Nie rezygnuj ze zdrowia

Wybierz konsultacje online, aby rozpocząć lub kontynuować leczenie bez wychodzenia z domu. Jeśli potrzebujesz, możesz również umówić wizytę w gabinecie.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Adresy (2)

Gabinet Ginekologiczno-Położniczy
Pilata 9a, Śródmieście, Wrocław

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych ginekologów w pobliżu
Gabinet lekarski
Ul. Stanisława Pilata, Śródmieście, Wrocław

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych ginekologów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Moje doświadczenie

15 opinii pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie 100% zweryfikowanych opinii. Sprawdź jak działamy
A

Anna S

Profil zweryfikowany

Odradzam, ostrzegam przed "leczeniem się" u tej pani!!! Czy to mozliwe, że ona wciaz praktykuje i ma pacjentki?! Wlos sie jeży. Trafilam do niej ponad 10 lat temu jako studentka i bardzo młoda dziewczyna, z polecenia koleżanki, która twierdziła ze od jakiegos czasu do niej chodzi i ze to przyjazny ginekolog. P. Kinal przyjmowala w przychodni na pl. Katedralnym W trakcie mojej wizyty w tym gabinecie stwierdziła (nieistniejącą, jak sie poźniej okazalo) nadżerkę, z która poleciła mi przyjśc do swego prywatnego gabinetu przy ul.Pilata, twierdząc że to wymaga lepszego leczenia niz to które moze zaoferowac mi w przychodni. Nie robila zadnych badan oprocz wziernikowania, szkoda ze nie mialam wowczas dzisiejszego doswiadczenia i uwierzylam jej jako lekarzowi "na slowo" Na wymieniona "nadżerkę" leczyła mnie, jak równiez moją siostrę (która także do niej trafila ta samą drogą przez standardowe badanie przy pl.Katedralnym ) preparatem o nazwie Solcogyn (dostalam skserowaną ulotkę) przez wiele miesięcy (!), oczywiscie za każdą wizytę płaciłam, jak również osobno za uzycie preparatu. W ten sposob wyciagnela od mnie przynajmniej kilkaset zlotych (od mojej siostry drugie tyle) Gabinet (w piwnicy jej domu) jak widze z dzisiejszej perspektywy pod wzgledem higieny i wyposazenia pozostawial wiele do zyczenia Ani razu nie zrobila ani nie zlecila zadnych dodatkowych badan, choc skarzylam sie na uplawy i nieprzyjemne objawy (jak sie okazalo o wiele pozniej, powodem uplawow i zlego samopoczucia byla - przez to dlugo nei leczona! - grzybica) Podczas badania wziernikiem w gabinecie przy ul. Pilata często asystowała druga kobieta, głaszcząc mnie po nodze, co mnie krępowalo ale byłam wówczas mloda i niesmiala i nie potrafilam temu sie przeciwstawić, bo do głowy mi nie przyszło wtedy, że moge sobie nie zyczyć takiej poufałości u lekarza. P Kinal była rzeczywiscie miła, spokojna, usmiechnieta i wypytywala mnie o moje sprawy, o chlopaka, sprawiala wrazenie lekarza, ktory interesuje sie szerzej zyciem pacjentki Pochwalila sie przy jednej z pierwszych wizyt jakimś dyplomem, wyróznieniem od gazety Twoj Styl, ktory podobno dostala dzieki zgloszeniom pacjentek, jako przyjazny lekarz - na scianie wisialo zdjecie - bylo na nim chyba, jak odbiera ten dyplom. Coz z tego interesowania się, skoro w trakcie którejś z wizyt pomylila mnie z moja siostra (obie mialysmy tam zalozone karty), a na uwagę zwrocona w koncu, ze mnie z nia myli, a to gdzie wpisuje moje objawy to przeciez nie jest moja karta, odpowiedziala lekcewazącym "a bo wy wszystko macie takie podobne". Bylam przygnebiona tym ze nie moge sie wyleczyc mimo staran przez tyle miesiecy Pewnego razu po "zabiegu" juz w domu z pochwy wylecialo mi z uplawami cos w rodzaju sporego kawalka blony, jakby wypalonego tym kwasem nablonka, co wzbudzilo moja ostatecznie panike i poszlam do innego lekarza Nie zdiagnozowana przez zadnego innego ginekologa u ktorego bylam w czasie kolejnych lat nadzerka, jak sie okazalo byla najprawdopodobniej pomyslem pani Kinal, ktora zreszta przez wiele miesiecy "leczenia" nie zdiagnozowala silnej grzybicy oraz prawie 5cm cysty na moim jajniku Czy ta pani ma naprawde cos wspolnego z medycyną? Czuję sie przez nią oszukana i wykorzystana. Moim zdaniem to bardzo, bardzo zly lekarz, prosperuje tylko dzieki naiwnosci pacjentki.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

D

Danuta D.

Profil zweryfikowany

Studiowałam 20 lat temu we Wrocławiu i złe wspomnienia o tej kobiecie mam do dzisiaj. Wpisując jej nazwisko dzisiaj nie spodziewałam się, że nadal pracuje. Ta kobieta powinna być odsunięta od wykonywania zawodu lekarza. Również wmówiła mi nadżerkę a jak raz spóźniał mi się okres to zaproponowała mi usunięcie ciąży w innym gabinecie. Jak odpowiedziałam, że na to się nie zdecyduję, to zaczęła się tłumaczyć, że ona się tym nie zajmuje, ale zna lekarza, który może to wykonać. Do dzisiejszego dnia nie wiem jaka jest prawda. Po tym incydencie zmieniłam lekarza. Potwierdzam, że stara się być b.miła i bardzo się spoufala z pacjentką. To jej zachowanie wzmogło jednak moją czujność po pewnym czasie. Sporo kasy u niej straciłam, 20 lat temu płaciłam 50zł za wizytę!
Dziewczyny weźcie sprawę w swoje ręce - ta kobieta powinna odpowiedzieć za krzywdy jakie czyniła przez tyle lat. Wpisy na tej stronie powinny być wystarczającym dowodem dla prokuratury.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

G

Gość

Niestety to jest pani, która "diagnozuje nadżerki" na oko, a potem leczy je solcogynem. Oczywiście nie wykonuje przed tym "leczeniem" cytologii, a o istnieniu kolposkopii to nie wiem czy słyszała. Po prostu skandal.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


G

Gość

Poszłyśmy do niej całą grupą- żeby było raźniej, bo to pierwszy raz, więc do prywatnego gabinetu nas zaprosiła u siebie w domu, ze zniżką. Na 4 dziewczyny- wszystkie dziewice- 3 miały na oko zaawansowaną nadżerkę!! Każda oczywiście musiała się leczyć jakimiś drogimi lekami- ja nie kupiłam, bo nie miałam kasy. U jednej zdiagnozowała RAKA!!- na oko! biedna koleżanka mało nie zemdlała po wyjściu z gabinetu! Wtedy poszłyśmy do innego lekarza i nie dość, że stwierdził, po badaniu i na podstawie cytologii, że wszystko jest jak najbardziej OK i jestem wręcz okazem zdrowia- koleżanka z rakiem zresztą też :-)- to w dodatku jak usłyszał nazwisko Kinal to stwierdził, ze ta Pani często widzi nadżerki. Wściekłam się i poszłam do niej na pl. Katedralny- opowiedziałam wszystko i zarzuciłam kłamstwo, a ona, bez żadnego wstydu czy wyrzutów sumienia- no to panią wyleczyłam, powinna być pani wdzięczna.... tak nieetycznego postępowania i braku kompetencji nie doświadczyłam nigdy potem

swoja drogą jak to się dzieje, że trafiają do niej głównie właśnie dziewczyny, które idą pierwszy raz do ginekologa??

jeszcze mi się przypomniało apropo gabinetu- zimno, niezbyt czysto i niestety cienkie drzwi, przez które wszystko było słychać, a jednym z jej ulubionych pytań było: Dziewicą Ty mi jeszcze jesteś?- i to po badaniu!!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


A

Aga

Profil zweryfikowany

Daję najlepszą opinię za pozytywny klimat w gabinecie i za to że ta lekarka obowiązkowo bada piersi pacjentek bo u innych to się trzeba prosić. Wyleczyła mnie z nadżerki miałam grupę cyt III/IV. Ten płyn o którym piszecie to Solgogyn, trzeba było o nim poczytać na ulotce że po 1 razie można nie wyleczyć nadżerki bo to zależy od jej rozmiaru i głębokości a płyn działa mało inwazyjnie i delikatnie w porównaniu do innych metod. A pani która napisała o tej ciąży to mam nadzieję że nie była tak uświadomiona jak moją dawna znajoma która zrobiła sobie testy ciążowe 2 dni po stosunku i stwierdziła że nie jest w ciąży, później gdy okres jej się spóźniał nie zrobiła kolejnego poszła do lekarza powiedziała że nie dostała okresu i że robiła testy i że nie jest w ciąży (nie powiedziała kiedy je robiła a przecież jest instrukcja przy testach kiedy je robić i jak, dla tych którzy nie wiedzą!!!)Dostała hormony ale zanim je wykupiła dostała plamienia i bóli brzucha więc pojechała do szpitala. Powiem wam dziewczyny, czytajcie ulotki i uświadamiajcie się w kwestii waszego zdrowia bo to jest tragedia gdy dziewczyna po maturze nie wie kiedy zrobić test ciążowy.


G

Gość

Zdecydowanie odradzam tego lekarza.Nie jestem już nastolatką i chodziłam do tego gabinetu w przekonaniu ,że jestem pod dobrą opieką .Niestety wynalezione u mnie kolejne endometriozy i oczywiście zabieg przy pomocy drogich ampułek z płynem spowodpwały wizytę u innych ginekologów w celu potwierdzenia diagnozy. Byłam naprawdę juz zaniepokojona , tym bardziej , ze Pani doktor uświadamiała mnie , ze stan jest bardzo poważny.I co sie okazało , jestem zupełnie zdrowa , co potwierdziło dwóch lekarzy!!!! To pierwsza sprawa , a druga to gabinet , który powinien być zamkniety ze względów sanepidemiologicznych . Umawianie sie na telefon i dostępność do tego gabinetu było wielkim atutem , ale okazało się wielką pomyłką. Jeszcze raz szczerze odradzam!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


P

presti

Profil zweryfikowany

Przeczytalam wczesniejsze komentarze i niestety musze sie z nimi zgodzic. To byla moja pierwsza ginekolog, do ktorej chodzilam do poradni NFZ na Katedralnej. Byla mila, wiec kompletnie jej zawierzylam, gdy stwierdzila, ze mam nadzerke i kazala mi przyjsc do jej prywatnego gabinetu (dlaczego nie mogla mnie leczyc w gabinecie NFZ?). Tak wiec wyciagnela ode mnie sporo pieniedzy. Drugim razem, gdy znow mi wykryla nadzerke (po kilku latach), poszlam do innego ginekologa i ten stwierdzil, ze jestem w pelni zdrowa i nie mam nadzerki. Wiec przestalam do niej chodzic po kilku latach wizyt. W dodatku gdy mialam problem z pojawieniem sie czegos w piersi, nastraszyla mnie, ze to wymaga operacji. Poszlam do innego ginekologa - powiedzial, ze usg piersi jest zle opisane, zawiera sprzeczne informacje i na podstawie tego nie mozna zdecydowac,zeby zrobic operacje. Po badaniu powtornym usg okazalo sie ze w mojej piersi nic nie ma.

Jej gabinet znajduje sie w piwnicy jej domu, gdzie jest zimno i malo przyjemnie.
Przy badaniu glaskala mnie po nodze, spoufalala sie.
Kazala mi przychodzic z moim chlopakiem, zeby mogl mnie obejrzec przez wziernik od srodka. Oczywiscie nie robilam tego.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


J

jo

Trafiłam do pani Kinal jako studentka wiela lat temu.Mila wypytywala o prywatne sprawy.Gdy opozniala mi sie miesiaczka i podejrzewalam ciaze pani doktor zbadala mnie i powiedziala ze to zaburzenia hormonalne i dala recepte na leki (hormony ).Mialam przeczucie ze cos nie tak i nie stosowalam przepisanych mi tabletek. Zrobilam test byl pozytywny.Szok jak najdalej od tej kobiety.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


X

xyz

Panią Kinal poleciła mi koleżanka z akademika, przekonując, że wizyta przebiega w miłej atmosferze, a pani doktor wszystko szczegółowo tłumaczy i jest sympatyczna.
Zaliczyłam 3-4 wizyty w jej prowizorycznym "gabinecie" - syf , kiła i mogiła ! Brak podstawowego sprzętu, który jest na wyposażeniu nowoczesnych gabinetów. Wziernik pani doktor wyciąga z miski, której stan pozostawia wiele do życzenia, miejsce, w którym przyjmuje pani Kinal nie ma nic wspólnego z gabinetem specjalistycznym.
Pani oczywiście bardzo miła - pyta się o imię chłopaka, co robi chłopak, jak często się z nim spotykam, pyta o kierunek studiów - wszystko notuje na karcie, po czym myli moje imię.
Wziernikując tłumaczy, pokazuje lusterkiem co i gdzie się znajduje.
Po odkryciu "dużej, krwawiącej" nadżerki, wreczyła mi skserowaną ulotkę z preparatem, który wyleczy ta nadżerkę. podczas 2 wizyt z rzędu aplikowała ten lek, oczywiście płaciłam za lek, wizytę i aplikowanie leku osobno (za każdym razem słysząc o "zniżce dla studentek"). Zmieniłam ginekologa, okazało się, że lek niewiele pomógł, że wystarczy wymrozić na kasę chorych, co jest bezpłatne.
potwierdzam opinię przedmówczyni - pani Kinal zjednuje sobie pacjentki tylko tym, że jest miła. Stan gabinetu oraz jej diagnozy i sposoby leczenia pozostawiają wiele do życzenia.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


B

brrr

"Niestety potwierdzam powyższe opinie. Poszłam do niej jako bardzo młoda osoba i rownież wykryła u mnie endometriozę, ktorą leczy się drogimi ampułkami i wizyta musi być koniecznie co miesiąc. Później w akademiku dowiedziałam się, że ta pani wykryła to samo równoczesnie u kilku innych koleżanek."
aż zacytują przedmówczynię... koszmar, co ta kobieta wyrabia!! to ona jeszcze praktykuje
kilka lat temu "chorowałam" na to samo i oczywiście piekielnie drogie ampułki, koniecznie co miesiąc... no i diane 35 jako "refundowane" pigułki anty...
a że młoda byłam, to był mój pierwszy ginekolog, to uwierzyłam
jest milusia itp, ale chyba nie o to chodzi
wielkie NIE!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Jesteś tym lekarzem?

Edytuj lub przejmij profil
Zgodnie z RODO informujemy, że administratorem danych osobowych ujawnionych na profilu Profesjonalisty jest ZnanyLekarz sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kolejowa 5/7 kod pocztowy 01-217. ZnanyLekarz przetwarza dane osobowe Profesjonalisty w celu informowania użytkowników internetu o prowadzonej przez Profesjonalistę działalności leczniczej lub innej podobnej, w tym specjalizacjach, miejscach przyjmowania pacjentów i opiniach na temat jego działalności (art. 6 ust. 1 lit. f RODO) Dane osobowe pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, w tym CEIDG. Więcej o danych osobowych na stronie: https://www.znanylekarz.pl/gdpr/landing#tab=professional