dr n. med. Anna Durazińska

Pani doktor opiekowała się mną przez miesiąc, gdy leżałam jeszcze w szpitalu na Wiśniowej w 2005 roku.
Byłam moim dobrym aniołem, miałam 22 lata jak zachorowałam na toczeń układowy, teraz mam 36 i zdrowego 11letniego syna.
Wspominam ją jako ciepłą i empatyczną lekarkę i gdybym nie mieszkała pod Warszawą na pewno bym chodziła do niej na kontrolę.
Pozdrawiam panią doktor- Ola Żołyniak, wtedy Zimak.

Lekarz, który nie boi się agresywnego leczenia w RZS. Bardzo polecam! Dzięki pani doktor dostałam się do programu badań klinicznych - za co z całego serca dziękuję, jestem ogromnie wdzięczna, bo w końcu mogę normalnie fukcjonować. Chciałam podziękować pisząc tą opinię, bo mimo wszystko mam nadzieję, że się nie spotkamy kiedy skoczy się program badawczy. Ale jeśli będę potrzebowała reumatologa to napewno się zgłoszę.

Jedynie przeprowadza lakoniczny wywiad, przepisuje badania które juz miałam zrobione i to 2-krotnie!!!!! ktróry stwierdził że mam stan zapalny!? na pytanie jak funkcjonować lepiej i co zrobić!? mam jeszcze raz zrobić badania i przepisała mi lek na odbudowanie chrząstki kostnej. !!!!!! NIE POLECAM

Zdecydowanie odradzam,nic nie wyjaśnia.Na pytanie o chorobę,odpowiada lakonicznie,że wszyscy na to chorują.Wszystkim przepisuje glukozaminę i podaje adres apteki w której zakupić suplement.

Bardzo dobra Pani doktor, u której byłam na prywatnej wizycie (koszt 100zl).
Dokładnie mnie przebadala, przeanalizowala wyniki i uspokoila.
Zalecila dalsze wykonanie badań tkanki łącznej na Borowskiej w labolatorium.
Kompleksowo podeszła do sprawy, czekam tym razem na kontakt telefoniczny, kiedy otrzymam wyniki, gdyż jak sama pwoiedziała, że jeśli nie będzie nic wskzywało na potrzebę ponownego spotkania, to informacje przekaze mi telefonicznie.

Świetny specjalista chorób wewnętrznych.Leczenie jest konkretne i szybkie.

Bardzo dobrze wykształcony i kompetentny lekarz specjalista.Stawia trafne diagnozy i proponuje szybkie i całkiem skuteczne leczenie.

Pomimo bardzo złych wyników, lekarka ta wypisuje pacjentów ze szpitala nawet bez postawienia diagnozy.