lek. Barbara Borakowska

Nie polecam. Żadnej empatii, arogancki ton, wyjaśnienia narodowości. To jak rozmowa ze ścianą. Pani powiedziała, że ​​nie muszę robić żadnych badań. To cała konsultacja. Strata czasu i pieniędzy. Będę musiała iść do innego lekarza

Pani Doktor jest absolutnie wyjątkowa. Podczas leczenia endometriozy zwróciła uwagę na mój stan psychiczny i uratowała mnie z depresji, która została wywołana tymże leczeniem. Dobrała mi inne leki i zatroszczyła się także o moją tarczycę. Wyjaśnienia są obszerne, a Pani Doktor zawsze była dla mnie życzliwa i serdeczna. Zleca również wszystkie potrzebne badania. Zdecydowanie polecam!

Super kompetentna i sympatyczna Pani Doktor! Z czystym sumieniem mogę polecić.

W związku z trwającym ponad miesiąc krwawieniem z dróg rodnych po wykonaniu zleconych przez innego lekarza badań umówiłam się na poradę telefoniczną z Panią doktor, podczas której nie zostały przepisane mi żadne leki/hormony, ani zlecone dodatkowe badania, wspomniane zostało, że krwawienie może być wynikiem odstawienia antykoncepcji (ponad 9 msc. temu). Po kolejnych 2 tygodniach krwawienia skontaktowałam się z Panią doktor ponownie (nie skojarzyłam nazwisk), ta w bardzo nieprzyjemny sposób, podniesionym tonem zarzuciła mi, że zamiast wykonać badanie ginekologiczne konsultuję się telefonicznie i ona nie można nic stwierdzić - wcześniej nie dostałam takiego zalecenia, a wszystkie zalecone badania wykonałam. Następnego dnia udałam się na wizytę stacjonarną do innego lekarza, który jasno wskazał, ze przeprowadzenie badania ginekologicznego w obecnym stanie nie ma sensu, natomiast zostały mi przepisane hormony mające na celu uregulowanie obecnego stanu (zahamowania krwawienia).

Zmagam się z zespołem policystycznych jajników. Robię co mogę żeby unormować hormony i móc zajść w ciążę. Poprosiłam tylko o skierowania na badania, które są konieczne w dalszym leczeniu. Cała historia choroby była widoczna dla pani doktor w systemie. Rozmowa zaczęła się od pytań ,,czego Pani ode mnie chce" trzy razy powtarzałam z czym przychodzę i jakie badania muszę wykonać do dalszej diagnostyki. Bardzo niechętnie pani doktor wystawiła skierowania i ponownie zapytała ,,czegoś Pani jeszcze ode mnie chce?" To była cała rozmowa. Uważam, że ginekolog - endokrynolog powinien mieć w sobie trochę empatii. Kobiety borykają się z ogromnymi problemami dotyczącymi zajścia w ciążę a lekarz, który wydawałoby się, że powinien chcieć pomóc, podchodzi w taki sposób...Nie popieram takiego zachowania u lekarza, zwłaszcza, że człowiek płaci duże pieniądze za prywatną opiekę zdrowotną a czuje, się zrezygnowany i pozbawiony chęci i nadziei na leczenie... kobieta kobiecie...

Nie mam bladego pojęcia, skąd tak negatywne opinie o Pani Doktor.
Od samego początku wizyty Pani Doktor była bardzo sympatyczna, ani przez sekundę nie czułam sie niekomfortowo, wręcz przeciwnie :)

Dostałam skierowania na profilaktyczne badania.

Polecam bez wahania! :)

Zdecydowanie odradzam wizytę u Pani doktor. Byłam na wizycie w ubiegłym tygodniu. Pani dr była opryskliwa, niechętnie odpowiadała na moje pytania. W końcu powiedziała: ,,Proszę sobie poczytać na ten temat". Od początku namawiała mnie na zastosowanie u mnie wkładki domacicznej (spirali) i była bardzo zdziwiona, że nie chcę takiej formy antykoncepcji. Byłam bardzo rozczarowana tą wizytą i już więcej nie udam się do Pani doktor na konsultację. Nie polecam!

Zacznę od tego, że idąc do Pani doktor nie sugerowałam się słabymi opiniami w Internecie. Pomyślałam, że sama chcę sprawdzić, bo akurat miałam Ją w swoim pakiecie zdrowotnym. Na pierwszej wizycie zbadała mnie i dała skierowanie na badania. Po pierwszej wizycie czułam, że więcej nie chcę skorzystać z Jej usług. Kiedy wracałam z pokoiku na fotel do badania czekała obok fotelu obserwując mnie jak idę na fotel, ścinając z góry na dół. Jeśli chodzi o wywiad, opryskliwa, wręcz pretensjonalna. Na drugą wizytę poszlam tylko po to, bo chciałam uzyskać informację na temat badania, które mi wykonała. Pani doktor nie pamiętała, że wykonała mi badanie, wręcz chciała wmówić, że żadnego nie było. Na koniec stwierdziła, że badała mnie, żeby zobaczyć czy nie jestem w ciąży... odpowiedziałam, że przecież pytała mnie o współżycie, na co zaprzeczyłam. Pani doktor odpowiedziała wręcz ze złością "nie szkodzi" .... brak słów.. więcej nie dodam... Sami oceńcie...

Wspaniała Pani Doktor. To była moja pierwsza wizyta. Jestem pod wrażeniem zaangażowania i wiedzy jaka posiada Pani Doktor. Czuje, ze wreszcie ze trafiłam na właściwego lekarza. Pani Doktor szczegółowo odpowiedziała na wszystkie zadane przeze mnie pytania, poświęciła czas na wyjaśnienie mi z czego co wynika. Wyszłam z gabinetu z wiara ze teraz już wszystko pójdzie w dobra stronę.

Pani Doktor była bardzo konkretna, wnikliwa, ciepła i empatyczna. Poza samymi sprawami lekarskimi, do których rzeczowo się odniosła i dała mi konkretne zalecenia, po ludzku podniosła mnie na duchu. Bardzo dziękuję!