dr n. med. Adam Cyna

Trafiłam do Pana doktora w październiku na kontrolę, na początku mi się wydawało, że jest spoko,niestety długo to nie trwało. 2 miesiące miałam stawianą diagnozę, zerwane ACL. Tydzień w tydzień słyszałam, że więzadła boczne (które były uszkodzone) tak się goją i dlatego boli mnie noga. Bez USG i rezonansu, stwierdzono że mam już chodzić normalnie, mimo bólu.Po kilkunastu wizytach,dostałam skierowanie na USG, nic nie wyszło, więc musiałam się umówić na wystawienie skierowania na rezonans co potrwało kolejne 2tygodnie.A kontrolę wyglądały"można zgiąć? Boli?" "Zapraszam za tydzień".Nigdy więcej,jeśli ktoś szanuje swój czas i nie lubi jak robi się z niego głupka to polecam wybrać innego lekarza.Najlepsze w tym wszystkim było to, że miałam przy tym ogromne skurcze łydek,Pan doktor stwierdził, że muszę się umówić do internisty..internista na telepor.powiedział, że takimi rzeczami zajmuje się ortopeda bo powinien sprawdzić czy nie daj Boże nie pojawił się w łydce skrzep. Także ogólnie żart.

Lekarz nie obejrzał stopy i wystawił błedną diagnozę. Po dalszej diagnostyce nie wykazał chęci pomocy i potwierdził, że początkowa diagnoza była nieprawidłowa, przez co musiałem skorzystać z leczenia u innego ortopedy. Totala ignoracja i brak empatii.

Bardzo miły, empatyczny lekarz. Potrafił zrozumieć sytuację, z którą do niego przyszlam i czułam, że mu zależy. Skierował mnie na odpowiednie badanie, które ujawniło mój problem.

Profesjonalne i rzetelne podejście do pacjenta. Pan Doktor wszystko cierpliwie i ze spokojem omawia. Polecam !!!

Bardzo kontaktowy i otwarty na drugiego człowieka lekarz.
Dokładnie mnie wysłuchał i przebadał. Wyjaśnił na czym będzie polegało leczenie. Czuję, że to była dobra wizyta, a miałam do czynienia z wieloma ortopedami.

Lekarz pomimo wystawienia skierowania na RTG stóp, nie przeprowadził badania palpacyjnego. Diagnozę zaproponował na podstawie zasłyszanych ode mnie "typowych" objawów. Dalsza konsultacja online. Oby nie trafił na hipohondryka ;)

Człowiek nie pozwolił mi wyjaśnić, co mi doskwiera, wchodząc co chwilę w słowo. Twierdził, że nie ma dostępu do dokumentacji medycznej (pomimo posiadanego przeze mnie opisu rezonansu).
Usłyszałem tylko "proszę nie bagatelizować problemu, ale ja Panu nic więcej nie mogę pomóc".
Skierowanie do neurochirurga? Nie
Zalecenia? hmm... ćwiczyć kręgosłup, ale jak? tego nie wiem.

Doskonały lekarz, indywidualne podejście do pacjenta, przeprowadził dokładne konsultacje postawił diagnozę i wyleczył zerwane więzadła. Przez cały okres leczenia czułam się zaopiekowana. Leczenie zakończone w 100% sukcesem
Polecam

Nie połecam tego ortopedy. Nie obejżył spuchniętej nogi zobaczył tylko z za swojego biurka na nią. Powiedział że muszę probować chodzić na kółach. Bez żadnych rtg, usg.
Później poszła do drugiego lekarza gdzie po usg mi było stwierdzono uszkodzenie stawu lisfanca i założono mi orteze stopowo-goleniową na 3 tygodnie i zakaz stawania na nogę.

Rzeczowo, konkretnie, zrozumiałe wyjaśnienia i 100% spełnienie oczekiwań.Polecam, wizyta przebiegła szybko i rzeczowo. Lekarz był bardzo zaangażowany, wyjaśnił wszystko bardzo dokładnie.