lek. Barbara Majas-Ogórek

Pani doktor bardzo miła, delikatna. Wszystko dobrze tłumaczy.

Pani doktor pełna empatii ,szczegółowo krok po kroku tłumaczy przebieg leczenia i bez problemu odpowiada na zadane jej pytania. Po kolejnej wizycie zaczynam mieć wiarę w lekarzy.

Do Pani doktor trafiłam przypadkiem, po ok 1 chodzenia od lekarza do lekarza w jednej z bardziej popularnych przychodni.
Od roku miałam złą cytologie, ale byłam zbywana a nawet odmówiono mi wykonania kolposkopii. Postanowiłam wziąć sprawy w swoje ręce i tak trafiłam do all medu, w celu odpłatnego wykonania badania. Pani doktor na spokojnie zajęła się mną, wydała zalecenia oraz przedstawiła obraz sytuacji. Pomimo, że pojawiłam się z nastawieniem na odpłatne wizyty oraz badania, wszystko zostało wykonane w ramach nfz. Aktualnie jestem po wymrożeniu zmian i pierwszy raz od odbioru złych wyników cytologii mam czysta głowę. Gorąco polecam.

Chodzę do Pani dr od 2015r i z czystym sumieniem polecam! Nie ważne czy wizyty są prywatne, czy na fundusz, czy jest pół godzinne opóźnienie, czy wchodzisz punktualnie- pani dr zawsze poświęca tyle czasu ile go potrzebujesz i będąc w gabinecie czujesz, ze Twój problem jest ważny :) Pani dr prowadziła mi również 2ciąże. Lekarz o wielkim sercu!

Nie wiem jaką rolę pełni Pani Dr w AllMed, chyba prowadzi tę placówkę. Zabrania wypisywać lekarzom zastrzyku z immunoglobuliny, gdyż AllMed musi do tego dopłacić. Ponoć NFZ nie pokrywa kosztu zastrzyku w całości tylko w większej części. 2 tyg przed terminem podania zastrzyku usłyszałam od swojego ginekologa, który pracuje w tej placówce i chodziłam do niego na NFZ, że mam pójść do innego ginekologa, który pracuje albo w CKD w Łodzi albo w Matce Polce i tam ubiegać się o taki zastrzyk. 2 tyg przed terminem.. toż to żart. Oczywiście nie omieszkałam się tym bardziej zainteresować i Pani Dr Ogórek zaprosiła mnie do siebie na wizytę, chyba widziała moją reakcję dlatego też przepisała mi zastrzyk. Zaczęła mi się tłumaczyć.. co i dlaczego, co mnie w ogóle nie interesowało, wręcz zaczęło irytować. Nie polecam. Gdybym nie drążyła tematu pewnie odesłaliby mnie z kwitkiem i musiałabym faktycznie w innej placówce ubiegać się o zastrzyk.

Trafiłam w dobre ręce. Pierwsza wizyta spełniła wszelkie moje oczekiwania, a nawet więcej. Pani doktor poświęciła mi dużo czasu, zaangażowania i życzliwości. Wczesna ciąża i czuję się naprawdę dobrze zaopiekowana. Dziękuję!

Pierwszy i ostatni raz byłam u Pani doktor. Naprawdę nie polecam. Jest mi przykro, że na tę Panią trafiłam. A mianowicie byłam na wizycie u Pani doktor Ogórek bo mój lekarz był na urlopie a sprawa była pilna, ponieważ po poronieniu kilka miesięcy temu zaczęłam nie dawno plamić i chciałam to wyjaśnić. Pani doktor na początku była miła i zaciekawiona sytuacja. W trakcie badania zaczęła opowiadać o innych "beznadziejnych" sytuacjach, pacjentach. Badanie się dłużyło, w trakcie Pani gdybała, że pozostałości po poronieniu, później "aa jednak nie" yy chyba tutaj jest torbiel, aa nie chyba nie. Co jej na myśl przyszło to powiedziała. Stres taki miałam że dajcie spokój. Po badaniu powiedziała Pani doktor, że jestem za duża, żeby mieć dziecko i to jest problem i że chyba mam chorą tarczycę, chociaż mówiłam jej mam dobre wyniki i jej pokazałam. Mimo to dalej drąży temat. Pyta jaką mam dietę ile kalorii, że muszę 30 kg schudnąć. Chociaż nie uważam że jestem gruba. Mam 170 cm i ważę 100 kg mówię jej że i tak schudłam 10 kg i mam insulinoopornosc, niedoczynność tarczycy, policystyczne jajniki. Pytała mnie o dietę co jadłam na śniadanie itp ja przyszłam do niej w innej sprawie i się nic nie dowiedziałam. Tylko jeszcze zezłościłam taką osobą. Chociaż ta Pani doktor mówiła że nie mam PCOS . Bardzo odradzam.

Jestem pacjentka Pani doktor od 4 lat. Prowadziłam u niej ciążę. Polecam z czystym sumieniem. Profesjonalne podejście do pacjenta, miła atmosfera .

Podejście Pani Doktor do pacjenta jest lekceważące. Zostały przypisane mi leki bez badań hormonalnych. Przez pół roku brałam tabletki, które jak się okazało nic nie pomogły.Musiałam sama je odstawić ponieważ mój okres trwał 2 tyg. Po czym chciałam przyjść do Pani Doktor po zmianę leku (Sama stwierdziła że, jeśli będzie taka potrzeba to nie ma problemu ). Będąc w gabinecie usłyszałam że recepty nie dostanę że muszę przyjść prywatnie wtedy porozmawiamy. Chodziło mi o samą receptę . Wcześniej z tym nie było problemu. Po co unoszenie głosu, nerwy. Poza tym okazało się, że Pani Doktor nie stwierdziła u mnie żadnego problemu mam brać tabletki bo....mam brać. Będąc już u innego ginekologa została postawiona diagnoza i problem się rozwiązał oraz wizyta tańsza. :)

Trafiłam tu z polecenia siostry, nie mogłam zajść w ciążę mimo odwiedzenia kilku lekarzy i już postawionej diagnozy. Pani doktor sama zaproponowała wizyty na NFZ, skorzystała z dotychczasowych wyników badań, zleciła jeszcze kilka innych, dotychczasowa diagnoza zupełnie się nie potwierdziła, pani doktor zapisała 2 lekarstwa i po 4 miesiącach zaszłam w ciążę, co uważam za niemały sukces. Naprawdę polecam, jest bardzo miła, empatyczna, dokładna, wszystko tłumaczy, uspokaja. Z czystym sumieniem polecam!