prof. dr hab. n. med. Daniel Zarzycki

Pan Doktor to uśmiechnięty i życzliwy człowiek. Dzięki poczuciu humoru wizyta staje się mnie stresująca. Dodatkowo jest to ekspert w swojej dziedzinie. Po operacji skoliozy w innym miejscu, moje instrumentarium zaczęło pękać. Pan doktor dokładnie wyjaśnił sytuację i skierował do szpitala w Zakopanem, gdzie odbyła się moja druga operacja. Cieszę się, że do niego trafiłam

Niestety, mogę wystawić tylko opinię negatywną. Lekarz zainteresowany tylko jedna odpowiedzią, operacja - tak czy nie, decydować się i to szybko bo pan nie ma czasu. Nie miał ochoty na tłumaczenie czegokolwiek, zwracanie sie do pacjenta dalekie od ideału , gruboskórne i lekceważące, dziecko po wyjściu od lekarza rozpłakało się i powiedziało, że nie chce nigdy więcej do niego pójść, ja zresztą też. Negatyw

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

CZŁOWIEK. I to wielki Człowiek. W sprawie kręgosłupa cenię Jego opinię, i może jeszcze 2 innych lekarzy. Jestem po operacji - póki co uwolniła mnie ona od dantejskiego bólu i niedowładów nogi. Dodatkowe pozytywne efekty przyjmuję z radością. Na to samo inni "znający się lekarze" proponowali np."Poradnię bólu" albo akupunturę, czyli skazanie na kalectwo, koniec pracy, maksymalną depresję i ponad dopuszczalne ilości środków przeciwbólowych. Dziękuję Panie Profesorze!

Uważam, że prof. Zarzycki jest bardzo dobrym lekarzem. Przeszłam poważną operację w Zakopanem. Inne szpitale nie chciały podjąć się operacji. Dopiero w Zakopanem przeprowadzono operację. Jestem zadowolona z operacji i cieszę się, że znalazłam odpowiedni szpital

Byłem operowany w 2000 roku. Skolioza podwójna 120 & 86 stopni. Gdyby nie Profesor nie wiem jak bym teraz funkcjonował... Pozdrawiam (pierwszy endoskopowy) :)

ja swoją operację miałam w 1997 roku i od tamtego czasu nic złego mi się nie stało pręty całe haki też się trzymają operowana była przez profesora Zarzyckiego i Wojciecha Lankosza pracuję fizycznie byłam też w ciąży owszem czasami boli mnie kręgosłup ale tak to już jest:)

Rzadko to robię ale w tej kwestii muszę zabrać głos. Albowiem moja córka też była operowana w tymże szpitalu. Przez okres 5 tyg (bo czuwałam cały czas nad córką), słyszałam różne opinie na temat następstw pooperacyjnych. Słyszałam też o "wypadających śrubach" ale nie zgodzę się z moją przed przed mówczynią o gronkowcu. To jest Pani wymysł. Przykro mi, że Pani córce wypadły śruby ja cały czas trzymam rękę na pulsie bo nigdy nic nie wiadomo zwłaszcza jak się ma taką ruchliwą córkę jak ja. Minęły już 3 lata od operacji i jak do tej pory jest wszystko w najlepszym porządku. Nawet gdyby stało się najgorsze to nie zmienię zdania o fachowości lekarzy.

Mój syn urodził się z rozszczepem kręgosłupa i przez 10 lat był pod stałą opieką prof. Karskiego w Lublinie, były to lata zmarnowane, ponieważ zamiast pilnować kręgosłupa to wykonał operacje biodra, która zakończyła się skrzywieniem miednicy i skoliozą 120 stopni, jako matka byłam zrozpaczona - zapytałam prof. Kraskiego co teraz z tym kręgosłupem odpowiedział "Ja nie jestem specjalistą od kręgosłupów" i odesłał nas do prof. Zarzyckiego w Zakopanem wręczając Mi list do profesora celem zagorsetowania ew. leczenia operacyjnego.Tak trafiliśmy do prof. Zarzyckiego w 2003 roku. Dużo za późno.Profesor Zarzycki przyjął nas w poradni. Rozmowa była krótka i konkretna "Dlaczego tak późno?, kto robi operację biodra przy niestabilnym kręgosłupie, o zagorsetowaniu nie ma mowy musi być operacja".W 2004 roku prof. Zarzycki operował syna i wyprostował go ze 120 stopni do 70 stopni. Była nawet obawa, że śruby puszczą, bo syn miał słabe kości, ale jak do tej pory, śruby są na swoim miejscu a syn czuje się dobrze i żyje bez bólu. Do kontroli jeździmy co 2 lata do prof. lub poradni w Zakopanem. Dzięki temu, że trafiliśmy do Zakopanego wyszły inne problemy i zaniedbania ze strony personelu oddziału ortopedycznego Dz.Sz.K. w Lublinie.Synowi towarzyszyłam w każdym okresie jego pobytu w klinikach tj. Lublin i Zakopanem i tyle mogę stwierdzić, że takiego dobrego kontaktu z personelem medycznym nie miałam w Lublinie jak w Zakopanym. Zawsze służyli pomocą informacją i wsparciem. P. Prof. Zarzycki jest wybitnym specjalistą, owszem rozmowy są krótki i konkretne ( nie bajeruje pacjentów - mówi prawdę). Mimo trudnej sytuacji wyjściowej mojego syna prof. Zarzycki zapewnił mojemu synowi komfort życia bez bólu za co jako matka jestem niezmiernie wdzięczna. - Dziękuję Panie Profesorze. A wszystkim którzy mają problemy z kręgosłupem polecam prof. Zarzyckiego i jego kadrę lekarska, która jest bardzo dobrze wyszkolona przez profesora.

Moja córka była operowana przez profesora i zaraz po operacji wypadła jedna śruba. Potrzebna była ponowna operacja. Później wdało się zakażenie gronkowcem oraz porażenie nerwu strzałkowego. Dziecko wyszło do domu o kulach. Poprawy po operacji nie ma, jest tak samo jak przed operacją. Sam profesor uważam, że jest arogancki, lekceważy pacjentów i często rodziców traktuje jak intruzów. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Byłam operowana 20 lat temu na skoliozę ponad 100stopni, aby do tego doszło przeszłam długotrwałą i dość bolesną rehabilitację nie wspominając wyciągu czaszkowo-udowego!Obecnie uważam ,że warto było pocierpieć aby dzisiaj funkcjonować i się nie wstydzić wyglądem.

Ocena zmieniona przez moderatora na "dobry".