lek. wet. Dagmara Ficek

Mój kotek przyszedł z objawami lekkiej duszności po wysiłku do lekarza. Podawane leki doprowadzały go do coraz gorszego stanu, aż do momentu gdy myślałem, że go stracimy (i to zaledwie po 2-3 dniach "leczenia"). Szczęśliwie trafiliśmy do innego lekarza, który stwierdził, że diagnoza była błędna, leczenie i podawane leki sprzeczne ze sobą, a przy chorobie mojego kotka należało zastosować zupełnie odmienną terapię. Udało się mu doprowadzić zwierzątko do normy, mimo braków w karcie przebiegu leczenia kota. Bardzo nie polecam

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz w przeciągu kilku tygodni szczepi kota dwukrotnie jak się okazuje przeciwko tym samym chorobom, a na pytanie co to miało na celu udziela bardzo pokrętnych odpowiedzi. Nie polecam.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Świetni weterynarze, mają bardzo dobre podejście do czworonogów. Nasz kociak jest ich pacjentem od urodzenia, wszystkie zabiegi są wykonywane bardzo profesjonalnie, nie ma żadnych problemów z umówieniem terminów czy z kontaktem z weterynarzem. Wszystkie kwestie tłumaczą cierpliwie i obszernie. Dzięki nim nasz kot wyrósł na zdrowego kocura, a sami weterynarze na wizytach kontrolnych wzdychają nad nim z zachwytu. Sama pani doktor Dagmara jest tak uroczym człowiekiem, że chciałoby się na wizyty kontrolne przychodzić raz w tygodniu. Z czystym sumieniem polecamy.

POLECAM!!!
Pan Jacek I Pani Dagmara są świetnymi i profesjonalnymi lekarzami z powołania.
Jestem bardzo zadowolona z ich usług tym bardziej ,że dość często bywałam w lecznicy z moim psem kiedy był szczeniakiem.Polecam

Mój kot cierpi na chorobe lokomocyjna. Poniewaz 'nasz' wet był na urlopie musiałam skorzystac z usług Ficka. W gabinecie pan "doktor" zaaplikował mu jakieś lekarstwo- na pytanie co podaje, odpowiedział mi tylko, że lek uspokajający po którym kot bedzie troche pijany. Kot doznał wstrząsu. Kiedy zadzwoniłam do Ficka z pytaniem co robić, bo kot ma drgawki, ślina mu leci, co chwile sie dusi itd. weterynarz stwierdził że ma teraz duzo pacjentów i żeby mu głowy nie zawracać. Zatkało mnie! Po wizycie u innego lekarza okazało sie wlasnie, ze to wstrzas, ze lekarstwo zostało przedawkowane i mieliśmy dużo szczescia, ze go nie straciliśmy. BRAK MI SŁÓW

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Sa świetni........... Polecam
```
Ocena została zmieniona na "Polecam". Powód: Zbyt lakoniczna argumentacja do wystawienia najwyższej oceny.
```