Beata Jackowska

Byłem już na drugiej konsultacji w cmp na Alei Rzeczypospolitej 1 i jestem bardzo zadowolony z podejścia Pani Doktor.
Już na pierwszej wizycie rozpoznała u mnie Zespół Gilberta, nawet nie musiałem o tym mówić. Na drugiej p. doktor zinterpretowała wyniki badań i dobrała terapię. Zebrała szczegółowy wywiad dotyczący moich objawów, samopoczucia. Mogłem na spokojnie opowiedzieć o wszystkim co mi dolega.
Z całego serca polecam wszystkim.

Zgłosiłam się do Pani Doktor z chorym dzieckiem. Pani była bardzo sympatyczna, dokładnie zbadała dziecko, dopytywała o szczegóły, odpowiadała obszernie na zadawane pytania i jasno wyjaśniła dalsze postępowanie. Nie mam żadnych zastrzeżeń. Dodatkowo miałam poczucie rozmowy i zrozumienia a nie jak czasem się zdarza mówienie do osoby wpatrzonej w monitor. Polecam.

Obawiałam się wizyty po przeczytaniu negatywnych opinii, ale okazało się, że Pani jest miła. Zleciła konkretne badanie, opisała działanie leków, nie lekceważyła pytań i sama sporo zadawala. Nie daje maksa, bo to była pierwsza wizyta

Trafiłam do pani doktor jako lekarza dyżurnego w przychodni. Była bardzo szorstka i oschła.Przyszłam do niej z gorączką i infekcją. Zwolnienie dała mi na 1 dzień. Jestem pacjentką po przejściach onkologicznych i muszę doleczać takie infekcje. Pani doktor w ogóle się tym nie przejęła. Po wyjściu z gabinetu było mi bardzo przykro.

Bardzo sympatyczna lekarka. Przeprowadziła szczegółowy wywiad. Jest konkretna z profesjonalnym i przede wszystkim ludzkim podejściem do pacjenta. Polecam! :)

Lekarz rzetelny i konkretny. Uważnie przeprowadza wywiad oraz zleca wszystkie niezbędne badania krwi. Nie wiem skąd wzięły się poprzednie niskie oceny, moje odczucia co do wizyty są zgoła odmienne.

Zgadzam się z poprzedniczką w 100%.
Nie wiem jak pani Lekarz traktuje dzieci, mam nadzieję, że tylko dorośli są traktowani po macoszemu (specjalizacja pediatria).
W czasie wizyty usłyszałem "Zajmuje mi Pan czas" oraz zostałem poproszony o wypełnienie swoich skierowań (to akurat mi nie przeszkadza, tylko czy pani lekarz będzie chciała podbić to, co napiszę? Pisanie pod milczące dyktando mi przeszkadza.). Pani bardzo niechętnie zaglądała w kartę. W każdym razie, dostałem to, na czym mi zależało.
Nie dodaję drugiej gwiazdki, chociaż osiągnąłem cel wizyty. Jednak z takim nastawieniem żaden z lekarzy rodzinnych, pod których opieką byłem, nie rozpoznałby moich problemów ze zdrowiem - prawdopodobnie bym tego nie pisał, bo leżałbym sobie w świętym spokoju pod ziemią...

Trafiłam do tej pani przypadkowo, ponieważ dotychczasowa lekarka przestała przyjmować w CMP. Niestety, pani doktor jest bardzo nieprzyjemna w obyciu. Przyszłam w sprawie przewlekłych dolegliwości, których kontrolę zalecił mi poprzedni lekarz, a pani Jackowska potraktowała mnie jakbym była hipochondryczką. Dopiero na moją wyraźną prośbę zapoznała się z kartą i ostatecznie wyszłam z plikiem skierowań na różne badania (dopiero lektura karty uświadomiła jej, że problemy, z którymi przyszłam to nie wymysły). Ostatecznie dodaję drugą gwiazdkę, ponieważ cel wizyty został osiągnięty, ale na pewno nie wrócę do tej lekarki.