Andrzej Bojko

Ja bardzo dziękuję Panu doktorowi A.Bojko bo dzięki Panu żyje moje dziecko. Aż się boje pomyśleć gdybym trafiła na innego lekarza. Dziękuję z całego serca.

Lekarz wykazywał zero empatii i zainteresowania. To moja pierwsza wizyta więc oczekiwałam podstawowych badań lecz lekarz zamiast tego zadał dwa pytania przepisał mi pierwsze lepsze tabletki antykoncepcyjne i pożegnał.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Lekarz w stosunku to pacjentki bardzo obojętny i oschły. Osoba ta chyba bardzo mało delikatna, można wręcz powiedzieć o braku delikatności z jego strony. Przy pierwszej wizycie zrobił mi USG dopochwowo, dowiedziałam się że ciąża jest żywa i pojedyncza a zarazem pobrał wymaz do cytologii, którego wyników do dziś nie widziałam. Badanie to nie należało do zbyt przyjemnych i delikatnych. Była to moja pierwsza ciąża, a zarazem pierwsza wizyta ginekologiczna więc nie widziałam jak powinna przebiegać taka wizyta. Dostałam skierowanie na badanie krwi i moczu, z zapowiedzianą kolejną wizytą za miesiąc. Na drugiej wizycie sam lekarz zapytał mnie który to tydzień i z oburzeniem przyjął moją niewiedzę, przecież na pierwszej wizycie nikt mi nie powiedział konkretnie w którym tygodniu jestem, a chyba do ginekologa idę żeby się właśnie tego dowiedzieć. Usłyszałam, że "10 tydzień, no właściwie już 11 by był." Przeprowadził mi badanie USG, przy którym utrzymał że ciąża jest żywa, pojedyncza, że jest wszystko w porządku. Kolejna wizyta za miesiąc, wchodzę, pada pytanie czy pobolewa mnie brzuch i czy jeszcze wymiotuje, po czym oznajmia, że witaminy które wcześniej nakazał mi brać, jest bez sensu żebym nadal je brała skoro nadal wymiotuje, koniec wizyty, 15 tydzień, kolejna wizyta za miesiąc. 19 tydzień, położna zbadała czynność serca, po czym ginekolog przeprowadził USG brzucha, trwało ono dosyć długo, po czym wywnioskował, że zarys główki jest niewyraźny i dał mi skierowanie na badanie do szpitala. Myślę, że dalsze informacje w tej sytuacji są niezbędne, na tym moja ciąża skończyła się w 20 tygodniu, w czasie którym każda matka ma już ułożoną przyszłość ze swoim malutkim dzieckiem. Okazało się, że moje dziecko ma chorobę śmiertelną, która prawdopodobnie mogła być widoczna już wcześniej. Dziękuję za szybkie wykrycie wad u płodu i za moje męczeństwo, moja noga nie postanie nigdy więcej w Pana gabinecie. Serdecznie nie polecam, i z ręką na sercu mogę napisać, że jedyne co nasuwa mi się na myśl, to słowa, że pomylił się Pan z zawodem.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

Bardzo Dobry lekarz. Miły wyrozumiały i potrafi słuchać. Naprawdę polecam. prowadził moją pierwszą ciążę gdyż przeniosłam się do niego od lekarza z Golubia. Pierwsza ciąża była zagrożona gdyz miałam krwiaka w łożysku, bakterie. Bardzo profesjonalnie obchodzi się z pacjentkami i co najważniejsze z chęcią robi badania usg przez co ciąża jest pod najlepszą opieką.;) Polecam