Nie rezygnuj ze zdrowia

Wybierz konsultacje online, aby rozpocząć lub kontynuować leczenie bez wychodzenia z domu. Jeśli potrzebujesz, możesz również umówić wizytę w gabinecie.

Pokaż specjalistów Jak to działa?

Adres

W tym gabinecie nie można umawiać wizyt przez internet

Pacjenci prywatni (bez ubezpieczenia)


Brak informacji o usługach i ich cenach

Czy brakuje Ci jakichś informacji w profilu tego specjalisty?

Pokaż innych ginekologów w pobliżu

Cennik

Brak informacji o usługach i cenach

Ten lekarz nie dodał jeszcze informacji o usługach i cenach.

Moje doświadczenie

4 opinie pacjentów

Ogólna ocena

Trzymamy rękę na pulsie 100% zweryfikowanych opinii. Sprawdź jak działamy
P

pacjentka

Profil zweryfikowany

Pani docent zleciła mi rzeczywiście sporo badań (jak poprzedniczkom tu na forum) i pewnie trochę to będzie kosztowało, ale nie wymyśliła tych badan znikąd tylko krok po kroku rzeczowo i jasno tłumaczyła mi, czemu takie a nie inne badanie musi być zrobione, z czym się wiąże, za co odpowiada dana część czy narząd. Patrzy na pacjenta globalnie, a nie wybiórczo. Robi niesłychanie dokładny wywiad i łączy różne objawy ze sobą (czasem nawet nie tylko te ginekologiczne). I ostatnie choć powinno być na początku - jest bardzo uprzejmą, taktowną i dyskretną osobą. Rzadko dziś spotyka się lekarzy z taką klasą!

S

Studentka

Z długiego i bardzo kosztownego leczenia u dr hab. med. Aleksandry Paradysz-Iwaszkiewicz jestem bardzo niezadowolona. Pani doktor sprawia dobre wrażenie: poświęca pacjentowi dużo czasu, jest bardzo uprzejma, długo rozmawia z pacjentką (choć ta rozmowa do leczenia nic nie wnosi, a jak wiadomo, przy schorzeniach hormonalnych tryb życia, środowisko, osobiste problemy mają duży wpływ na leczenie). To uzbrajało mnie w cierpliwość i tak 2 lata czekałam aż leczenie przyniesie skutek. Rozczarowałam się- wizyty (częste) kończyły się tylko zmianą przepisywanych lekarstw hormonalnych. Na temat przyczyn moich dolegliwości nie dowiedziałam się nic (mimo pytań), dowiadywałam się tylko, że mam przyjść kolejny raz po receptę na nowe lekarstwa. Po 2 latach w końcu trafiłam do "zwykłego" ginekologa, tzn. do popularnej i taniej przychodni. Stamtąd skierowano mnie do Szpitala Uniwersyteckiego, gdzie wreszcie porządnie mnie przebadano, powiedziano o przyczynach i dobrze się mną zajęto z uwzględnieniem całego podłoża moich schorzeń (Dr. Krzyczkowska-Sendrakowska, polecam!). I to wszystko ze środków publicznych, bez wydawania ogromnych, jak dla studentki, pieniędzy.

Daje 2 gwiazdki zamiast jednej ze względu na to, że lekarstwa przepisywane przez dr Iwaszkiewicz działały - wywoływały miesiączkę, lecz nie prowadziły do żadnej długotrwałej poprawy.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz

M

M. S-U

serdecznie polecam.

W prawdzie Pani docent rzeczywiście zleca dużo stosunkowo drogich badań i leczenie u niej trwa długo, ale wynika z jej staranności w rozpoznawaniu. Nie jest sztuką dawać każdemu pacjentowi złote remedium, a jak nie pomoże, to testować kolejno wszystkie inne. Pani docent poświęca na pacjenta przynajmniej godzinę czasu, a przeważnie nawet więcej i robi bardzo szczegółowe rozpoznanie uwzględniając możliwe uwarunkowania genetyczne i środowiskowe. Nie szufladkuje z założenia, tylko szczegółowo śledzi praktycznie całe drzewo genealogiczne i połowę biografii, które mogły choćby w najmniejszym stopniu wpłynąć na zaistniałe zmiany/problemy. A jeśli zaleca iść do "swoich" lekarzy, to dlatego, że wie, że z czystym sumieniem może ich polecić. Ja sama z resztą dowiedziałam się od niej od "swojej" lekarki.

W skrócie: kobitka jest bardzo dobra, choć trzeba się do niej przygotować finansowo, ale za to nie traci się zdrowia na daremne próby, bo jest niezwykle ostrożna w szafowaniu lekami hormonalnymi, które niestety obecnie stanowią równie złote remedium według większości lekarzy, jak i antybiotyki.


G

Gość

Nie polecam. Przez ponad rok czasu uparcie przyczynę braku ciąży upatrywała w mojej niedoczynności tarczycy i za wszelką cenę kierowała mnie do "swoich" lekarzy w celu konsultacji. Badania hormonalne pani doktor zleciła mi w dowolnym dniu cyklu - w internecie dopiero znalazłam w którym dniu należy je zrobić, bo ma to jednak znaczenie. Za zadanie domowe miałam zapisywać jak się w każdym dniu cyklu czuję - chodziło pewnie o zmiany hormonalne. Mam 32 lata i nie mam czasu na tego typu zabawy. Zmieniłam lekarza i po 2 miesiącach okazało się że mam niedrożne jajowody. Równocześnie mój partner zrobił badania czy aby na pewno u niego wszystko jest w porządku a pani doktor zapowiedziała mi wcześniej - na moje sugestie, że może przyczyna może być inna niż tarczyca , albo czy aby nie sprawdzić innych rzeczy - że dopóki nie ureguluję tarczycy to nie ma sensu robienia innych badań. Straciłam 1,5 roku na wizyty które nic nie wniosły a uszczupliły tylko portfel.

Jesteś tym lekarzem? Odpowiedz na tę opinię! Zarejestruj się teraz


Wystąpił błąd, spróbuj jeszcze raz

Jesteś tym lekarzem?

Edytuj lub przejmij profil
Zgodnie z RODO informujemy, że administratorem danych osobowych ujawnionych na profilu Profesjonalisty jest ZnanyLekarz sp. z o.o. z siedzibą w Warszawie, ul. Kolejowa 5/7 kod pocztowy 01-217. ZnanyLekarz przetwarza dane osobowe Profesjonalisty w celu informowania użytkowników internetu o prowadzonej przez Profesjonalistę działalności leczniczej lub innej podobnej, w tym specjalizacjach, miejscach przyjmowania pacjentów i opiniach na temat jego działalności (art. 6 ust. 1 lit. f RODO) Dane osobowe pochodzą z powszechnie dostępnych źródeł, w tym CEIDG. Więcej o danych osobowych na stronie: https://www.znanylekarz.pl/gdpr/landing#tab=professional