Andrzej Kowalczyk

Po trzyletnim leczeniu nadczynności spowodowanej guzami lekarz prowadzący przeszedł na emeryturę. W Centrum Medycznym Saska zapisano mnie do pana Adrzeja Kowalczyka. Lekarz, który poinformował mnie, że mojej nadczynnosci się nie leczy. Kazał odstawić Metizol bo przecież wyniki dobre i przyjść za pół roku. Na moje pytania i wątpliwości odpowiedział, że i tak nie zrozumiem i najpierw musiałabym skończyć studia medyczne. Zrezygnowałam z jego uslug.
Po przepisaniu się do innego endokrynologa..... jestem już po całkowitym usunięciu tarczycy.
Rozpoznanie histopatologiczne - rak brodawkowaty.
Andrzeja Kowalczyka nie polecam!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Trudno uwierzyć, że lekarz może w taki sposób komunikować się z pacjentem. Konsultacja przypomina raczej połajankę. Nie znam organizacji czy relacji zawodowej, w której tak arogancki sposób bycia byłby akceptowany. Nie znam kompetencji, w moim przypadku ten lekarz był na zastępstwie. Wypisał receptę i skierowanie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie mogę ocenić jakim jest specjalistą ponieważ była to moja trzecia wizyta i napewno ostatnia. Niesympatyczny, wręcz niegrzeczny. Traktuje pacjenta z góry. Już na pierwszej wizycie rzucił mi kartę pacjenta i kazał rozczytać pismo lekarza który leczył mnie poprzednio. Na prośbę żeby przepisał mi wystarczającą ilość leków do następnej wizyty,powiedział ,,nie będzie mi pani mówiła co mam robić" i kazał szukać innego lekarza cytat.,,ja nie będę pani leczył". Tylko nie wiem czym zawiniłam. W końcu przepisał mi inną dawkę leku niż powinnam brać. Powinnam dostać Letrox125, a dostałam Letrox75. Zostałam bez leków na święta.Nie ufam temu lekarzowi i nie polecam wizyt w tym gabinecie.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Wiele razy czytałam i słyszałam nawet opinie, że doktor Kowalczyk bywa niemiły i nie wiem, o co chodzi, bo miałam u niego wizyty już trzy razy: dzisiaj, rok temu i dwa lata temu, za każdym razem jestem nastawiona na najgorsze, a tymczasem doktor Kowalczyk zawsze jest w dobrym humorze, odnosi się do mnie z sympatią i szacunkiem, mówi tonem spokojnym i dość cichym, jest wręcz przesympatyczny! Jest to endokrynolog, który przyjmuje mnie w szpitalu onkologicznym na Roentgena, ma doskonałą wiedzę, jak leczyć i kontrolować pacjentów z rakiem tarczycy, bo widzi takich pacjentów tysiące, ważne,że tej klasy specjalista przyjmuje w kilku zwykłych lecznicach, z tego, co tu widzę, a nie tylko w szpitalu. Reasumując - nawet,gdyby był dla mnie niemiły i tak bym się nie martwiła, ważne, że ma duże doswiadczenie z rakiem tarczycy.

Skierowana zostałam przez lekarza rodzinnego celem przeprowadzenia diagnostyki, ewentualnego skierowania do szpitala na kompleksową diagnostykę.
Lekarz nawet nie wysłuchał, jakie mam objawy, nie skierował na żadne badania, nie zapoznał się ze wcześniejszymi wynikami, poza ostatnim TSH. W 3 miesiące mimo diety przytyłam 13 kg, stwierdził, że za dużo jem, powiedział do mnie cytuję: "W Oświęcimiu nie było przecież grubych ludzi."
Zlecił mi jedynie TSH za 3 miesiące.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Nie wiem jakim jest specjalistą, ale jest nieuprzejmy, niegrzeczny, protekcjonalny. Kiedy powiedziałam, że chcę że by mnie wysłuchał, powiedział, że nie widzi potrzeby i to strata czasu. Pracuje w mojej przychodni, kiedy w recepcji zapytałam o jego zachowanie, powiedzieli mi, że wiedza ale innego endokrynologa nie mają. Nie wiem czy na prywatnej wizycie też tak się zachowuje.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Ignoruje pacjenta i go lekceważy. W dodatku kiepski specjalista i niekompetentny. Pierwszy raz spotkałam się z taki aroganckim lekarzem i mam nadzieję że ostatni. Omijać szerokim łukiem!!!

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Więcej do tego pana nie pójdę. Nie spytał, jak się czuję, nie zbadał palpacyjnie tarczycy, wystarczył mu wynik TSA, zero komentarzy i recepta. Za to moje pytania go zirytowały i był niegrzeczny. Jeszcze dotąd nie zdarzyło mi się zmienić lekarza, ale właśnierzyszła pora.