specjalisty okulisty, do którego chodzę regularnie i który w kolejnych latach również nie stwierdził u mnie jaskry ani zaćmy. W związku z opisaną sytuację moje ostateczne wrażenie nie jest najlepsze, dodam iż wcześniej polecałam znajomym Panią Doktor.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Witam, również potwierdzam bardzo dobry kontakt z dziećmi. Pani doktor poradziła sobie doskonale z moim przyznam trudnym do opanowania 6-cio latkiem (np. w szkole raczej sobie nie radzą). Z tą powściągliwością to bym nie przesadzał, bez trudu dowiedziałem się wszystkiego, czego chciałem, choć to ja zainicjowałem rozmowę. Fachowość trudno mi ocenić (nie znam się, a chodziło o zwykła wadę wzroku), ale trafiłem do niej ponieważ polecono mi i przychodnię w której pracuje, i nią samą.

Pani Doktor w mojej ocenie jest kompetentnym specjalistą. Wykryła u mnie schorzenie, którego nie wykrył żaden inny lekarz. Odbywam u niej wizyty kontrolne rokrocznie w oparciu o NFZ i właściwie mam jedno tylko zastrzeżenie. Trudno jest uzyskać od Pani Doktor informacje o stanie swojego zdrowia bez zadania szczegółowych pytań. Pani Doktor jest raczej powściągliwa w kontakcie werbalnym z pacjentem co czasami bywa problematyczne.
Dwie znane mi osoby również podzielają moją opinię, z tym, że jedna z nich chodzi do dr. Molickiej również z synem i w jej opinii stosunek do dzieci ma bardzo dobry.